Gośka,Zamieszczone przez tagotta
Ty to potrafisz kobiety pocieszać
tak jak moja Mama: zawsze jak narzekałyśmy, to mówiła, że lepiej mieć niż nie mieć bo wtedy się narzeka dopiero
Witam wtorkowo w 1/6 dzien mojej dziwnej dietki....
Tak tak humorek dopisuje lepszy
Ktos przyjechal i wyprzytulal i wyglaskal z glowki wiele smutkow....
Jak on tak na mnie patrzy tymi swoimi oczkami albo jak mnie tak mocno przytula i chowa moja glowke w swojej dloni, to wiem ze dobrze zrobilam
Bo inaczej nie poznalabym czym jest bezgraniczne szczescie i poczucie tak wielkiego bezpieczenstwa przy mezczyznie...
Przyjechal, akurat siedzialysmy przed akademikami z kumpelami i pilysmy piwko...
A on szedl i patrzyl w moje okno, nawet nas nie zauwazyl, nie zauwazyl tez jak wstalam i podeszlam do niego tak byl wpatrzony w to moje okienko...
A potem tulil tak dlugo dlugo i szeptal ze tesknil...
Dostalam tez gigantyczna ciemnoczerwona roze (wie ze uwielbiam ten kolor)
Wiecie ze znam ktosia niecale 4 miesiace a dostalam od niego wiecej kwiatow niz od mojego meza w przeciagu 6 lat
Wiem, kwiaty, moze nieistotny element zycia, ale przeciez wiadomo ze wtedy kobieta czuje sie doceniona, czuje sie kobieta... Albo jak mezczyzna zrobi jakis blad i zamiast zwyklego przepraszam jest jeszcze cos tak pieknego jak roza, czy kwiatek, to jest to jakies pelniejsze
Moze to glupie, ale takie jest moje zdanie....
potem dlugo rozmawialismy (do 4.30) - pilismy polska zubroweczke z sokiem jablkowym (Ktos pierwszy raz w zyciu) i wyjasnialismy sobie nasze ostatnie nieporozumienia....
Wszystko mi wyjasnil, poczulam sie o niebo lepiej... i zachowal sie w tej sytuacji tak, jak najlepiej moze zachowac sie mezczyzna... tak jak w takiej sytuacji kazda kobieta oczekuje aby mezczyzna sie zachowal...
Kamien z serca.....
Cudownie bylo dzis rano zostac przez niego obudzonym, kawka zrobiona, sloneczko swieci.... Spakowal mi plecak. To jest chyba jedyny facet jakiego znam, ktory pakujac mi plecak do pracy o niczym nie zapomni, nawet o myszce do laptopa, o ktorej ja notorycznie zapominam....
Wiem ze moj EX jeszcze namiesza, i nie ma bata abym nie miala jeszcze kociokwiku w glowce i wam tak marudzila jak ostatnio
To bedzie wracalo, bo wszystko jest na swiezo,,, szybko...
Potrzeba czasu
Jestem szczesliwa i to jest najwazniejsze w tym momencie
Tak jak mi pisalyscie - moje szczescie musi byc na pierwszym miejscu
A jesli mezczyzna taki jak Ktos, pojawil sie w moim zyciu i tak sie o mnie troszczy, to nie bylo to bez powodu...
Moze po tych 6 latach ciaglego myslenia tylko o Exie a nie o sobie, ciaglego dbiania tylko o niego i kompletnym zapominaniu o sobie, przybyl ktos, kto ma mi pokazac ze o mnie tez nalezy dbac...
Dosc tych wynurzen, przepraszam jak zameczylam
Raport jedzonkowy za wczoraj
3 kawy z mlekiem
jabłko
jogurt naturalny1,5% + 50 g musli lekkie fitella truskawkowa
kawałek mięsa duszonego w sosie
miseczka mieszanki gotowanych warzyw (marchewka groszek szparagi)
mala puszka koreczkow sledziowych w occie z peperoni
3 plastry melona zółtego
kubeczek zurku z kielbaska
2 herbaty (/Fit time + Marakuja)
2 szkalnki wody mineralnej
1,5 piwa
zubrowka z sokiem jablkowym - 1 szklanka
szklanka soku jablkowego
Waga dzis 84.7 - zastrzelic sie idzie po prostu - juz sama nie wiem co sie dzieje
Chyba w trakcie @ powinno juz schodzic - czy dopiero na koniec??
uhhhhhhhhh
Corsi - wiem ze @ potrzebna - ale mogli tam na gorze lepszy sposob wymyslec... :P
Co do mamy to masz racje - mysle ze moja po prostu potrzebuje czasu...
Jula - ktos przyjechal - opis az za obszerny na gorze :P
Mysle ze nie jest rygorystyczne, nie obzeralam sie ostatnio ale jednak jadlam wiecej niz normalnie i dobrze bedzie przygotowac organizm do dC - poza tym nie zamierzam sie glodzic.... zamierzam jesc duzo ale tylko te produkty
Sara - nie daj sie w to wkrecic - dobrze powiedziane, bo ex chyba prowadzi jakas gre na robienie mi kolowrotka
moja mama twierdzi ze on nie jest z ta swoja, tylko wymysla to aby wzbudzac we mnie zazdrosc (szkoda ze mu nie wychodzi :P )
co do wagi to zobacz sama jak mi rosnie - nie mam jak wybrac wariantu polskiego
chyba oleje ja z gory na dol i zwaze sie dopier przed dC (jak wytrzmam :P )
Tagotka - no ja chcialabym bardzo kiedys sie z toba spotkac, na spokojniej i na dluzej i po prostu pogadac jak duszyczka z duszyczka ktore maja powiedzmy podobne problemy...
Mama - mojej tlumaczylam ze jestem szczesliwa i to powinno byc dla niej najwazniejsze, ale nie chciala mnie sluchac
dla niej ciagle jestem z Ex
o Ktosiu nie chce nawet slyszec, jezy sie na dzwiek jego imienia
chcialam @ wstreciucho - tylko co ona mi z waga i z brzuchem wyrabia to inna historia... :P
dzis prawie nie dopielam kurtki!!
Allus - tez chce wlaczyc te biegi do repertuaru, ale dopiero na mieszanej czyli za 4 tyg
mysle ze jednak te 2 dni nie za surowe
Aniu - prawda ze na gosiaka zawsze mozna liczyc?? :P
Ktos wczoraj szepnal cos takiego o czym pisalas
I takim glosem ze sie rozplynelam... chyba nigdy nikt nie powiedzial mi tego takim tonem i tak prawdziwie....
Fajnebabki. pl
SUPER NAZWA - chyba sobie zmienie watek na taki !!!!!!!!!!!!!!!!!!
A w ogole to dziewczyny
JESZCZE RAZ BARDZO DZIEKUJE ZA WSPARCIE
UWIELBIAM WAS !!!!!!!!!!!!
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Marta tak mi przykro ze przeżywasz teraz takie trudne chwile..
trzymaj się Martuś. To bardzo dobrze ze Ktoś przyjechał, pogadaliscie, pobyliscie ze sobą i spojrzałas inaczej na swiat.. musisz zamknąć tamtem rozdział zycia choć to nie jest na pewno łatwe, bo jednak kochałaś meza..
będziesz jeszcze jednak na pewno szczęśliwa i będziesz na pewno miała przy swoim boku ukochanego człowieka który będzie się troszczył o Ciebie trzymam kciuki
no i za dietkę też trzymam buziaczki Majussiu, miłego dnia
Najważniejsze, że jest lepiej. Wiadomo, że to musi potrwać, że te wszystkie sprawy nie rozwiążą się ot tak, po prostu, ale będzie dobrze. Walcz o siebie, przecież jesteś najważniejsza!
Pozdrawiam!
od razu poprawil mi sie humor jak przeczytalam, ze porozmawialiscie z Ktosiem i jestes znow usmiechnieta
tak trzymaj!
No no no... ladnie. Aty mi wypominasz ze ja z Matthiasem dlugo po nocach rozmawiam. A Ty wcale lepsza nie jestes... hehehehe
Ciesze sie ze wczorajszy dzien byl dla ciebie taki jaki byl... Ja nie widzialam sie wczoraj z moim misiem... Zajety byl do pozna w nocy... Ale mam nadzieje ze dzis wykombinuje troche czasu... Jakos tak po tej przerwie w polszy teskni mi sie za nim straszliwie...
A co do wagi, to jeszcze z tydzien po okresie ci bedzie schodzila...
I kiedy wybieramy sie na biegi???
Martuś, myślę, że pomysł z dietką 6-dniową przed rozpoczęciem dC jest świetny!
Zawsze przed dC powinno się taką dietkę robić :P i ja się troszkę oczyszczałam zanim zaczynałam dC
Dziękuję Ci kochana za mądre słowa u mnie :P Bardzo mi pomogłaś! Kochana jesteś :P
Oj, jak się cieszę, że łapiesz teraz te chwile szczęścia ...
Pamiętaj: 'w życiu ważne są tylko chwile' ... więc łap karpie znaczy się CARPE DIEM
Całuję mocno
Marta ja też sądze ze te 6 dni to będzie ładne przygotowanie do DC a potem jak ruszysz z kopyta to tylko kurz będzie a ja w daaaaaaaalekim tyle hehe
aha, miałam zapytać a Ktoś na ile przyjechał? buziaczki
Zakładki