Strona 38 z 69 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 681

Wątek: powolutku, krok po kroku- będę szczupła w przyszłym roku ;)

  1. #371
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez boojka
    agassi to rzeczywiscie trudna sytuacja... do psow mozna sie mocno przywiazac.. wiec moze nie podejmujcie az tak radykalnych krokow.. moze poprostu wyslijcie go na tresure??
    ale on był już na szkoleniach... i ogólnie jest ułożony, tzn. reaguje na wszystkie komendy itd. jutro sprawa może się wyjaśni, bo będziemy dzwonili do faceta, który się zajmuje układaniem psów...
    chciałabym aby udało się ominąć tego najgorszego

  2. #372
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    uuu no to mam nadzije że coś ten facet wymysli na niego. W ogole skad macie tego psiaka?? od malego jest z Wami? raczej psy same z siebie nie gryza.. raczej, choc nie znam sie... w jakich sytuacjach gryzl Twojego tate i brata??

    Aniołku przepraszam że tak na Twoim watku śmiecimy...
    wybaczysz?
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  3. #373
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    boojka, no pies jest z hodowli, mamy go od samego początku.
    po analizie z rodzicami, dochodzimy do wniosku, że gryzie, kiedy się boi, ew. kiedy wyczuje alkohol od człowieka.
    może będzie trzeba go wykastrować, o czym nie myśleliśmy, bo podobno po kastracji obniża się poziom agresji u zwierząt.
    jutro będę coś wiedziała, to napiszę

  4. #374
    asq25 Guest

    Domyślnie

    milego wiecozrq

  5. #375
    CzarnaWampirzyca Guest

    Domyślnie

    z wielkim żalem i bólem muszę jednak odmówić poczęstunku tych zapewnie pyszniutkich rogalików
    miłego wieczorku

  6. #376
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    a co to za rasa tego pieska.. jakis z bardziej agresywnych??
    moja psinka to jak sie boi to tylko szczeka jak opetana i ucieka gdzie pieprz rosnie
    to taki pies "obronny" inaczej znaczy sie alarmowy
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  7. #377
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniołku, dziękuję za wsparcie :P
    To dla mnie bardzo ważne :P

    Staram się myśleć pozytywnie, już nie będę się na zapas zamartwiać, zobaczymy, co powiedzą lekarze

    Pozdrawiam cieplutko i życzę wspaniałego weekendu



  8. #378
    sunnnyy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2007
    Posty
    22

    Domyślnie

    jak mija dzionek

    całuski =*
    1 kroczek -> 56,50-52,50 (*16.07)
    DRUGI KROCZEK

    CAŁOŚĆ :

  9. #379
    asq25 Guest

    Domyślnie

    Aniołku a co to juz o Nas zapomniałąs?

  10. #380
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przepraszam dziewczynki za wczorajszą wieczorną nieobecność i nie, nie zapomniałam o was :P Asq,jak mogłaś tak pomyśleć
    Oczywiście, że się nie obrażę za pisanie u mnie na takie tamaty ,jak nasze pieski ,wręcz przeciwnie. Agassi i powiem Ci, że mój pies też niestety jest agresywny, ale w stosunku do obcych. W zasadzie toleruje tylko tych, z którymi miał częsty kontakt ,gdy był malutki,a więc mnie,moich rodziców, babcię i dziadka, którzy mieszkają w tym domu co ja, mojego brata z dziewczyną, bo przyjeżdżają do nas codziennie na obiady i jeszcze jedną sąsiadkę z sąsiadem (mojego ciocię i wujka z reszta ), bo lubią zwierzęta i często go głaskali itd. jak był malutki i biegał u nas po podwórku (ale już ich córki, która jest 4lata starsza ode mnie nie toleruje, bo akurat była za granica jak on był szczeniakiem i gdy wrócila, jak był jeszcze mały, ale niezupełnie szczeniaczkiem to już strasznie agresywnie się w stosunku do niej zachowywał. teraz to chyba by ją rozszarpał,gdyby się do niego zbliżyła ...Ogólnie to myślałam, że on tylko tak sobie poszczekuje, ale nikomu krzywdy by nie zrobił, zwłaszcza, że w stosunku do mnie i mojej najbliższej rodziny to straszny pieszczoch. Tylko się z nim bawić i głaskać go. W zyciu na mnie nie warknął, a wręcz jak na niego krzyczę to albo się położy na ziemię i tak niewinnie patrzy, że cała złość na niego przechodzi albo przytula się , trąca łapką i liże. No taki mały słodziuchny misiaczek z niego Poza tym jak chodzę z nim na spacery to niesamowicie szczeka na wszystkie psy, które odpowiadają tym samym. Ale kiedy drugi pies zachowa spokój i podejdzie do ogrodzenia to on też się uspokaja i liże go tak samo jak ma kontakt bezpośredni z jakimś psem to potrafi się z nim bawić,nie rzuca się na niego, mimo że wydawałoby się, że zawsze jest wrogo nastawiony do każdego napotkanego psa. Sądziłam,że z ludzmi będzie to samo. jednak okazało się, że nie do końca. Kiedyś przyjechała do nas na działkę moja chrzestna(której on nie znał) no i mój tata powiedział żebym go puściła, przecież on nic nie zrobi. No, a w dodatku godzinę przed tym byliśmy z moim psem u brata mojego taty i moja chrzestna tez tam była. Byłam wlaśnie z psem i też zachowywał się spokojnie. Oczywiscie miałam go na smyczy, no ale na nikogo nie szczekał, nic. Posłuchałam taty i go puściłam ze smyczy.I faktycznie nawet na nią nie szczekał i nic. Wyobrazcie sobie , że chwile spokojnie chodził, aż podszedł ją od tyłu i chapsnął. Na szczęście lekko, bo nawet spodni jej nie rozerwał.ale tak dziwnie ją ugryzł, bo krew jej trochę mimo wszystko leciała ,no i miała obite to miejsce. Dobrze, ze nie zrobił czegoś mocniejszego, a mógł, bo jest już duży,a to było w te wakacje, no i w końcu to owczarek niemiecki,więc zębiska ma. Ale i tak nieprzyjemna sytuacja,a po psie w dodatku długo się goi nawet nieiwlka ranka i jeszcze w kiepskim miejscu to miała , bo tak z tyłu uda.. A potem ,jak go po tym uwiązałam to dopiero wtedy cos w niego wstapiło, normalnie tak zaczął szczekać,warczeć na nią,szarpać się na tej smyczy, że chyba jakby ją dopadł to by ją rozszarpał. Od tamtego czasu z resztą już nigdy nie jest spokojny ,gdy widzi obcą osobę,, oczywiście na swoim terytorium. Okrutnie warczy,szczeka,ze złości potrafi kopać dół :P jeżeli trzymam go za smycz i ktos obcy jest na jego terytorium to wtedy jest troszke inaczej, bo dopóki tamta osoba nas nie zaczepi i powiedzmy, ze siedzi i np. rozmawia z moja mamą i ja tez siedze to on również siada,jest cicho i obserwuje. Szczeka tylko gdy ta osoba już wychodzi, wstanie, no i gdy przychodzi. Podobnie jest gdy jesteśmy na ulicy i z nim spaceruje, jeśli ktos by się do mnie chociaz odezwal,również zaczalby być agresywny . Nie cieszy mnie ten fakt, bo wolalabym żeby był spokojny i tak już samym wygladem wzbudza strach, bo ludzie boja się przewaznie takich duzych psow. I to by wystarczylo. Aha,a dodam, że kiedyś, przed tym zdarzeniem, jak mój pies był jeszcze takim małym chłystkiem i przyszedł do nas na działkę brat mojego taty, mój pies też na niego warczał (wzięłam psa na smycz ) i tez mój tata powiedział, że on nic nie zrobi, żebym go puściła :P niby był mały,ale ząbki już miał spore w końcu go nie puściłam,ale tata wziął go ode mnie na smyczy(on ma zawsze racje :] prawie na mnie krzyczał :P ) i stwierdził, że pies przestanie warczeć,jak najpierw wujka powąch i potem zostanie przez tate dopiero spuszczony, a psa trzeba przyzwyczajac , zwlaszcza,ze to rodzina i nie powinien warczec :P i co się stało ? :P tata podszedł do wujka ,a pies podskoczył i podarł wujkowi rękaw koszuli :/ ...ale dobrze tak mojemu mądremu tacie :] :P tata sobie darował... :P U Ciebie Agassi jest już w ogole kiepska sytuacja, bo pies atakuje bliskich członków rodziny, ktorych zna od zawsze… to już jest w ogole nie do zaakceptowania i naprawde trzeba się zwrocic z tym do jakiegos specjalisty. Znając mojego tate, gdyby np. mój pies mnie ugryzl to pewnie zostalby uspiony albo by go oddal. :/ Mój tata ma takie podejscie niestety. Ale w sumie twoja sytuacja jest niemiła, bo chyba straciłabym zaufanie do takiego psa i naprawdę sama zaczęłabym się obawiać możliwości ataku z jego strony. Mam nadzieję, że jakoś uda się rozwiązać ten problem.

    Napiszę zaległy raport jedzeniowy z wczoraj:

    Serek wiejski+szczypiorek
    Kefir +otręby
    Surówka z kapusty kiszonej,marchewki,cebuli,oliwy z oliwek

Strona 38 z 69 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •