-
anneirving - pytanie nie o której jem śniadanie a o której wstaje :) Jako ze dojeżdzam do pacy (na szczęście samochodem bo mam w jedna stronę 23 km) i że pracuje od 7:00 to muszę wstawać o 5:30 :x więc tak około 8:00 jestem już głodna ;)
Nad regularnymi posiłakmi muszę jeszcze popracować ale staram się "przegryzać" coś regulanie około 8:00 - 10:00 - 12:00 - 14:00.
lili213 - ano mam stacjonarny około 7 lat ale niestety wynik kilomentrowy nie jest na nim zbyt imponujący :? ale będę jeździła a od września siłownia
-
Moments, życzę Ci, żeby kilogramy spadały w takim tempie, w jakim przyrasta wątek.
Pięknie się trzymasz.
Miłego weekendu.
-
hahaha :D dzięi selva - jak naprawdę by tak było to bym specjalnie dopisywała nowe odpowiedzi żeby rósł jak najszybciej i żeby kilogramy spadały jak najszybciej :D
-
Ja sobie rowerkuję i jest fajnie. Często na inne ćwiczenia nie mam siły (chociażby dzisiaj), ale do rowerka się umiem zmobilizować.
Tez myślałam o siłowni, ale zobaczę, jak mi sie ułoży z pracą. Póki co, od września chcę znowu biegać.
Jak mija wieczór?
Pozdrawiam.
-
Ja za rowerkiem nie przepadam a już kiedyś codziennie chodziłam na siłownię bo podjerzdzałam po pracy. Wiesz tak z biedu było łatwiej :) a jak już do domu przyjdę i usiądę to późneij ciężko mi się zebrać do ćwiczeń :)
Ale dziś się zebrałam i przejchałąm 3 km - czyli 20 minut :) no i brzuszki ;)
-
Moments najgorsze wlasnie jest to ze jak sie przyjdzie do domu to sie juz nic nie chce. Tzn mam na mysli jakis ruch, bo np. lezenie na kanapie i ogladanie tv z jakimis "snackami" to jak najbardziej :)
-
Swietnie cię rozumię Boothia :) ja najchętniej po przyjściu z pracy siadam przed TV i nawet mi się małym palcem nie chce ruszyć :? Leniuch ze mnie ;)
-
Moments czy ja dobrze u Boothii wyczytałam że Ty dzisiaj w pracy siedzisz? :shock:
Biedactwo :(
Będę trzymać kciuki, żeby Ci się robaota w rękach paliła
I żebyś szybko stamtąd uciekła i skorzystała z weekendu :)
-
A no niestety :( jestem w pracy :( trzeba odpokutować 2 tygodnie urlopu ;)
Ale za to później wybieramy się z mężem na koncert i może pojadę na zakupy jakiś balsam sobie kupić :D a takie zakupy jak by nie było działają pozytywnie na psychikę :)
-
U mnie dziś DZIEŃ PIĄTY.
Chyba mi się żołądek trochę skurczył bo już takiego głodu nie odczuwam :) albo to wpływ ciepłej pogody ;)
Już w domku :) i po zakupach. W ramach polepszenia sobie samopoczucia kupiłam sobie nowy balsam gruszkowy :) ....bo ładnie pachniał :) i nowa szorstka gabka do "pozbycia się celulitu ;)