-
Oj tak młodo wyglądasz, że się wcale nie wyróżniasz z tego tłumu. Brakuje mi tylko szerokiego uśmiechu. A w czerwonym Ci bardzo do twarzy.
Przyjemnej niedzieli!
-
czołem
no ja tez musialam sie naszukac ciebie na tym zdjeciu
widzisz jakas ty laska jestes??jak te twoje uczennice!
-
tez znalazlam
moj torun ukochany....... pozdrowilas ode mnie??
Aga schudnij jeszcze tak ze 3 kg ok?? potem bedzie juz gut
buzia
-
No dobra, postaram sie schudnąć, ale mi się nie chce...
Wczoraj obżarstwo - impreza
Dziś:
1 grahamka
2 jabłka
1 jogutr naturalny mały
teraz płatki na mleku
Na kolację jeszcze nie wiem co - muszę zrobic zakupy, albo upiec chleb...
-
sie postaraj postaraj
tylko nie za szybko bo ja bym ciala cie dogonic
no POZDROWILAS???
-
No ze 3kg i na pewno będzie super. Widzę, że dzisiaj to odpokutowujesz tą imprezę wczorajszą? :P Schudnąć się uda, na pewno. Trzymam kciuki za Ciebie!
-
Chwilke mnie nie bylo, ale wpadam napisac ze jestem i walcze dalej. Nie mialam ostatnio czasu wpadac na forum.
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze duzo slonka
-
Dokładam dzisiaj jeszcze 2 małe jogutry naturalne z miodem i to tyle na dzisiaj - to chyba nie jest odpokutowywanie, bo jestem pełna.
Za to z kasy wypruta jestem. Pierwszy raz w życiu weszłam na minus. Niby tylko 30zł i dziś juz wpłynęły nadgodziny, ale mimo wszystko czuję się dziwnie...
Słuchajcie, tak mi się nie chce nic robić, ani diety trzymać, ani ćwiczyć, ze to sie w pale nie mieści... Dzis miałam iść z Emilka na rower, a zamiast tego oglądałam telewizję, a potem poszłam tylko na spacer na 1,5 godziny (taki spacer głównie przy piaskownicy).
-
hehe pelna jestes pewnie ze wczorajsze jedoznko jeszcze sie trzyma w brzusiu
ale sa czasem takie sdni ze nic sie nie chce a tym bardziej trzymac rygorystycznie dietki:P:P
-
A jeszcze z takich szczegółów... weszłam na wagę w środku imprezy, w ciuchach i butach i pokazała niecałe 70kg. Ale to stara waga była, taka wskazówkowa.
Ale to juz druga waga, która pokazuje mniej niż moja... Nic to i tak się nie próbuje pocieszać, bo wiem, ze wypadało by jeszcze schudnąć.
A może zamiast celu wagowego postawię sobie za cel zdrowe BMI - powiedzmy maksymalnie 24...
Ile mi to daje kilogramów??
Zaraz sprawdzę
.
.
.
No tak... 65kg. Czyli trzeba chudnąć.
Ale nie chce sobie znowu postawić celu, którego nie osiągnę... bo i po co? Żeby sie kolejny raz zniechęcić?
To ja może po prostu będę konkretnie liczyć kalorie bez wymigiwania się?? I nie więcej niż 1300 dziennie, a najlepiej w granicach 1000?
Ale w piątek są Kluski urodziny!! Mam nadzieję, ze zachowam się przyzwoicie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki