Jej ale faaajnie sie to czyta
Przez tych waszych kilka miłych słowek nabralam ochoty na cwiczonka, wiec zaliczylam kolejnych 40 minutek dzisiaj =)
Teraz w sumie nabrałam ochote na cos do jedzenia, ale juz pozno, a ja nie chce tracic żetonkow =D
Ja te raporciki bede pisac wieczorami chyba jednak... jak bede pewna ze nic nie nabroje
DZISIAJ
pula: 12 + 9 wczorajszych
jedzonko: -13 żetonkow (mimo wszystko odejmuje sobie za te surowe drożdże =) )
cwiczonka: + 4 (40 minut wieczorem, a do tego ponad 2h aktywnego sprzatania tj przy tym troche skakania, tanczenia, spiewania, biegania i co tam jeszcze zaliczam to jako kolejne 40minutek cwiczen. )
tak więc:
21-13+4= 12
=) Jest ok. Ide w góre a nie w dół...
wolno bo wolno...ale zawsze
No i co wazne - juz nic dzisiaj wiecej nie tkne. Potrafie sie pochamowac, a nie to, co np jeszcze było w zeszłym tygodniu... Tzn poczatku tego co sie konczy :]
Zakładki