Wątek: powolutku, krok po kroku- będę szczupła w przyszłym roku ;)

CzarnaWampirzyco, jak mama nie zapomni, wracając z pracy, kupić droższy to je jutro zrobię i mogę Ci przesłać kilka pocztą,hihi



Wczoraj wieczorem zamówiłam pierwsze prezenciki na allegro dla...mojego pieska no co, od czegoś trzeba zacząć,a poza tym to prezenty dla niego są jednymi z najważniejszych :P
dzisiaj idę wcześnie do szkoły, więc zaraz się zmywam. jeszcze tylko muszę spakować jedzenie, które ze sobą zabiorę (całą torbę żarcia ). Niby też wcześniej wracam,bo przed 16 kończę zajęcia, ale co z tego,jak muszę dojechać z drugiego krańca warszawy przez mega korki. Wcześnie więc nie będę... Chyba, że nie pojadę do Instytutu Fizyki i wrócę od razu po wykładzie z socjologii, który to mam w innym miejscu a rozważałam taką możliwość, bo dzisiaj mają przyjechać do mnie do domu mierzyć kuchnię i mama ma wybrać sobie szafki. Dobrze byłoby móc jej doradzić no ale zobaczymy... wymówka już jest :P ale chyba jednak pojadę na ta fizykę, bo pewnie bliżej świąt nie będzie mi się chciało tam jeździć

zawsze sie smieje, jak czytam, że zabierasz całą torbę żarcia

a moja mama ma dzis urodziny, w sumie pozdrowiłam ja juz wczoraj wieczorem,, bo dzis wrócę z pracki az po 23, a jutro znowu do pracy, i w niedzielę, hę, w sobotę w domu bal, na szczęście mnie nie bedzie, bo nie wiem, co bym tam robiła! ty wiesz,kotek, ile tortów i alkoholu jest w lodówce?

oj no wiesz do Twojego jadłos[osu nie ma sie co rpzyczepic nawet jakby czlowiek szukal i szukal hihihi:P napawrde ejstes chyba najtwardsza kobieta na tym forumjesli chodzi o brak wpadek

ja tez kupuje prezenty dla pieska

ja jak bylam mala to swojemu pieskowi nawet poslalam kartke z kolonii :P ciekawe jaka listonoszka miala mine jak zobaczyla "Azor Kowalski" :P

milego dnia :*

zazdroszczę posiadania pieska... też bym chciała ale alergia mi na to nie pozwala :/

a co takiego dla psiunki kupilas??
ahhh mi tez na fizyke tez bym nie chcialo sie chodzic...
a jadlospis jak Asia sadzi .. nie ma sie czego przyczepic
milego dnia

a ja mam teraz problem z psem... tzn. problemy są od poczatku, bo to trudny pies... i już ze dwa razy ugryzł mojego tatę i brata... no i wczoraj znowu i tym razem nie wiemy co zrobić. bo oczywiście nie może być tak, że pies gryzie ludzi, członków rodziny tym bardziej ale co zrobić? nikt nie chce podjąć radykalnych środków, ale coś trzeba postanowić
kuźwa mać no.

przepraszam aniołku, że u Ciebie się tak żalę... ale chodzę struta od wczoraj i nie wiem sama...

miłego popołudnia :*

jak mija dzionek

agassi to rzeczywiscie trudna sytuacja... do psow mozna sie mocno przywiazac.. wiec moze nie podejmujcie az tak radykalnych krokow.. moze poprostu wyslijcie go na tresure??