Gosia jest dobrze Mnie wczoraj pokonały cukierki czekoladowe. Zjadłam 2
Ale dzisiaj ja wygram tę walkę
hej
widze, ze twoj nowy watek idzie jak burza
forma, twoje spodnie cie nie gwalca , a moje tak
e tam, nie jestes zadowolona ze wczoraj
ja mam na koncie ze wczoraj 1400 + zero ruchu+ okolo6 godzin nauki
i zadowolona jestem
dzis bedzie lepiej, zobaczysz
buziak
Tak tak 1200 to nie tragedia wiem... dziś bedzie lepiej... OBY! Najbardziej mnie cieszy to że od długiego czasu w koncu był dzień bez słodyczy
Od rana jesc mi sie chce i to baaardzo... mam nadzieje ze wytrzymam, po pracy mam angielski - wiec dzis z cwiczen nic nie bedzie...
Gosia ja tez dzis angielski Dwa razy w tygodniu mam i te dni są dla mnie najtrudniejsze, bo moge zjeśc tylko w pracy i ew. w biegu, bo do domu docieram po 20 Tylko ja zawsze wtedy po powrocie ćwicze właśnie, żeby sie na jedzenie nie rzucić
Gosiula Ty jak zwykle wzorowo w rytm wpadasz
1200 ładny wynik tylko jak ja pomyslę co się jadło w święta niby nie dużo i niewiadomo co też nie ale jakoś tak te 1200 to głodówka chyba ,ale co pobalowało się trzeba grzecznie się teraz zachowywać.
Aktualnie poszukuję silnej woli bo mi sie gdzieś zagubiła widział ją kto
hej Gosiu
1200kcal to dobry wynik, zwlaszcza ze tak jak napisalas to byl dzien bez slodyczy a do tego cwiczylas wiec naprawde byl to dzien udany dietowo, moze nie ejstes zadowolona ja np tak mam ze jak zakladam ze bedzie tysiak a nie ejst to jestem zla na siebie ze mi nie wyszlo ale to wcale nie jest prawda bo nieudany dzien to taki 3000kcal z e slodyczami
ja jakos tak ostatnio nie jestem glodna moze to przez okres bo czuje sie ociezala obolala ale nie glodna, ehh to lepiej bo jakbym zaczela jesc byloby zle.
milego popoludnia
pozdrawiam:*
Gosia 1200 to super wynik! proszę mi tu nie wymyślać ze coś nie tak! do tego bez słodkości!! dla mnie bomba
Pozdrawiam czwartkowo
Gosia, nie będę się powtarzać, bo dziewczyny już wszystko napisały
Wiem, że byłabyś BARDZIEJ zadowolona, gdybyś zjadła 1000 kcal, ale zjadłaś 1200 kcal i też możesz być ZADOWOLONA :P
Przyznaje racje i juz nie marudze...
Na weekend planuje zrobić kutie... i sumienie mnie troche gryzie, babcia zawsze robila na 3 króli a w świeta jakoś jej nie pojadlam
Dzis udalo sie znów bez słodyczy Nie pocwiczylam bo nie bylo kiedy, a dzisiejszy bilans wygląda następująco:
* activia jogurt, otręby 2 łyżki
* serek wiejski Pitąnica 200g 4 wasy lekkie
* kawa z mlekiem
* 2 herbaty z miodem
* pieczarkowa knorr
* Fasolka po bretońsku, piętka
W sumie kalorii: 1 100
Zakładki