Wątek: Moja droga do szczęścia :)

Koniec nauki na dzis... Szczerze mówiąc czuję się mało przygotowana Kurde... Ale czybędę się uczyć tego tydzień, czy 2 dni to na to samo wyjdzie, bo po prostu wiele w tym pojąć nie mogę Dobija mnie na przykład fakt, że babka na zajęciach liczyła 3 razy jedno zadanie (co tydzień) i za każdym razem wyszedł jej inny wynik... Jak prowadząca tego nie umie, to ja mam umieć?

Kochane, zmykam się kąpać i spać, bo jutro muszę o 4.45 wstać, bo jeszcze przed zajęciami muszę klientowi towar zawieźć... ah ten tata

Poodwiedzam Was jutro, bo wiem, że jak zagłębię się na Wasze temaciki to przez najbliższe 2h nie odejdę od kompa

Buzka :* Dobranoc :*

Hejeczka Milutkiego dietkowania Ci życze!!! Trzymaj się cieplutko!!!

kochana to powodzenia tam dzis...:P

ojjjj taka wczesna pobudka a ja narzekalam ze o 7:30 musze wstac ojjjj

a co do prowadzacej i zadan...ciekawie:/ ehhh

buuuziak

ja bym się chyba tak wcześnie nie podniosła :PP
co do prowadzącej to niestety corazczęściej się to zdarza, że wykładowca sam nie potrafi wyliczyc zadanie...
w takim razie dlaczego my mamy to potrafić??

Cześć Wszystkim :* Jak mija weekendziek?

Niedawno przyjechałam z Wrocławia i przez ten dzisiejszy i wczorajszy stres jestem tak wykończona, że szok... No i mało snu, bo wczoraj zasnęłam dopiero o 24.00 :/
Co do kolokwium... Po 10minutach 75% osób wyszło, więc chyba nie muszę mówić jakie zadania były Ja siedziałam do końca i pisałam głupoty, może coś dobreko tam nakombinowałam, ale wątpię, abym zdała... Wrrr. A teraz muszę uczyć się metrologii, ale zanim to uczynie, to podwiedzam Was, bo muszę zobaczyć co u Was... To forum uzależnia

aduchaw, taki los studenta zaocznego, ciężko wstać, ale co zrobić A dziś baba dała takie zadania, że pewnie sama nie umiałaby ich wogóle rozwiązać

asq25, ja codziennie wstaję o 6.45, bo na 8.00 do pracy, więc 4.30, to niewielki wyczyn :P Ale pyszności mi przyniosłaś Przestań mnie już kusić :P

gobisia, po to tu jesteśmy, aby się wspierać Mam nadzieję, że na Ciebie też będę mogła zawsze liczyć

katarina914, ja sobie też współczuję i wszystkim, którzy muszą się tego uczyć... Ale jakiś kurs musi studentom życie utrudniać

agassi, w środę ważyłam 59,9... Dobrze, że nie 60 A następne ważenie też w środę Oj znam to zbieranie się do kupy po dniu obżarstwa... Później je się jeszcze około 2 dni i rzeczywiście można spulchnieć Ale to są kg, które szybko się zrzuca na szczęście

awi, dziękuję za odwiedzinki No makro jest straszna, ale jakoś trzeba ją pokonać... Jeszcze pewnie się z nią trochę pomęczę :/

Indianiec29, zapomniałam o Tobie... Przepraszam Kochana Dziękuję za odwiedzinki i również życzę udanej dietki

Zamieszczone przez secretive

Cześć Wszystkim :* Jak mija weekendziek?

Niedawno przyjechałam z Wrocławia i przez ten dzisiejszy i wczorajszy stres jestem tak wykończona, że szok... No i mało snu, bo wczoraj zasnęłam dopiero o 24.00 :/
Co do kolokwium... Po 10minutach 75% osób wyszło, więc chyba nie muszę mówić jakie zadania były Ja siedziałam do końca i pisałam głupoty, może coś dobreko tam nakombinowałam, ale wątpię, abym zdała... Wrrr. A teraz muszę uczyć się metrologii, ale zanim to uczynie, to podwiedzam Was, bo muszę zobaczyć co u Was... To forum uzależnia

Wrocław... <3 wszystko bym oddała,żeby tam się znaleźć. Co Ty studiujesz? ;*
I masz rację - uzależnia mocno. :P

Czesc Secretive!

Dzieki za odwiedziny u mnie!

Przeczytalam co nieco u Ciebie i - oczywiscie zrobisz jak chcesz- ale ja nie polecalabym tak rygorystycznej diety.
Raz,ze to po prostu nie jest zdrowe,taka dieta nie jest zbilansowana,
Dwa,ze nawet jesli masz silna wole i szybko schudniesz,to pozniej mozesz rownie szybko przytyc.
Trzy - po co sie meczyc?Skoro moze byc przyjemniej i efekty bardziej trwale...

ja niestety potwierdzam
to ograniczanie kalorii później kończy się obżarstwem
u mnie trwało 1,5 miesiąca i skończyło się + 7 kg
teraz juz tak nie chcę
przemyśl to
miłego wieczoru
c.

Cześć Secretive...
Mi akurat weekend mija mało przyjemnie, bo w poniedziałek mam egzamin, no i niestety próbuję nauczyć się czegoś, czego kompletnie nie rozumiem...

Mam nadzieję, że chociaż Ty dziś jesteś w dobrym humorze.

Miłego wieczoru