Wątek: Haneczka chudnie:)

Witajcie me drogie
Wspominalam juz, ze mialam sie nagradzac za kazdy zrucony kilogram ciuszkiem. No coz nagroody beda podwojne, bo moj chlopak sie dolaczyl do tego nagradzania . Pierwszy kilosek juz za mna wiec wczoraj wybralismy sie na zakupy i ja sobie wybralam czerwona bluzeczke a moje kochanie zafundowalo mi pare jeansow. Jutro powiem mu zeby mi pstryknal fotke to ja tu wstawie
A jak Wam minal weekend?

hihi ale Cie ten chłopak rozpieszcza no wklej zdjątka czekamy

hmm fajny chłopak i świtna motywacja żeby schudnąć

Moje zdjecie wnowych jeansach zamieszcze wieczorem
Poki co zamieszczam fotke z moim chlopakiem, ktory jak widzicie wspaniale mnie wspiera w odchudzaniu. Fotka jest z moich urodzin rok temu.
Oto link:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

ojejq Haneczka sliczna z Ciobeie kobietka i taka zakochana-widać po oczkach

i ja nie wiem z czego chcesz chudnać;p to czekamy na kolejne zdjatka i na sprawozdanko jak dietkowo poszło;*

No moja droga na tamtym zdjeciu to ja wazylam kolo 74 kiloskow! Nie widac, bo tak siedze no i kiecka tez w tym pomogla...ale wierz mi moja droga, sadelka tam nie zabraklo
Dowod: 5 minut pozniej gdy zdmuchiwalam urodzinowa swieczke
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
...pamietam jeszcze ze moje urodzinowe ciasto nazywalo sie "ciasto lawa", bo bylo czekoladowe, i jak sie je napoczelo to wyplywala czekoladowa lawa, az rozpuszczaly sie lody waniliowe, ktore byly obok lawy....hmmm.......

No i moje obiecane zdjecie w nowych jeansach. Nie ma jak pozytywna motywacja w postaci nowych ubran
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ślicznie razem wyglądacie
A zdjęcie gdzie zdmu****esz świeczke jest po prosu xle zrobione
każda z nas ma takie "nieudane" zdjęcia

Witajcie moje drogie Dziekuje za komplementy
Co do zdjecia z ciastem to coz moglo byc lepiej wykonane. Moj chlopak jest pracuje czasem jako fotograf na slubach i "slodkich szesnastkach" i mowil mi ze jesli kobieta jest puszysta to najczescie robi zdjecia z gory lub ustawia ja lekka bokiem. Najgrubiej wychodzi sie na zdjeciach, gdy stoi sie prosto jak na apelu szkolnym.

Dzis cwiczen nie bylo za duzo, bo moj rower jest w naprawie (ustawiaja mi przezutki). Jedzilam na rowerze mojego chlopaka, ale w polowie drogi sie zatrzymalam i z pol godziny siedzialam pod drzewem. Jego rower jest dla mnie za duzy, plus hamulcom nie ufam do konca. Za to siedzenie pod drzewem bylo pierwsza klasa. Kocham wies. Mojemu chlopakowi zawsze tlumacze ze sercem i duchem to ja jestem wiesniara.
Musze cos zrobic bo wpadlam w mianie wazenia sie;rano w poludnie wieczorem. Serio.