Wątek: pamiętnik odchudzania młodej matki

hej
poranna waga 66,3
coś niby się ruszyło, mam nadzieję, że trwale.

wczoraj znów się opierałam bułeczkom i kiełbasie z grilla. zamiast tego zupa warzywna.

czy w mojej diecie są zasady? owszem.

po pierwsze: jeść mniej.

po drugie: rezygnacja ze słodyczy i przekąsek (!) oraz białego pieczywa i słodkich napojów

po trzecie: od zawsze stosowaliśmy dietę śródziemnomorską czyli 0 masła i 0 śmietany, a za to oliwa, chude mięso grillowane, ryby, makarony, dużo warzyw i sałat, ser feta, mozzarella, nie jemy kapusty i typowo polskich zup.
niestety lubię gotować i eksperymentować i to mnie gubi

nie zaczęłam jeszcze liczyć kalorii, być może zacznę.

na razie zapisałam się na aquaaerobic... znacie??

tego rodzaju areobicu nie znam z autopsji, ale ogólnie kobitki bardzo go sobie chwalą bardzo męczący i daje bardzo dużo satysfakcji..a to zawsze mobilizuje...
Powodzenia w dietkowaniu!

witaj gratuluje pocieszy hihi a jak synek sie nazywa?

widze ze napawrde racjonalnie podchdozisz do dietki fajnie postanowienia wiec napawrde widze tu stały ładny spadek wagi hihihi

powodzenia :P

cześć justbr
ja znam aquaaerobik bo przez parę miesięcy chodziłam i byłam zachwycona
po wakacjach na razie nie mogę sie odnaleźć ale mam nadzieję, że wrócę na aqua
na razie jestem zafascynowana orbitrekiem, którego w zastępstiwe aqua zakupł mi mąż w wakacje
skupiona jestem tylko na nim bo czasu mniej zabiera (choć prawie codziennie) a czasu akurat wciąż mi brakuje
polecam więc z czystym sumieniem
i życzę dietkowego weekendu
c.

witam
diety dzień 6:
waga poranna już drugi raz 65,9-66,0 czas cofnąć suwaczek

jestem zachwycona. oby tak dalej.
nie bardzo mam pomysły na dzisiejsze posiłki. muszę lecieć do sklepu i coś pokombinować.

weekend był mniej dietowy, bo były uroczystości rodzinne, ale...
udało się zjeść małe porcje bez dokładek.
i mały kawałek tortu.
w sobotę nie mogłam sobie odmówić czekoladek muszę uważać, żeby po prostu nie było ich w domu

aquaaerobik być może od jutra

asq25 synek ma na imię Piotruś.

carolll szczerze powiem, że musiałam zerknąć, co to jest ten orbitrek. pomyślę nad tym...

ładnme imie...no i gratuluje kilogramu mnije jak juz zaczna kg spadac to sie nie zatrzymaja hihihih oj ja tez miałam malo dietkowy weekend...ale co tam:P milego dnia;*

Hej Justbr....trzymam kciuki....napewno Ci się uda....U mniej też kilo mniej....tylko że ja podejrzewam że to raczej woda niż tłuszcz....no ale zawsze to kilo mniej
Miłego dietkowania...i dzionka

Justbr....wielkie dzięki za odwiedzinki...no synków mamy prawie dokładnie w tym samym wieku bo mój skonczył dwa latka 17 września a na imię ma.....Piotruś
Super gratuluję 1 kg w doł...Ja w zeszłym roku w wakacje wazyłam 67 i nie było źle...ale wtedy strasznie duzo chodziłam z młodym na spacery,....codziennie kilka godizn marszu bo Piotruś jeździł jezcze w wózku....a potem zima, doły, doliny.....i dorzuciałam 8 kg.
Mam nadzieję, ze teraz z dnia na dzien będzie lepiej....

miłego dnia...przychodze z poranna kawka na rozbudzenie

dieta dzień 7. po pierwszym tygodniu 65,7!! (zmienię suwaczek, jak będzie bliżej 65 )
dalej opieram się słodyczom i słodkim napojom.
no i piwo odstawiłam prawie prawie nie zjadam po dziecku.

ale za to DZIĘKUJĘ ZA KAWKĘ!!. właśnie się rozbudzam pospaliśmy dziś trochę.

wczoraj zrobiłam dłuższy marsz z wózkiem.

dziś ma być aquaaerobic. mam nadzieję, że nie stchórzę.

życzę miłego dnia