Hej Ajulko pisze tego posta drugi raz, bo za pierwszym gdy chciałam już wysyłac zabrakło proąduw domu
doskonale rozumiem Twoje podejście do tej diety teraz, sama sie zastanawiałam czy eni zrezygnowac, jednak w moim przypadku tzn mojej psychiki komfort psychiczny zwiazany z akceptacją mojej figury jest silniejszy niestety, dlatego bede walczyła chociażby nie wiem co się działo
Trzymam kciuki,żeby i Tobie tym razem się udało!!!!
a w ogóle jak sobie radzisz w tym tygodniu?? w wolnej chwili odezwij sie prosze))
Zakładki