Wątek: walka rozpoczęta [ do 9 lutego waga nie istnieje:)]

Hej kochana widze ze dzien ci mija dobrze, pomimo małego grzeszku ale nie ma co sie przejmowac i nie mozna sobie tez całe zycie wszystkie odmawiac, mozna jesc wszystko, tylko trzeba pamietac ze trzeba miec umiar ( niestety :P) Jak ja chodze po sklepach to tez widze pelno fajnych ciuszków w które bym za cholere sie nie zmieściła itd no ba, nawet w swojej szafie mam fajne ciuchy w które sie nie mieszczę pełno spódniczek, bluzeczek, to tez taka moja dodatka motywacja bo w lecie chce móc zakładać te ciuchy To czekam na wieczorne podsumowanie buziaki

Też mam krem Eveline, tyle że ostatnio baardzo dawno go nie stosowałam..
Efekt chłodzący jest, chociaż ja go nie znoszę :P
Ale przyznam, że kiedy wcześniej go stosowałam systematycznie to widziałam ładne efekty
Skóra miała mniej cellulitu, była bardziej jędrna, gładka, zdecydowanie lepiej ;]
A sukienka.. Spokojnie, do 2 lutego jeszcze sporo czasu, wiec myślę, że sobie ją kupisz ;]
Ahha, ja mam studniówkę za rok i aż się boję pomyśleć, że mogłabym być gruba. Ahh, muszę być super laską!
Cieszę się, że u Ciebie dobrze, tylko tych kcal to jednak troszkę za malutko ;] Lepiej przekroczyć tysiaka, niż do niego nie dobić. Tylko nie przekraczać batonikiem, tylko np.. mandarynkami, jabłkami czy innymi pysznościami
Pozdrawiam!

Witaj Alesa! Jak tam mija weekend? Mam nadzieję, że dietkowo przykładnie. Pozdrawiam weekendowo!

kupisz sobie jeszcze niejedną spódnicę z paskiem w talii.
i współczuję @... ja zwykle umieram pierwszego i ostatniego dnia. ;p

Nie przejmuj się, raz na jakiś czas można
Ważne żeby potem wrócić do dietki
Pozdrawiam

hej kochane

az wstyd mi sie przyznac ze od piatku do niedzieli zarlam jak swinia, ehhh trzy dni diety trzy dni obzarstwa? tak byc nie moze, dzis juz bylo ladnie, dietkowo i juz tak bedzie
obiecuje Wam i sobie ze juz nie pozwole aby jedzeie mna rzadzilo i abym jadla az brzuch bedzie mi pekal. KONIEC musze wrocic do wswojej wagi z wrzesnia i dopne tego no bo w koncu mam silna wole kiedys juz tyle zrzucialm tyylko ze bez Was nie dam rady...

no wiec moj ajdlospis na dzis
sniadanie: pol grahamki z szynka i delma, zielona herbata 200kcal
2sniadanie: banan, mandarynka, kiwi ok 200kcal
obiad: fasolka szparagowa gotowana 120kcal
no i kolacja bedzie jogurt z musli (takie fajne musli odkrylam Vitella pyszne sa) okolo 300kcal

coz dzis po prostu po weekendowym obzarstwie nie czuje glodu jutro juz bedzie tysiak.

jeszcze jedna pyszna rzecz to jogurt kremowy z danone z platkami pojemniczek am 180kcal i mi osobiscie baaardzo smakuje

najlepiej zaklejcie albo zaszyjcie mi usta zebym nie mogla jesc

lece do Was
buziaki:*

hej kochana...widze ze nie tylko ja mialam problemy z dieta ja tez zarłam jak swinka :P ehh czasem mysle ze tylko my kobiety sie przejmujemy jak wygladamy ;/ ciagle diety, cwiczenia kompleksy !! a facet nawet jak ma brzuszek to sie tym nie przejmuje to nie fer :P ale widze ze masz fajna motywacje zeby ladnie dietkowac studniówka kurde szkoda ze ja jej nie mam no ale 3mam za ciebie kciuki

Witaj Alessaaa! Widzę, że ogólnie w weekendy jest ciężej, ale nie mozna się poddawać. Wierzę w Twoją silną wolę, na pewno dasz radę schudnąć. Z tym zaklejaniem buzi to nie będziemy tak drastyczne, ale na liczne kontrole możesz liczyć. Buziaki i przyjemnego dnia!

hej kochane


a wiec dzis tez dietkowo tylkoc alyc zas mnie cos kusi ale nie moge sie teraz poddac
bylam dzis u chirurga na badaniu kontrolnym wszystko jest ok no i poszlam sobie do solarium

a z dietka jest nastepujaco:
sniadanie jogurt danone kremowy z platkami
2snaidanie sok warzywny Vega ( bardzo dobry i sycacy)
obiad: fasolka szparagowa, 2 mandarynki

na kolacje cos jeszcze wykombinuje i powinno byc dobrze chociaz powiem wam ze mam ogromna ochote sie napchac...


ok wpadne pozniej
buziaki:*

hej kochana to dobrze ze z zdrowiem wszystko dobrze menu tez wyglada apetycznie takze 3mam kciuki za ciebie no i nie daj sie pokusa trzeba ładnie dietkowac, hehe szkoda tylko ze czasem to jest takie trudne ale 3mam za ciebie kciuki