1150 to przecież nadal mało, więc nie ma problemu!
A trochę Ci się dziwie, że tak się "męczysz" z pisaniem magisterki. Ja wybrałam temat, który mnie interesuje i wręcz aż się palę do pisania! Po prostu ciężko mi się oderwać od roboty.
1150 to przecież nadal mało, więc nie ma problemu!
A trochę Ci się dziwie, że tak się "męczysz" z pisaniem magisterki. Ja wybrałam temat, który mnie interesuje i wręcz aż się palę do pisania! Po prostu ciężko mi się oderwać od roboty.
FrOZeN ja wybierajac sobie tego artystę tez myslałam, ze bedzie przyjemnie. w koncu to mój ulubiony okres i artysta, ale jak sie okazała mam sie skupic na czyms co jest zwiazane z filozofią, a to juz bardziej obca mi dziedzina. niełatwo jest ja zrozumiec i jeszcze próbowac odnaleźć jej wpływy na danego artystę.
1150 to mało, wiem, ale chodzi o to,ze ostatnio miewałam małe zachwiania w liczeniu i nie było po rowno, ale teraz juz staram sie to uporzadkować.
Juz nie wiem co jeśc, brak mi pomysłów, jakos mnie to jedzeni nie cieszy, ale moze to i lepiej, bo sie nie opycham.
Ciekawe jak będa wygladac święta. Już tak niewiele i zobacze sie z moim M, oboje juz swirujemy z tego powodu.
Niecałe 2 miesiące odchudzania, a suwak z cwiczeniami w kompromitujacym miejscu-oj nie tak to miało wygladać. mam nadzieje,ze jak mój M wróci to będe mieć wiecej ruchu-spacerki i te sprawy
może nie bede jeśc za duzo...
Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru
Przyniesie Ci spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia
Żyje własnym pięknem,
A Nowy Rok obdaruje Ciebie
Pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
Niech spełniają się wszystkie Twe marzenia.
Juli
I jak tam po Świętach?
Zadowolona?
mammam znikla w ramionach swego M...
Jak po swietach? Mam nadzieje, ze Mikolaj podarowal kiloski w dol
Właśnie, jak się czujesz? Pewnie było świetnie.
a o jakim artyście Ty wlaściwie tę pracę piszesz? O Witkacym?
Cześć dziewczynki
Juli ma rację z tym zniknieciem
od czego by tu zacząc:
-przyjechał i od razu zauważył zmianę, pomimo,ze wcześniej tez mu się podobałam terez jeszcze bardziej.
-po2 jem wszystko, tylko moze w mniejszych ilosciach, no ale w koncu Świeta, boje sie przytycia,ale teraz zyje czym innym
- no i najwazniejsze, postanowilismy oficjalnie ogłosic chęć wzięcia slubu
data wstępnie wymyślona,ale zebynie zapeszac poczekam az sie wykrystalizuje wszystko
-wczoraj nasi rodzice sie spotkali pogadać o tym co i jak ze ślubem
Jestem taka hepi, że nie umartwiam sie mysleniem o diecie,bo i tak bym jadła a tak przynajmniej się nie zadręczam.
Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim
Zakładki