Wątek: zaczęłam moja walkę...walkę o normalność

Tak powinno być że chcemy podobać sie swoim mężczyznom, a przy okazji my dbamy o siebie, oj to go zaskoczysz

Niestety ja chcę wracac bo synek do przedszkola, a mąż niestety musi zostać bo wzieliśmy kredyt na mieszkanie i tzreba go chociaz troszkę spłacić, no zobaczymy jak będzie źle w polsce to wrócimy

hej no i piatek za mna
pije popoludniowa kawke chwile odsapne i lece na plywalnie i sie zwaze choc powiem szczerze nie spodziewam sie rewelacji generalnie panicznie boje sie wchodzenia na wage, waze sie zawsze na plywalni ta sama waga mysle ze wtedy ma to sens niz wazenie sie a kilku wagach.
moj chlop zladuje pozno wieczorem lub w nocy ale najwazniesze ze bedzie
jak wroce z plywalni zajme sie jedzonkiem bo obiecalam mu cos ekstra mam nowa ksiazke z chinszczyzna ktora on uwielbia
no to milego popoludnia i weekendu
pozdrowionka

Nasturcji ja to się po pływlni zawze czułam 10kg lżejsza
Nie masz takiego uczucia jak wychodzisz z wody?

A chińszczyna..hm ja jedam tylko Chińskie zupy z Radomia

no to juz po bolu
tickerek narazie pozostaje na swoim miejscu
no coz to efekt braku plywalni i % wypitych z rozpaczy
ale wzielam sie w garsc mysle ze w miesiac 3 kilogramy to nie najgorzej zawsze wolno chudlam ale robie to z glowa zreszta skoro cm uciekaja to znaczy ze przybieram na masie miesniowej a to dobrze.
moj misiu bedziie okolo 22 wiec nie tak zle uff z chinszczyzny nici zrobie jutro
anne a zupy chinskie z radomia tez kiedys podjadalam hehe
zycze milego wieczorku u mnie zapowiada sie niezle
zrobilam sie na bustwo i czekam hehe
pozdrowionka kochana

Fajnie że centymetry spadają, bo to warzniejsze niz waga, ale 3 kg na miesiąc to dobry wynik i motywacja do dalszej walki

Miłego wieczoru

Witaj Nasturcjo! Wreszcie trafiłam na Twój wąteczek. Fajnie, że dzisiaj ukochany wraca, na pewno masz już lepszy humor. A waga niech postoi chwilę w miejscu, to się ustabilizuje 106 - zresztą to całkiem niezły wynik. Podobno aby było dobrze i trwale trzeba chudnąć 0,25-0,5kg na tydzień, więc Twój wynik jest akuratny. Pozdrawiam i zyczę udanego dnia (a zwłaszcza wieczoru)

hohoho czyżby udany wieczór sie przeciągnął aż do poniedziałku?
Tobie to dobrze

hej
no wiec staralam sie nacieszyc moim miskiem ale wczoraj wieczorkiem musial juz pojechac
ale trudno takie zycie trzymam sie dzielnie
choc wczoraj sobie troszke poplakalam w kacie
dietka ok ruch tez codziennie rano abs na brzuchol czuje sie naprawde super i wiem ze niedlugo tickerek tez sie ruszy
dzis rower 5 godzin pracy lazenie po miescie (nogi mi w tylek wchodza)i znow na rower i do domku teraz wrocilam i jestem niezywa hehe
pozdrawiam was serdecznie

szkoda że tak szybko wyjechał
Zdążyłaś sie nim chociaż nacieszyć ?
Ale przynajmiej dietka idzie pieknie
No i mięśnie ćwiczysz a to najważniejsze

Witaj Nasturcjo! Szkoda, że facet tak szybko pojechał. Mam nadzieję, że chociaż troszkę się nim nacieszyłaś i że niedługo wróci. Ćwiczeniowo idzie Ci pięknie, więc tickerek na pewno niedługo ruszy. Pozdrawiam!