Wątek: to ja sobie tu pozapisuję efekty walki z moją (nad)wagą :P

Maxxima, Agatko, Jado, Dorotko, Ciasteczko, Celebrianno - dzięki Wam wszystkim za ciepłe słowa i całą pozytywną energię!
Ja tak tylko na moment zajrzałam, bo żywcem nie mam czasu a na komputer zaczynam mieć alergię
Niestety - zawiesiłam dietę na kołek, nie mam siły walczyć z kaloriami, jak walczę z pracą. Jeszcze parę dni i mam nadzieję, że skończę pracę, a wezmę się za porządne odchudzanie. Mam już wyprodukowane 43 strony, więc widać powoli światełko w tunelu. Udało mi się nawet zrobuić dziś średnią wycieczkę rowerową (~18km) - żeby mózg dotlenić (i co-nieco spalić ).
pozdrawiam Was wszystkich serdecznie
Buziaki
Ula
PS. Jado - śliczna biedronka

Uleńko

ja też włączam się do wspomagania energetycznego twoich zmagań z magisterką
Trzymam kciuki, mocno, mocno, najmocniej jak umiem

Zamieszczone przez K(ulka)

. Udało mi się nawet zrobuić dziś średnią wycieczkę rowerową (~18km) - żeby mózg dotlenić (i co-nieco

18 km??? gratuluje...ja 5 km nie przejade :P

K(uleczka)
Długość Twoich wycieczek rowerowych robi na mnie duże wrażenie. Ja na stacjonarze w dobry dzień przejeżdżam tylko 10

Miłej niedzieli dla Wszystkich, maxxima

A ja wytrzymuje na stacjonarnym 30 minut niestety nie wiem ile to kilometrów, bo mój mały popsuł mi licznik.

Kuleczko- jestes dzielna, ze znajdujesz jeszcze czas i sily na takie dlugie wycieczki rowerowe.
Tylko nie daj sie skusic na slodycze, a wtedy nawet jak scislej dietki nie bedziesz pilnowac to i tak nic sie nie stanie

Zycze sukcesow !!

Witam - znów tylko na moment.
Sibuś - ja nie jestem dzielna, tylko tak mam dość tego pisania, że wyrwać się na rower to sama radocha Zresztą wycieczki rowerowe, to jedno z moich hobby
Maxxima - ja za to podziwiam Cię za stacjonarny, mnie to straaaaasznie nudzi, a jak zaczynam czytać, to po chwili przestaję pedałować... Może zimą się mi uda popedałować, bo narazie wolę na zwykłym, byle pogoda jako-taka była
Anamat - ja jak wytrzymam na stacjonarnym 10 minut - to jestem z siebie dumna
Mam-kompleksy - nie przejmuj się - widocznie nie jest to Twoja ulubiona dyscyplina Ja jeżdżę, bo lubię nic na siłę
Szane - dzięki
Wogóle wszystkim Wam dziękuję - od razu lepiej na duszy
Pracy wyprodukowałam 53 strony, może nie oszałamiająco dużo, ale idę w dobrym kierunku
Buziaki
Ula

to chyba tak jak ja z bieganiem..chyba :P:P

(K)uleczko - 53 strony to świetny wynik. Byle tak dalej! Ciągle wysyłam Ci ciepłe mysli i mam nadzieję, że docierają Rwerek rulezz. Też to lubię! Aż się boję jak będzie zima. Muszę cichcem wykraść rodzicom stacjonarny, bo im służy jako wieszak na ubrania!
Buziaki!

Dzięki! Docierają - narazie jestem w pracy, ale za pracę mgr zabiorę się zaraz po powrocie do domciu.
Ja od teściów wywlekłam rowerek, też służył jako wieszak ostatnimi czasy, a zaczeli sie zastanawiać nad pozbyciem się go No to się pozbyli
Narazie też używam go jako wieszaka ale zimą, jak na normalnym się nie będzie dało to się chyba będę musiała przerzucić...
Buziaki
Ula