-
no Nelusia z tego co pisalas o tym ze jestes najedzona itd..to myslama ze wiksza nadzywka bedzie a tu prosze 2 kilo to Ty w mgnieniu oka zrzucisz:P:P:P:P
-
No Asiu też tak myślałam. Naprawdę jadłam wszystko i się wcale nie oszczędzałam, a wiadomo jak to w sesji - ciągłe podjadanie a na rowerek czasu nie było. Całe szczęście, że się tylko na tym skończyło.
Zjadłam dzisiaj tego kalafiorka, ale taaak dużo, że to już będzie obiadokolacja. Oczywiście trochę bułeczki na górze. :P Na podwieczorek 3 morelki - normalnie jem owoce jakby to był mój nałóg...
Dieta obmyślona - wracam do mojego 1200kcal + ruch, co u mnie się sprowadza głównie do rowerka i spacerów. Ale wcześniej to dało efekty, więc i teraz musi. Czas na zrzucenie tych 2kg daję sobie do 20 lipca, potem wrócę do dalszej walki o piękną sylwetkę.
-
Dzisiejszy ruch: 60 minut na rowerku, uff. Cudowne uczucie zmęczenia, i w dodatku lekkiego głodu w brzuszku, który staram się opanowywać. :P
Jak zwykle na początku diety jest super, oby tylko ten dobry humor nie mijał... I ten zapał.
-
Kochanie Pięknie Ci idzie Widze ze motywacja jest 2 kilogramy zzucic w mgieniu oka,nawet sie nie obejrzysz a na wadze zamiast 65 pojawi sie 63 Jadłospisikk bardzo ładny Tak patrze.. zamierzasz liczyc kaloriee?
-
oj Nelus Ty i Twoj upór do rowerka:P hihihihi nikt tylko Ty zawsze jezdizlas po 70 minut czy wiecej hihihih:P:P
dobrej nocki:0;*
-
Basiulko - dzięki nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca :P wiadomo, że na poczatku zawsze tak jest z motywacją, gorzej przy końcu diety, no ale nie damy się! Hm, no tak, narazie zamierzam liczyć kalorie. Ale nie wiem jak długo będzie mi się chciało. Na dzisiaj wyszło mi ok. 1170kcal, ale policzyłam sporo za tą bułke do kalafiora. Ważne żeby nie być głodnym, ale też się i nie objadać.
Asiu - hihi no rowerek to moja pasja :P A że przy tym daje super efekty, to jeżdżę i jeżdżę i jeżdżę i oby mi się to nie znudziło. Tylko trochę pupa boli po jakiejś godzinie.
-
Dzisiejszy ranek rozpoczął się bardzo miło, tj.: 64,6kg. Ale wiadomo, że "pierwsze" kilogramy lecą najszybciej.... Zeby tak reszta chciała znikać.
Dzisiaj jestem trochę zabiegana, więc pewnie dopiero wieczorkiem będzie jakiś raporcik z całego dnia, no i nie wiem, jak się wyrobię z rowerkiem dziś, ale zobaczymy...
-
no Nelus 2 dzien i juz 0.4 kg mniej..ja tez tak chceeeeee
milego popoludnia kochana;*
-
To czekamy JAk ty tak szybciutko bedziesz chudnąc to Cie jeszcze zabraknie na tym forum ,nie forsuj się:P ech zazdroszcze laska
-
Witajcie Laseczki. Ja dopiero wróciłam. O rowerku nie ma już mowy, ale za to było grzecznie jedzonkowo, tj.:
śniadanie: 2 kromki chleba razowego, 2 jajka na miękko
2 śniadanie: nektarynka
obiadek: gotowany kalafior (dzisiaj bez bułki) :P
podwieczorek: brak
kolacja: 2 kromki chleba razoweo, masełko, pomidorek
Czyli ogólnie to chyba się spisałam, nie?
Aaa zapomniałabym napisać, jutro po południu najprawdopodobniej wyjeżdżam, bo zaprosiła mnie do siebie koleżanka na mazury, powrót w niedzielę, ale oczywiście postaram się, żeby to był grzeczniutki weekend. Tylko, że bez internetu...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki