Aga, cały rok nie jem pączków, żeby móc sobie podjeść w takim dniu jak dzisiejszyi wtedy nie mam żadnych wyrzutów sumienia
![]()
![]()
no kochana zdolna z Ciebie dziewczynka
gratuluję nie grzeszenia trzymaj tak dalej :P
![]()
![]()
![]()
aż mi dziś niedobrze od tych tłustycz słodkości
![]()
![]()
![]()
A najbardziej byscie się uśmialy, jak ja wczoraj biegalam. Z takim ciężkim brzuchem wyszłam, ze już po pierwszych metrach kolki mnie zaczęły łapać![]()
Pewniw wyglądało to tak, jak by małe słoniatko strasznie próbowało biec, ale zupełnie mu nie wychodziło
![]()
![]()
![]()
![]()
Wymęczyłam te 4,5 km i wróciłam do domu pomachać choć jeszcze trochę nogami
![]()
No jeszcze dziś rano obudziłam się ociężałableee
jak sobie zwizualizuję ilośc tłuszczu w żołądku, to ...bleee
![]()
Dziś na śniadanko kromka z fetą i pomidorkiem a do pracy wzięłam jabucho i pomarańcze, ale kiszoniaki za mną chodzą na zmianę smaku![]()
![]()
Dziś mój żołądek odpoczywa :P
Miłego dnia dziewuszki![]()
Caroll pączuś tylko jeden mały,ale miałam faworki własnej roboty i na swoją zgubę![]()
A foworki to sie tak fajnie je, bo to takie leciutkie, w buzi sie rozpływa... dopiero po jakimś czasie czuć w żołaku ile w tym tłuszczu było
![]()
Nie tragicznieBo nie wiesz ile tego pochłonęłam
![]()
Sama nie wiem, bo na wszelki wypadek nie ważylam
![]()
Ale oprócz tego pączka i faworków przez cały dziń zjadłam tylko parę ogórków kiszonych i chapsnęłam łyżę sosu... komentarza nie trzeba
![]()
![]()
![]()
![]()
oj nie przesadzaj
na szczęście już dzisiaj dzień bez pączków i faworków zazdroszczę Ci ze biegasz ....
ja na razie olałam ćwiczenia bo mam za dużo pracy i nauki ale chyba muszę wziąść z Was przykład i się wziąć za rzeźbienie ciałka![]()
Podejrzewam, że tych faworków to cala gromada byłaAle jak już dzis ładnie dietkujesz to o wczorajszym dniu możesz już zapomnieć
![]()
A pewnie Twoje bieganie wczorajsze było przekomiczneTy to masz zacięcie do tych ćwiczonek
![]()
MOJA DROGA KRZYŻOWA![]()
Tu sobie "dukam"![]()
od 8.03.2010 walczęDIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
Ja dla odmiany zjadłam chyba z 5 paczków![]()
wiem, nie powiennam sie przyznawac ale... lepiej zeby ktos na mnie nakrzyczał bo moze wezme sie w garsc
ehhh
Zakładki