Wątek: juemkowy zawrót głowy.......I choćbyś upadł na kolana.....

Xixa uuuuuuuuuuuu ja też nie chciałabym być kościotrupem ale tak szczuplutka bez brzuszka mniammmm co ja bym wtedy nie robiła z mężem..... może jakieś zdjęcia... Teraz wstydzę sie swojego ciała i wolę niektóre rzeczy robić po ciemku

Pipusiu chyba masz rację mam niską samoocenę jestem zakompleksiona i jak widzę że mój mąż rozmawia ze śliczną, szczupłą koleżanką to mnie krew zalewa ale przecież nie zamknę go w piwnicy.... bo takiej nie posiadam a mogę na strychu??????

oj kotek ja najchetnej tez mojego bym zamknela zeby nikt go nie widzial i wogole wies zon pracuje w takim miejscu ze ma kontakt nawet z pieknymi kobietami ( chwilke przeciez to my jestesmy piekne to co sie martwimy ) nauczylam sie ufac wiesz nie robie mu awantur bo np spojrzal sie na jakąś ,tylko sie spojrze gniewnie a on zaczyna sie smiac Kocha mnie i wiem ze mu sie podobam taka jaka jestem :P on tez jest zazdrosny a nawet i dumny jak idziemy ulica a najbardziej jak jestem w mini ubaw po pachy heheheheheheh

nie wiem dlaczego ale płakać mi się chce po tym co napisałaś....

uwielbiam takie związki tylko dlaczego swojego tak nie dostrzegam...

Dlaczego chce ci sie plakac ???/

jak uwielbiasz takie zwiazki to zacznij swoj tez tak traktowac jestes przy kosci ale jestes ta sama osoba z ktora sie ozenil nie zrzedz choc czasem mozna

juem, ja pisałam kiedyś, dlaczego chxe byc szczuplutka, malutka i piękna, czułabym się wtedy taka, jaka jestem w środku

dobrze to rozumiem

no to mnie to cieszy

hej juemku
kurde ale Cie dlugo nie bylo
co to ma znaczyc?

a z ta Wasza samoocena.. dajcie spokoj, ja sie w tej kwestii nie wypowiadam, masakra

Ago no bo widzisz ja tak sie spasłam że nawet swoim widokiem rozweselam teściową... grubas ze mnie nie mam co na siebie założyć każdy ze znajomych szepta między sobą albo mi to mówi Mój brat kochany właśnie ani nie złośliwie ani nie z przytykiem wspomniał mimochodem że bardzo utyłam nie boli to aż tak jak powie to jakaś wredna osoba ale....

Juem, przykro mi, że masz taki podły nastrój... ale uwierz, przejdzie. sama przez to przechodziłam jakiś miesiąc, dwa miesiące temu. dół jakich mało. ale już jest lepiej, może nie dobrze, ale lepiej

mam nadzieję, że u Ciebie szybko minie. np. przez tydzień, jak wrócę, masz być wesoła

trzymaj się, papa :*