Wątek: pamiętnik odchudzania młodej matki

a gdzie jest autorka watku??

Halo, halo
przypominam, że my tu wcišż jesteœmy i czekamy co u Ciebie?????
wracaj i nawijaj
pozdrawiam
c.

hej dziewczynki ))

niestety miałam ataki obżarstwa i było mi wstyd się przyznać...;-///

waga stoi jak stała.

mam więcej pracy, mniej czasu i ogólnie nie lubię jesieni, więc próbuję jakoś przeżyć dzień za dniem. najgorszy będzie listopad.

ale proszę trzymajcie kciuki, żebym wreszcie zaczęła liczyć kalorie i więcej się ruszać, choć pracuję popołudniami do wieczora, a w dzień jestem z dzieckiem, więc nie ma jak (( ale przełamię się, obiecuję całuję skarby moje

no licze na to ze sie rpzelamiesz!! no to bywaj tu czesciej ..to motywuje i co ...3mam kciuki!!!!!

Witaj, fajnie , że wróciłaś....
Dziewczyny mają rację ja codziennie wklejam to co zjadłam i mnie to bardzo mobilizuje i już 3 tydzien uwazam na to co jem Efektów wprawdzie spektakularnych nie ma...ale co tam walczę dalej.

Życzę Ci słonecznego dnia i powodzenia

trzymamy jak nie wiem co

chyba widać

[/img]

witam ponownie.
już pewnie nikt nie pamięta... kilka dobrych miesięcy mnie nie było. no i zmieniłam nick, bo tamten przestał być aktualny.

a więc pracowałam ciężko dwa semestry i wreszcie mam wakacje!! no i znów czas wziąć się za siebie. synek przez ten czas urósł, wydoroślał, ja jestem zadowolona z tego co robię.
przez ten czas dużo się ruszałam (taka praca i brak samochodu), przestałam się ważyć w nadziei, że odkryję któregoś dnia, że coś jednak spadło. ale nic. waga stoi. drugi tydzień kontroluję jedzenie, więc mnie wspomagajcie!

aha. zrobiłam ogólne badania, są ok, więc z czystym sumieniem mogę się zacząć odchudzać.
zrobiłam rozgrzewkę do 6W (3/4 ćwiczeń), jutro zaczynamy znów. chodzę częściej na basen. no i postanowienia pozostają te same. pozdrawiam i liczę na kciuki.

dziś dwie kanapki z serkiem feta, pomidorem, chudą szynką. kawa. banan.
obiad planuję jakiś sałatkowo-warzywny. milego czwartku.
p.s. przy okazji liczę na jakiś przepis sałatkowy niskokaloryczny. pa

lecę na zakupy w takim razie.

witaj
powiem tak - najważniejsze jest to że właściwie nie przytyłaś przez ten czas
a pewne jest to, że skoro już wróciłaś to będziesz już tylko chudła
już my Cie tu przypilnujemy

jak tam zakupki jedzeniowe??

miłego piątku
c.

witam
w nowym tygodniu. ostatni piękny dzień czerwca.
motywację mam, ale co zrobić z nagłymi wieczornymi napadami głodu??? niestety wczoraj nie dałam rady i skusiłam się wieczorem na parówkę.

waga stoi. weekend nie był dobry. teraz jestem tylko po kawie i myślę, co dalej. płatki z jogurtem??

a walka o ciało trwa. na razie bez sukcesów.
życzę miłego tygodnia.