Własnie robię kolację
Sałatka z ryżu, ananasa, selera konserwowego i rodzynek i jogurtu.
Nie licze kalorii, a co tam.
Na obiad zjadłam 3 ugotowane marchewki, 2 ziemniaki niecałe, 2 spore smażone filety z dorsza
Było pysznie...
Własnie robię kolację
Sałatka z ryżu, ananasa, selera konserwowego i rodzynek i jogurtu.
Nie licze kalorii, a co tam.
Na obiad zjadłam 3 ugotowane marchewki, 2 ziemniaki niecałe, 2 spore smażone filety z dorsza
Było pysznie...
milego wieoczrku kochana
Sałatka zjedzona
Dodałam do niej łyżke majonezu i małą czerwona cebulkę, bo jakaś taka bez smaku była.
Chyba jednak zostanę z wami.
Czuję się dziś bardzo najedzona. Ale były posiłki trzy, czyli nie za dobrze...
Na jutro mam :
resztkę zupy = porcja pomidorowej z ryżem
resztkę dzisiejszego obiadu - ziemniak, marchewka i kawałek ryby - w miseczce 200ml się zmieściło
kolejną taką sama miseczkę dzisiejszej sałatki.
Czyli o jutrzejsze jedzenie martwić się nie muszę
Jak dobrze pójdzie, to pozaglądam do was dzisiaj. Może tez podrzucę wam jakąś świeżą Emilkę
Aniu, ale wtedy jeszcze nie bedziesz chyba mogła jeśc jogurt u i majonezu??
Ale na pocieszenie ci powiem, że mi bardziej smakowała, zanim w/w dodałam, nie odsączałam składników zbyt dokładniei było takie mniam mniam, z po jogurcie jakies bardziej mdłe się zrobiło.
A ja niestety uwielbiam majonezZamieszczone przez aniakuleczka
No więc tak. Wczoraj jeszcze po południu zjadłam 4 daktyle - tak mi się przypomniało.
A wieczorem przed spaniem jeszcze dwie łyżki sałatki. No i teraz tak - jak nie zjecie tej sałatki na raz, to nie dodawać cebuli - zrobiła się okropna.
A teraz moja waga... Dziś znowu 68.0 - a dwa dni temu było 69. Po pierwsze nie kumam o co chodzi, no ale...
Ale sobie powoli tłumaczę co się dzieje. To wam też, tylko bez moralizowania, bo względy etyczne póki co wyrzuciłam ze łba.
Więc po pierwszej wizycie Michała profilaktycznie rano pozarłam opakowanie pigułek. I tak sobie wczoraj na spacerze z Michałem właśnie uświadomiłam, ze może stąd ten cały cyrk - mój biedny organizm nie wie, co się dzieje. Pierwszy wielki skok wagi do góry był wtedy, gdy normalnie powinna być @ - ale nie była, bo ja wywołałam wcześniej pigułkami. A teraz znowu jest dziwnie, bo mija miesiac od ostatniej @ - tej wywołanej nie w terminie... Czyli generalnie mam prawo jeszcze przez jakiś czas fiksowac.
Uświadomienie tego było mi mocno potrzebne. Teraz wiem, ze przetrwam dietę, bo to nie mózg, a hormony wariują
ooo czekam na zdjatka Emilki:P bo ja jej nie widzialam nigdy albo napisz na ktorych stronach sa jej zdjatka:P:P
no to na dzis jedzonko zaopatrzone jest hihih
milej sobotki
Asq - Emilka prawie codziennie świeża: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki