-
Witam serdecznie Wszystkie Miłe Panie
Właśnie wróciłam z uczelni. Zimno jak diabli. Wymarzłam okropnie. Ale grunt, że już jestem w domu.
Niestety przez ten wyjazd dieta średnio mi dziś wyszła - jeszcze nie liczyłam dokładnie, ale wyjdzie tego pewnie z 1500 kcal i do rowerka chyba się już dziś nie zmuszę. Postanowiłam sport nadrobić jutro - rano rowerek, a wieczorkiem spacer, bo akurat mam wolny dzień na uczelni. Nie można go zmarnować.
kinius33
Te 75 minut to wcale nie tak dużo. Zwłaszcza, że tempo bardzo lekkie, bo nie chcę zniechęcać się od razu zakwasami. Żeby mi się nie dłużyło to mam na to dobry sposób. Wrzucam sobie jakiś film na dvd do odtwarzacza i oglądam (polecam filmy z lektorem, bo czytanie przy jeżdżeniu to już dla mnie nie do pokonania
). Czas szybciej płynie. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się tą metoda obejrzeć cały film, bo wczoraj to tylko połowa.
julcyk
Dzięki za dobre słowo. Taki rower to dobra rzecz. Tak jak już wcześniej pisałam - ćwiczenia nie są dla mnie.
Studiujesz bardzo oryginalny kierunek. Napisz coś więcej o studiach, bo mnie bardzo zaciekawiłaś. Zresztą zaraz sobie też czegoś na ten temat poszukam w Internecie.
A tak w ogóle to też napisz kilka słów o sobie.
Mam nadzieję, że już wkrótce nałapiesz dużo pozytywnej motywacji i kilogramy będą Ci znikać lekko, łatwo i przyjemnie. Trzymam kciuki.
Yagnah
Ja Ciebie też pamiętam z forum. Zaglądaj, zaglądaj - zapraszam serdecznie.
Ja chyba mam troszkę gorzej, bo do wagi wyjściowej u mnie jeszcze doszło +10, więc mam wiele powodów do zmartwień. Ale na takie zmartwienia nasze forum i nasze forumowiczki są najlepsze
AAnikAA
A co u Ciebie
Jak tam dzionek
Pozdrawiam Cię serdecznie
Alessaaa
U mnie to jest tak, że angielskiego nie uczyłam się nigdy w szkole. Miałam niemiecki i rosyjski. Dopiero 3 lata po studiach postanowiłam się zapisać na kurs językowy do szkoły językowej, ale to nie była dobra decyzja, bo szkoła była po prostu słaba. Po pół roku zrezygnowałam. Kolejne półtora chodziłam na korki z angielskiego raz w tygodniu, ale jak podjęłam drugą pracę to juz nie starczało mi na to czasu. Teraz mam zamiar z powrotem chodzić na korepetycje i może za rok lub półtora pójść na egzamin FC. Na ten drugi poziom jestem o wiele za słaba.
Ja mam mało śmiałości w mówieniu i to mnie gubi. Dużo lepiej sobie radzę z pisaniem i czytaniem, ale mam nadzieję, że jak się przyłożę to podciągnę sobie trochę swój poziom.
Co do zakupów to nie były to ciuchy. Szukałam czegoś z biżuterii i udało mi się znaleźć piękne srebrne kolczyki. Mam nadzieję, że moja przyjaciółka będzie zadowolona.
A cisto omijaj z daleka.
To tyle na dziś. Idę uzupełnić dzienniczek kalorii i kładę się do łóżka. Trzeba nadrobić zaległości w spaniu.
Pozdrawiam Was serdecznie i do jutra
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki