Pierwsze dni są zdecydowanie najtrudniejsze ja zawsze najpierw robię 1-2 dni jabłecznej i jakoś łatwiej mi się przystosować
zobaczysz, damy radę dużo łatwiej odchudzać się w grupie
Pierwsze dni są zdecydowanie najtrudniejsze ja zawsze najpierw robię 1-2 dni jabłecznej i jakoś łatwiej mi się przystosować
zobaczysz, damy radę dużo łatwiej odchudzać się w grupie
Ojjj kurcze dzis pierwszy dzien
Jak narazie jest dobrze, ale to przeciez dopiero pare godzin minelo ...
Zgodnie z obietnica zwazylam sie i zmierzylam.
Waga: 62.6
Biust 95
Talia 78
Oponka 90
Udo 57
Łydka 38
Pupa 97
Dluga droga przedmna, ale jestem na nia gotowa...
Od paru dni zapisuje sobie dokladnie w zeszyciku co zjadlam co do cukierka i polowa mojego jedzenia to slodycze. Sa one moja najwieksza zmora, tak jak paluszki orzeszki itd... Wogole stwierdzilam, ze jem na tle nerwowym bardzo czesto, jem z nudow, z przyzwyczajenia... Najczesciej jem przed tv lub komputerem, dlatego od dzis jem tylko przy stole...
TUTAJ JESTEM -----> WRACAM DO FORMY PO CIĄŻY - zmagania młodej mamy
Powodzenia dzisiaj, na pewno dasz radę i to będzie dobry początek Twojego nowego stylu życia!
Dobrze, że wiesz, w czym tkwią Twoje problemy - dzięki temu będziesz mogła je wyeliminować. Mam trochę podobnie jak Ty- jem, gdy czytam. Cokolwiek, nie musi byc słodkie, ciężko mi się powstrzymać... Ale staram się z tym walczyć i ostatnio np. czytam na rowerku stacjonarnym
Trzymaj się!
Ej kochana, nie jest tak źle z Twoimi wymiarami jak mi się marzy chociaż 95 w biuście
z tym jedzeniem przy stole to rewelacyjny pomysł, przy ostatniej diecie tak jadłam i naprawdę jest lepiej
Superniania mówiła, że nie wolno dawać dzieciom jeść podczas oglądania TV, bo wtedy skupiają się na oglądaniu i nie zwracaja uwagi, że coś zjadły ja to robię notorycznie
ja na słodycze mam taką metodę: w trakcie diety nie jem prawie wcale, ale czasem wcisnę batonika albo nawet i całą czekoladę bo wiem, że jak będę miała napad, to zjem 3 razy tyle zresztą w mądrej książce czytałam, że jak się przestaje dostarczać organizmowi jakiegoś produktu, np. tej czekolady, to później ciężko jest mu to strawić, bo kwasy żołądkowe które są za to odpowiedzialne, już się nie wydzielają
tak więc kochana
mamy wymówkę
Bardzo ważne jest zacząć coś robić bo jak już się zacznie to samo leci. Ja tak samo jak ty odkładałaś dietę, odkładałam bieganie, ale dzięki motywacji forumowiczek, w końcu udało mi się zacząć i teraz to już nie potrzebuję dużej motywacji by rano wstać i wyjść
Najczęściej jem przy biurku lub w łóżku może też powinnam zacząć jadać przy stole z rodzicamiNajczesciej jem przed tv lub komputerem, dlatego od dzis jem tylko przy stole...
Wiec minal pierwszy dzien...
Bywalo lepiej bywalo gorzej, ale na pewno zrobilam maly krok do przodu jesli popatrzec na dni wstecz...
Bylo slodkie, ale nie az tyle co ostatnio i nie bylo napadu...
Powoli do przodu
TUTAJ JESTEM -----> WRACAM DO FORMY PO CIĄŻY - zmagania młodej mamy
Hej
Zwróciłam uwagę na Twój wątek, ponieważ też chcę zmienić całe swoje życie, więc zaczynam od diety.
Mówisz,że przed Tobą długa droga, przede mną jeszcze dłuzsza, możemy się wzajemnie wspierac i będzie łatwiej
Wymiarki nie są wcale takie złe, no ale wiadomo,że chciałoby się lepsze.
I pewnie,że powoli do przodu! Byleby wytrwać pierwsze kilkanaście dni, a potem to już będzie z górki.
Gratuluję pierwszego udanego dnia :P
Drobnymi kroczkami do celu, to i wagę łatwiej będzie utrzymać gratuluję pierwszego dnia sukcesu, na pewno będzie takich więcej
Witam. Dzis dzien 2 ...
Chyba powinno byc latwiej niz wczoraj juz
Sniadanko za mna, w planach dzis jakis spacer i hula hop... Przynajmniej tyle moge robic podczas okresu
Cynamonka napisz cos o sobie twoje wymiary, jaki cel, razem zawsze razniej i latwiej... Tutaj jest sie komu wygadac, w realnym zyciu tego niestety ja nie mam.
"Każdy krok w dobrym kierunku, nawet niewielki, jest ważny! "- ojj to prawda, oby tych krokow bylo jak najwiecej
TUTAJ JESTEM -----> WRACAM DO FORMY PO CIĄŻY - zmagania młodej mamy
Zakładki