Strona 8 z 25 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 247

Wątek: Nowy Rok, nowe wyzwania:)

  1. #71
    asq25 Guest

    Domyślnie

    kochana to chciałm Ci zyczyc WESOŁYCH śWIĄT bOZEGO nARODZENIA!!!!

  2. #72
    paula20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-12-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czekam z niecierpliwoscia na Twoj powrot
    Buziaki i Wesołych Swiat

  3. #73
    Dominika23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-04-2007
    Mieszka w
    Zabrze
    Posty
    990

    Domyślnie

    Święta święta i po świętach I całe szczęście bo mogę powrócić do diety Ale niestety nie będzie to łatwie bo w domu jeszcze wszystkie potrawy świąteczne zostały Nie mówiąc o ciastach i tonie słodyczy. Ogólnie przez święta nie patrzyłam na kalorie, i na to, że czegoś nie mogę zjeść bo niby niezdrowe. Więc na wigilię był też karp smażony na masełku, ciasta, słodycze. W 1 dzień świąt byłam na nartach cały dzień, a drugi siedziałam w domu. Na wadze plus 0,5kg więcej więc nie tragedia.
    Ale koniec z tym.
    Od dziś jest zdrowe jedzonko w granicach 1200-1400kcal, jak najwięcej ruchu i jak najmniej słodyczy Cel ten sam

  4. #74
    asq25 Guest

    Domyślnie

    no i jak Dominiczko idzie?

  5. #75
    Dominika23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-04-2007
    Mieszka w
    Zabrze
    Posty
    990

    Domyślnie

    Asia nawet nie pytaj wstyd pisać. Nastawiłam się na diete od pierwszego, od nowego roku. Zbobaczymy co z tego będzie

  6. #76
    asq25 Guest

    Domyślnie

    ooooo no to trzymam kciuki zeby sie ładnie udała

  7. #77
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Dominiczko)))

    Wiele szczęścia i miłości ,
    sukcesów i pomyślności,
    niech zdrowie dopisuje,
    i niczego nie brakuje
    w 2008 roku!!!!!
    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU DOMINICZKO!!!!!!!!!!


    Żebys super prace obroniła, dietke wspanialym sukcesem zakończyła i cały nowy rok była bardzo szczęśliwa))

    Ps.Ja juz wróciłam:*


  8. #78
    Dominika23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-04-2007
    Mieszka w
    Zabrze
    Posty
    990

    Domyślnie

    Za 12 godzin Nowy Rok. Więc chyba pora na podsumowanie starego roku. Tak myślę, co się wydarzyło dobrego w tym starym roku a co złego, i niewiem czy wychodzi ten polski pesymizm czy naprawdę ten rok był taki zły?
    marzec, rozstanie z panem R, sama chciałam stwierdziłam, że nie ma sensu
    kwiecień, poznaję pana M, jestem z nim do dnia dzisiejszego, ale nie jestem w stanie ocenić czy ten ten którego szukałam, po prostu puki co jest nam dobrze
    wakacje, wyzjad do Grecji na 2tygodniowe wakacje, prawie kończę dietę, gdy brakuje mi 0,2kg poddaję sięJedzenie mną zaczyna rządzić. Tata miał poważny wypadek i resztę wakacji spędzam pomiędzy pracą szpitalem i domem. O diecie całkiem zapominam
    październik, ważę już ponad 60kg, próbuję wrócić do diety, ale nie udaje mi się
    grudzień powtórka z rozrywki która była w październiku

    Obecnie wiem, że zaprzepaściłam większość co udało mi się osiągnąć. Ubrania robią się coraz ciaśniejsze, tylko czekać kiedy wyciągnę z szafy tez sprzed odchudzania.
    Zawsze wiedziałam, że kocham jeść, ale nigdy nie wiedziałam jakie to uczucie kiedy wszystko w sklepie dobrze leży i żadne wałki tłuszczu nie wylewają się z spodni. W starym roku doświadczyłam tego uczucia, pierwszy raz ważyłam tyle co w 6 klasie podstawówki, a byłam na 4 roku studiów, to było niesamowite!Uczucie do którego tęsknię i chyba nie zanzam spokoju gdy znów się tak nie poczuję.
    Przekonałam się jakie to odchudzanie jest niebezpieczne, przeczyszczanie, wymioty, jedzenie byle czego byle dużo.
    Gdy zaczełam się odchudzać, to praktycznie byłam "zielona" nic nie wiedzialam co dobre a co złe.
    Teraz wiem, brakuje mi jedynie wytrwałości. Wiadomo, najłatwiej jest pierwszy raz.
    Ale nie chcę pisać za rok, że znów jestem gruba, że znów mi się nie udało schudnąć i że znów mnie jojo dopadło.

    Co roku każda kobieta mówi, wkońcu zacznę się odchudzać, i zacznę ćwiczyć. Nie będę pić tyle alkoholu i zacznę dbać o siebie. To już taka rutyna. Niewiele z nas udaje się dotrzymać obietnic, bo coś wypada i mamy wymówkę. Ale wiadomo, nie robimy tego dla innych tylko przedewszystkim dla siebie, żeby się czuć dobrze w własnym ciele.
    Tak więc przestaję mówić, dzisiaj mogę ciasteczko, a od jutra nie tknę słodyczy, a później sobie wmawiam, od jednego wafelka nie przytyję i robi się cała lawina wafelków.

    Mam nadzieję, że to forum pomoże mi utrzymać moje noworoczne postanowienia i je spełnić
    Jeśli chodzi o dietę i ćwiczenia,to jem zdrowo w granicach 1200-1300kcal, i zaczynam kolejny raz robić A6W.

    Sorrki za te wywody, ale musiałam się wygadać
    Tak więc od jutra widze ja i wy piękne raporty.

  9. #79
    asq25 Guest

    Domyślnie

    kochana...zycze Ci zeby nadchodzacy rok był lepszy od tego zebys była szczesliwa i udało Ci sie osiagnac swoj cel!! a uda sie bo ejstes silna

  10. #80
    Dominika23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-04-2007
    Mieszka w
    Zabrze
    Posty
    990

    Domyślnie

    Ale wczoraj i dzisiaj miałam super sylwestra. Szłam na imprezę do siostry od pana M, totalna porażka
    Wcześniej jak ubierałam spódniczkę i bluzkę to stwierdziłam, że jestem gruba i prawie rozryczałam się przed tym lustrem i miałam ochotę już nigdzie nie iść. Chyba to było najlepsze wyjście ale wtedy tego jeszcze nie wiedziałam.

    A na sylwestrze zjadłam tylko bardzo malutki kawałek ciasta, a później już na nic nie miałam ochoty, nie mówiąc że wszyscy się obżerali jak się dało, i się na mnie patrzeli jak na wariatkę No ale jakiąś blokade psychiczną miałam, sprzyja mi nie jedzenie w tłumie od samego początku odchudzania, gorzej gdy jestem sama Wypiłam tylko kilka łyków szampana..heh a pan M po 24 zapomniał z kim przyszedł Więc ogólnie zajebiście było. A na koniec dodam jeszcze najlepsze, koło 00:30 dostałam okres, brzuch mnie bolał jak cholera, a jak wracałam do domu rano to aż łzy miałam w oczach z bólu Nie ma to jak super zacząć rok

    Co dziś zjadłam to wieczorem napiszę. Ćwiczyć dzisiaj nie będę, bo mnie brzuch dalej boli, ale na szczęscie już trochę mniej.

Strona 8 z 25 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •