-
Agassku, ago jestem dziwnie wzruszona tym że jesteście dumnie z głupiutkiej juemki, Jak bym chciała to teraz miałabym problem z utrzymaniem wagi a nie jej zbijaniem, ale nie ja muszę zreć i odpuszczać sobie dietkę...........
KONIEC Z TYM
cel - nie mam wyjścia meta grudzień 2007 minus 6 kg mąż wymyśla coś co mnie jeszcze zmotywuje śmieje się ze wole to zrobić niż schudnąć.... A ja schudnę jemu na złość
-
i bardzo dobrze, lodówka na kłódkę
niech sobie nie myśli żeś słabej płci
uda się
i bądz dumna z tego ile do tej pory zrzuciłaś to masa tłuszczu
-
co mąż wymyślił tym razem? (phi- ja nie w temacie, nie wiem nawet co wymyślił wtedy )
ale mogę się domyślać, że wszystko ma jakiś podtekst :P
gdybym ja nie była głupia, to od kilku lat ważyłabym 58 kilo. ale niestety- człowiek uczy się na błędach. ciesz się, że tylko 8 kilo wróciło coś tam zawsze musi wrócić
a Ty masz i tak bliżej niż dalej
ja też zakładam, że do Bożego Narodzenia osiągnę swój cel także walczymy razem
miłego dnia
-
nie bedziesz mi tu gadac, ze glupia jestes
madra z Ciebie dziolszka i nie obrazaj mojego juemka
walcz, walcz.. ja tez sprobuje, tylko najpierw musze przestac karmic sie czekoladami
-
witam
dawno mmnie niebyło,bo juz mi głupio pisac,ze sie zmobilizować niemoge...
pozdrawiam
-
hej
kitolek też jest dumny z Juemka
ja też chciałabym schudnąć do Bozęgo narodzneia
ale ja raczej powinnam sie zastanawiać ile przytyję do tego czasu
bo ostatnio nic mi lepiej nie wychodzi niz nadrabianie kilogramów
-
hej, dasz rade, patrz jakie masz wsparcie
-
Juem zaglądam do ciebie żeby sprawdzić jak tam twoja dietka i widze że wszystko dobrze pamietaj że zakład musisz wygrać a ja trzymam w kciuki
-
Cytrynka witaj jak było na wyjeździe?????
Kitolka ja też tyję ale dzisiaj odkryłam że za tydzień powinnam mieć okres więc stąd te moje napady na słodycze muszę sie pozbierać
Kwiatuszku ciebie to lać trzeba tak olewasz forum że strach, tu nie chodzi o to ze ci wstyd wstyd to kraść i to nie zawsze trzeba podejść do tego inaczej nie chcesz mówić że dużo jesz nie mów ale odwiedzaj przyjaciół bo oni tęsknią za tobą
ago według mnie czekolady nie są najgorsze tylko wafle nimi nie najesz się jak czekoladą a tucccccccccczą że ho ho.
agassi jeszcze nie wymyślił , a żebyś nie szukała poprzednim razem założyłam się o swój tyłek dałam mu więc zakład jest nieważny, teraz próbuje wymyśleć coś równie szokującego dla mnie ale mu nic nie wychodzi jak mi zresztą.
Martix nie dasz tylko damy radę ja wierzę ze i tobie się uda...
-
ja tam się nie zakładam o takie rzeczy, raz że bym na pewno przegrała, a dwa... nie wiem, pewnie bym nie dotrzymała słowa, jakby to było coś, czego bardzo bym nie chciała zrobić
ale próbuję namówić mojego, żeby się ze mną na siłownię zapisał, jemu by nie zaszkodziło, jakby trochę ciałka nabrał, ja bym przy okazji zrzuciła
kiedyś chciałam się z nim założyć, które z nas pierwsze dobije do pięciu kilogramów, ja na minusie, on na plusie, ale nie chciał :P zresztą Paweł totalnie nie ma zacięcia, nie wyobrażam go sobie, jakby miał jeść coś specjalnego, zwracać uwagę na wartości odżywcze czy kalorie... ale pewnie za kilka lat mu się brzuszek zrobi, tak to już jest
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki