wow... sama kupie sobie siemię lniane... które lepsze już wiesz?
a mi wstyd ze ostatnio przytyłam :/ ale już się ogarnęłam i mam nadzieję, że niedługo waga w dół :P trzymajcie kciuki...
No to jestem po mierzeniu
data: 15.09.2007 , 22.09.2007
biust: 87 cm ------> 87 cm ( i niech się tak trzyma )
pod biustem: 77 cm ------> 76,5 cm ( ok )
pas: 71,5 cm ------> 71 cm (0,5 cm przez tydzień, to chyba w miarę ok)
bioderka: 87,5 cm ------> 86 cm (1,5 cm -->jak zwykle z bioder zeszło najwiecej )
tyłek: 94,5 cm ------> 94,5 cm ( bez zmian, szkoda )
udo: 54,5 cm ------> 54 cm ( 0,5 cm jest dobrze )
łydka: 33 cm ------> 34 cm???? ( jakim cudem przyrósł mi 1 cm mięśnie WĄTPIĘ
ramię: 25 cm ------> 25 cm (bez zmian)
Jak widać niektór wymiary uległy zmianie Jak widać z bioderek przez tydzirn spadło mi 1,5 cm. Moim zdaniem to dużo, jakżebym się cieszyła, gdyby tyle spało mi z pasa. Jednak w mojej budwie nie ma takiej możliwości, przy każdej dietce z bioderek leci mi mnóstwo cm, a pasa jakoś mniej. Mimo wszystko ze spadku cm z pasa jestem zadowolona, chociaż że jest niewiele bo tylko 0,5 cm, to i tak jest dobry wynik, w sumie to dopiero pierwszy tydzien dietkowania.
Cieszę się, że z biustu jeszcze nie zaczęło mi spadać, może w ogóle nie spadnie Ach te marzenia :P
Martwi mnie fakt przyrostu 1 cm w łydce. Zastanawiam się jak to się mogło stac przez tydzień...
Elemiach stosuję dopiero dwa dni, ale efekty już widzę Dzisiaj bez żadnych problemów się wypróżniłam Jak nigdy Nie wiem, które lepsze, ponieważ stosuję i jedno i drugie w tym samym czasie. Jednakże moja mama korzysta tylko z tego w całości i jej nie pomogło...
POzdróweczka i udanych sobotnich wieczorków :*
Kręciłam sobie dzisiaj wieczorem hulahopem przed telewizorem i muszę się pochwalić, że udało mi się kręcić przez cały program "Jak oni śpiewają". 2,5 h to całkiem niezły wynik Ale dostałam motywacji po tym mierzeniu
Buźka
Postanowiłam, że bedę "inwestować" w każdą form ruch, bo przecież tylko dzięki wysiłkowi fizycznemu uda mi się zrzucić zbędny tłuszczyk. Z tej okazji poszłam dzisiaj na "XII Osiedlowy Bieg". Ale miałam cykora przed wyjściem na trasę... Cały czas powtarzałam sobie: "Ada! W co TY się pakujesz? Przecież nie potrafisz biegać!!" MImo wszystko przemogłam się i zgłosiłam cheć udziału. Biegałam w kategorii: "Kobiety: 16 - 25 lat" na dystansie 700 m. Moim celem było dobiegnięcie do mety, nie liczyłam, że uda mi się coś osiągnac, ale się myliłam. Okazało się, że zajęłam 3 miejsce. Uwierzycie?? Ja sama nie moge w to uwierzyć. Ale musze przyznac, że nóżki, to tak mnie teraz bola, zakwasy będą to pewne. Tak to jest jak ktos rzuca się na głębokie wody bez żadnych wcześniejszych treningów.
Jestem z siebie dumna, ponieważ okazuje się, że mam silną wolę Dzisiaj minie 9 dni od kiedy nie tykam słodyczy. Cieszę się, że potrafię nad tym zapanowac, a wszystkie batoniki, które dostaję chowam do kartonu i potem patrzę sobie na ten kartonik i ćwiczę silną wolę Wiem, że jestem nienormalna katując sie w ten sposób, ale to daje mi siły i chęci do zrzucania kilogramów
Miłej niedzieli wszystkim życze
Upiekłam wczoraj przepyszne (tak ludzie mówili) rogaliki z powidłami śliwkowymi i opsypane pyszniutkim cukrem pudrem. I wiecie co?? Nie zjadłam ani jednego, wszystkimi rozczęstowałam moją kumpelkę Alę i Adriana Byli zachwyceni i móili, że były pycha. Miałam tak wściekłą ochotę opchac się tymi rarytasami, ale mi się udalo i opanoiwałam moje popedy. Nie skosztowałam nawet kawałeczka, więc jestem z sibie dumna
Buziuńki :*
Hej słońce
wpadam przywitalnie
Nic więcej nie piszę, bo tak jakoś wypadło, że powiadomienie od Ciebie było ostatnie i nie mam siły już myśleć
Buziaczki :*
Zakładki