Witam w ten słoneczny poranek...
Znowu nowe siły do walki..może teraz coś ruszy..żadnych wesel i większych imprez nie mam w planach więc mogę się już spokojniutko odchudzać...oby
Dzisiaj będę super grzeczna.. żadnych najmniejszych grzeszków niedopuszczam...

Twardym trzeba być a nie miękkim
Dzisiaj na śniadanko muesli fitness (ok 45 g) z mlekiem 0,5 % ok 260 kcal...
na drugie śniadanko jabłko ok 100 kcal
obiadek pomidory i jakieś chude mięsko ok 400 kcal
kolacja grapefruit
cuzamen do kupy: ok 900 kcal (doliczam chude mleko do kawy)
skakanka: 1000 (około 18.30)
brzuszki: 25
przysiady:50
sprzątanie: całe mieszkanko
odstępstwa od planu: wykluczone
poziom szczęścia: b. wysoki
I tak jest plan...wykluczam jakiekolwiek odstępstwa!!!!
Trzymajcie kciuki...