Hehehehehe no to jesteście fazerzy straszni i napewno wykorzystacie nagrodę z równie wielkim humorem
Hehehehehe no to jesteście fazerzy straszni i napewno wykorzystacie nagrodę z równie wielkim humorem
Dzisiaj w punkcikach ;D
1. z soboty na niedziele w nocy moj brat mial bliskie spotkanie 3 stopnia z....dzikiem. I teraz nasz samochod wyglada mniej wiecej tak:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Na szczescie ani jemu ani jego kumplowi (gdzie dzik wylądował na szybie przed nim) nic sie nie stało
2. Weekend był wzgledny jesli chodzi o diete : Tzn zawsze moglo i moze byc lepiej, ale nie było źle. Wiec było OK. Jak na mnie
3. Wujkowi ktory na wszystko patrzy krytycznie spodobała sie 'nowa' fryzura. Tzn rozjasniłam te moje szpetne rude kudly (mial wyjsc moj naturalny blond ale ne wyszedl) i wyprostowałam... no i mnie skomplemencił ;D A to już wyczyn żeby jemu sie spodobac
4. Zapomniałam =D
Tak sie zastanawialam co tu robic zeby cholefcia nie jeść... No i doszlam do wniosku w sobote jak sie uczyłam, że mi w zasadzie w wiekszosci nie chodzi o to zeby jeść ot tak poprostu. Mnie chyba glownie chodzi o to, żeby PRZEZUWAC. No i do tego dochodzi ruch ręki, biorący coś, co w zasiegu. Ale. Skoro nie chodzi o istotę jedzenia, to powinna w moim przypadku wystarczyc woda i GUMA DO ZUCIA.
Tak wiec juz wszystko wiem, teraz tylko chodzi o to, żeby to jakos wcielic w zycie to częstsze żucie, bo z tym mam problemy, jako że jak jestem sama to mam takie poczucie 'i tak nikt nie widzi, to moge cos słodkiego zjesc...'
Ale trzeba sie przemóc.
Ahh w czwratek prowadze rozgrzewke. Ale chyba zamiast kilkuminutowej rozgrzewki poprowadze aerobik całą godzinke. Tylko mam teraz mały kłopot. Juz dawno nie bylam na zajęciach, i w sumie ciezko mi bedzie wymyslec jakies ciekawe kroki i cały uklad. POMOCY!!! =) (usmiech w strone Tamarka ;D) Chociaz jakies maleńkie pomysły, kompletnie nie mam weny, cos lub ktos musi mnie zainspirowac
A etraz biore sie znow do zadan, caly weekend zajeta umyslowo, to i w tygodniu tez trzeba
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
Przeżuwanie, to jest to Też doszłam do takich wniosków jakiś czas temu i od tamtej pory nie rozstaję się z gumą Orbit dla dzieci bez cukru
Tak w ogóle dzięki, że do mnie wpadłaś Będę tu zaglądac.
Pozdrawiam
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
Jak Ci dzisiaj dzień minął?
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
Ooo Chcesz poproawdzić jutro aerobik?
Hmm...Na poczatku zacznij oczywiście od rozgrzewki:] Najpierw marsz z wdechami,potem bieg,yyy jak to się zwie...przenoszenie ciężaru ciała I takie tam aerobikowe rozgrzewki Ukłąd to bym prponowała nie bardzo taneczny,bo moze dziewczynom nie wychodzić tak na początek Nie wiem co wy tam macie na waszym aerokbu..Jakiś step touch zrób,połącz z rękami Obrotów nie prpoponuję;P Ja to bym najchętniej tae-bo na Twoim miejscuy zrobiła
No i najważnieszje..nie zapomniej o pożadnym rozciąganiu na koniec!!! To jest bardzo ważne)
A co do jedzniea...Ja mam tak,ze moja łapa musi wędrowac do mojej gęby
Buziak:*
Hmmm jakos nie mam weny pisac usiebie na wątku...
No bo w sumie o czym tu pisac?
O szkole? ...
O diecie? A co to za dieta...
A ćwiczeniach? Fascynujące...
Wiec tak w skrocie o wszystkim i o niczym...
Dieta leci jak krew z nosa, tzn niby to dieta a jednak nie. Popołudniami a raczej wieczorami mam problemy zeby nie jesc jednak...
Dostalam 5 z wfu Costam im przygotowalam z takich bardziej podstawowych kroczkow, ciezko było nad nimi zapanowac wiec sama sie sypałam ;D Ale poszło, wszystkim sie podobało no i zarobilam ocenke :] Ah..rozciaganie =D Ja to kocham, ale laski niezbyt, bo mi stękały <lol>
Powrocilam do cwiczen w domu. Tzn znowu po chyba 2 miesiacach przerwy zaczelam sobie codziennie robic 8minut abs. I zamierzam cos jeszcze. Sciagne chyba jakis filmik z aerobikiem jak znajde i we wlasnym zakresie sobie bede robila... bo nie kupie sobie karneciku bo jestemy pod krechą no i srednio zeby kase wywalac jeszcze...
A jutro mi sie do budy nie chce isc... mam na 10.50 religie i polski... Bo matematyczka jedzie na rajd wiec nam dwie maty wypadły rano. No i po co tam jechac wogole jutro? heh.
W sobote na impreze... wiec dieta znowu pojdzie w kąt na rzecz alkoholu, jakiegos jedzonka ale i tancow...
A teraz mykam bawić sie z matmą skoro w weekend bede srednio w stanie cos liczyc
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
Gratluję 4 z fizyki i 5 z wf)
Rozciąganie ejst bardzo potrzebne.To ono kształtuje nasze ciało)
Buziaki:*
3maj się cieplutko:*
Też kocham rozciąganie Zwłaszcza wtedy kiedy kończę je szpagatem
Również gratuluję dobrych ocenek
I udanej imprezy oczywiscie! opowiedz potem jak było
Pozdrawiam
Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
Moje fotki przed i po na 1 stronie
Spokojnie...jestem.
Mózg mi wysiadł =D
Spedzilam nad matmą dzisiaj troche ponad 3 godziny chyba (koło 20 zadań) i nie wiem jak sie nazywam =D
Dzisiaj z rana znowu 8' abs, a popoludniu sie troche poaerobikowałam...sama, w domu
Ale to i tak kiepsko.
Insomnia... szpagat? Rany =D Ja tez chce ;D
No wiec jutro wieczorem na impreze, he he ;D Ojjj brakowąło mi tego w ostatnim czasie znowu, i w sumie to bedzie ostatnia taka impreza... tzn ostatnia 18tka. Wiec trzeba korzystac
Tak sobie dzisiaj kurde myślałam... właściwie po co ja sie staram zrzucic pare kg? Skoro i tak po jakims czasie mi napewno wrocą.. to po co sie teraz meczyc? Szczegolnie ze ostatnio wogole mi nie idzie..
Jakos tak... kepsko.
...
Branoc :*
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
Zakładki