-
Ja dziś tylko na chwilkę. Brat mnie goni od kompa. Dietka bardzo ok - 1220 kalorii, ale rower nie zaliczony. Może jeszcze to nadrobię...
Pozdrawiam Was serdecznie, maxxima
-
znowu w domku :)
Witam Dziewuszki
Ależ mi Was brakowało ...
ufff po cieżkiej pracy poszukiwania mieszkania i pociągowych stresach, nareszcie dotarłam do domku... i rzekłabym że w samą porę, bo powoli niestarczało silnej woli...
ale najważniejsze, że znowu pozytywnie działa na mnie magia tego forum
K(uleczko) mieszkanko jest na ulicy Wielopole ... więc samo centrum miasta... Kraków niby troszke znam, ale jedno czego się boje, to braku odpowiedniego miejsca na jazdę rowerkiem... hmmm a może mi podpowiesz, gdzie są jakieś fajne miejsca
-
Hej w środku tygodnia!
Kuleczko - trzymam mocno kciuki za Ciebie! Wierzę, że to będzie ostatni początek! Ja też narzucam sobie większy rygor w jedzeniu i przede wszystkim - w ruchu! Każda zalicza wpadki - większe, czy mniejsze. Ale wiem, z własnego doświadczenia, że "mówi się trudno - odchudza się dalej". Jak jest Ci źle to pisz, pomożemy! Ja, gdy się zaczynałam odchudzać nie znałam tej strony - a jednak udłao się zrzucić te 12kg. Więc z takim zapleczem poparcia psychicznego - musi sie udać!
Pomimo wczorajszego rowerka bilans wypadł mi -500 (nie za dużo), ale jak zwykle - kolejny dzień - nowa szansa na lepszy wynik! Nie wiem jak wy - ale ja rano trzymam sie ściśle wytycznych, a wieczorem - ciągnie mnie jak magnes do jedzenia - zwłaszcza, że zawsze zostaje mi jakis zapas kalorii do wykorzystania. Aha i jeszcze jedno - brzuch wieczorem robi mi się wielki, nawet jak wypiję tylko wodę, mam wrażenie, że jestem zakorkowana - co to jest? Przemiane materii mam dobrą, ale wieczorem - masakra!
-
To normalne
Ula! Pozdrowki!
-
Cześć dziewczynki!
Oj coś mam jekiś taki nastrój do d....
nic mi się nie chce - odchudzać mi się nie chce, pisać pracy mi się nie chce, ruszać mi się nie chce...
ale jeść mi się chce... głupie pomysły (spożywcze) po głowie mi chodzą... bo właściwie co mi zależy...
Ech, wogóle coś kiepski nastrój mam Za kilka dni powinnam oddać pracę, a ja mam gotowe ~ 25% reszta w rozsypce. I zamiast wziąć się do galopu najchętniej położyłabym się i pogapiła w sufit...
Kurczę, nie wiem co jest
chandra?
-
K(uleczko)
Skąd ja znam takie nastroje...hmmm...Lubią się wredoty przyczepić do człowiek, a potem wcale nie chca znikać...
Nie ma co się jednak nim poddawać, bo potem jeszcze gorzej je przepędzić.
Nie martw się. Ja myślę, że to tylko taka Twoja chwilowa demobilizacja, ale jak Cię puści to wszystko ponadrabiasz koncertowo. Przynajmniej ja Ci tego życzę
A mnie dziś męczy uczucie wielkiego głodu. Dawno mnie tak nie wzięło. Muszę się przed tym bronić, bo może być ciężko. Zaraz idę sobie zrobić surówkę i może nią uda mi się oszukać mój wredny żołądek...
Pozdrowienia dla wszystkich Bywalczyń Wątku, maxxima
-
Kulka - zły humor masz przede wszystkim od "niepisania" pracy. I od tego, ze wisi to nad tobą jak hmura gradowa. Przede wszystkim weź się za pisanie! Jak to zrobisz, to wszystko wyda się piękniejsze. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale też to kiedyś przeszłam. Po pierwsze - trzeba mieć plan, a po drugie - zacząć! To drugie juz masz - więc DO ROBOTY!
maxxima - na głód - woda!
Dobra, ja pędzę dalej dziergać projekciki i pic wodę!
-
Celebrianna
A czemu nie suróweczka Przecież to takie małokaloryczne, a uczucie sytości wprost rewelacyjne...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, maxxima
-
A tak ,tak , suróweczka - owszem. Czemu nie. Ja napisałam o wodzie, bo to jest mój sposób. Niestety w pracy suróweczki sobie nie zrobię, a butelka wody stoi codziennie obok monitora i machinalnie sięgam po nią, gdy komputer jest wolniejszy ode mnie
I dzięki niej nie mam napadów głodu. Więc polecam. Suróweczki także!
-
Celebrianna
U mnie woda się nie sprawdza. Jakoś słabo niweluje uczucie głodu. A surówka jako zapychacz jest idealna. Robię ją sobie z białej kapusty, marchewki i odrobinki majonezu. Jak mnie nosi popołudniu lub wieczorem - to surówka I jakoś da się przetrzymać.
Pozdrowionka i miłego dnia Wszystkim Koleżankom, maxxima
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki