Strona 2 z 22 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 217

Wątek: Spalam tłuszcz, piękna talia jest tuz tuż!

  1. #11
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Narazie idzie mi nieźle. Taka jestem zadowolona, że wczoraj wytrzymałam i zjadłam tylko 1350 Kcal (nawet hot dog nic a nic mnie nie martwi), że chyba podziałało to na mnie mobilizująco.

    Narazie zjadłam kromkę świeżo upieczonego chleba z masłem, pomarańcze i teraz przed chwilka na obiad danie frosty (kurczak, ryż, warzywa i odrobina beszamelu), w sumie narazie 610 Kcal

    Zaraz skocze na Allegro kupić sobie butki na dobry humor, a później siadam do pracy na zaliczenie, brrr, jak mi sie nie chce...5 rok zaskoczył mnie między innymi regularnie zadawanymi pracami domowymi....jakiś regres do podstawówki

    A jak Wam idzie dzisiaj? Zaraz do Was pozaglądam!

  2. #12
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    W sumie z tym utrzymaniem to jest tak, ze teraz jest 56,8 - wiadomo, święta.
    Waga od maja zeszłego roku waha się pomiędzy 55 a 58 i uważam to za duży sukces
    najczęściej jest to 55,6 - 56,3

    Tobie widzę tez ładnie idzie
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #13
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Witaj Yagnah ...fajnie, że wróciłaś

    Powiedz zaliczyłaś jo-jo? Jaki był tego powód? Ile to trwało? Jestem ciekawa bo jo-jo to wredna sprawa i sama chce się nauczyć jak go unikać.

    Pozdrawiam, buźka.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #14
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Nadrabiam dwa dni

    DZIEN 3

    W sumie było jakieś 1600 Kcal, czyli taka bardzo połowiczna dieta.

    Najcięższe są dla mnie wieczory do wytrzymania niestety.

    DZIEN 4

    Ponownie w sumie około 1600 Kcal.

    Na pocieszenie mam to, że się nie objadam, jem malutko, może ilkaset gr chociaż mi spadnie, nie jem słodyczy i staram się jeść naprawde dużo zdrowiej.

    Dzisiaj jest 5 dzień diety i jak narazie mam 300 Kcal.Zobaczymy jaki będzie wieczór

    Ania Ania ja zaliczyłam jojo baaaardzo niedawno. Schudłam od maja 2005 do sierpnia 2005 10 kg. Utrzymywałam te wagę bardzo długo. Po jakimś roku zaczęły się "skoki", chudłam, tyłam na przemian. Waga wahała mi się w ciągu roku az o 7kg. Jeszcze w maju 2007 wazyłam niecałe 54 kg, póxniej zaczęłam tyc...w październiku znów 54 kg i znów zaczełam tyć aż do teraz, kiedy toosiągnęłam po świętach 63 kg.
    Po prostu jadłam wszystko na co miałam ochotę, mało ruchu....czyli normalka

    Waszko jest super, nie bądx dla siebie surowa. Widziałamfotki, wyglądasz ślicznie z taka wagą, wszystko w najlepszym porządku. A 1.5 kg przez święta to norma....ja przybrałam 3 kg jeśli Cię to pocieszy

  5. #15
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Teraz rozumiem... to masz tak jak ja ...z tym, że u mnie nie ma takich dużych wahań ... ale tak 3,4 kg to spokojnie ...

    a z jaką wagą czujesz się już OK?

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  6. #16
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Ania powiem Ci, że ok czuję się poniżej 57, jak je przekraczam to juz zaczynam się czuć opuchnięta, a powyżej 60 kg to juz dla mnie masakra

    Z tym, że ja mam w sumie taką osobowośc, że zawsze uwazam się za grubasa, czy ważę 65 czy 48 uwazam, że musze sie odchudzac

  7. #17
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Witaj w klubie ... ja w sumie teraz chcę dojśc do 57 bo wiem, że będę się czuć dobrze ale i tak będę na siebie patrzeć na grubasa ... pamiętam jak do ślubu wazyłam 55-56 ...czułam się świetnie i ludzie mówili mi ale chuda jesteś a ja jednak wciąż myślałam o sobie jak o grubej ... nie widziałam w sobie tej chudości ...to siedzi w głowie...

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #18
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Dokładnie Aniu, ja jak oglądam swoje zdjęcia zmaja 2007 to nadziwić się nie mogę jaka chuda byłam. Oczywiście czułam się jak wielki słoń i miałam wrażenie, że koniecznie muszę schudnąć jeszcze 5-10 kg najlepiej...

    Ja miałam swój ślub 15 grudnia i niestety nie wyglądałam tak jak chciałam. Byłam tuz przed okresem (a zatrzymuje mi sie dużo wody i biust mi się zawsze bardzo powiększa), waga pokazywała około 60 kg....nic to, trudno się mówi

    Dzisiaj mam narazie 500 Kcal. O 18 mam zaliczenie z emisji głosu i jakoś kompletnie nie mogę się zabrac nawet do porządnegoprzeczytania notatek....no cóż...
    Przed wyjściem zjem jeszcze obiad frosty (kurczak z ryżem i warzywami) za 350 Kcal.

    Ostatnio w ogóle jestem jak w jakimś śnie zimowym, wszystko olewam, nic mi sie nie chce, moblizacja u mnie na poziomie poniżej zera. Jedyne co mnie pozytywnie nakręca to to, że może uda nam się zmienić samochód na lepszy i nowszy Trzeba jeszcze tylko w tym starym kilka rzeczy dopiąc, wyczyścic tapicerkę i całe autko i sprzedać

    Korci mnie, żeby się zważyć...ale obawiam się, że będe zaiwdziona efektami więc poczekam cierpliwie. Koniec z wazeniem się 3 razy dziennie...jedno ważenie na tydzień mi wystarczy

  9. #19
    bunny23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2007
    Posty
    8

    Domyślnie

    hej !!!

    Dziewczyny je tez tak mam Zupełnie identycznie! Teraz waże 62 kg...
    I czuje sie jak wieprz.. A jak waztłam 55 to tez czułam sie grubo i nie byłam zadowolona...
    Ale to jest beznadzieja... Ja tez teraz wracam do diety i próbuje "zaskoczyć"- zeby tylko
    zaskoczyc to potem jakoś idzie.

    Służe wsparciem i zapraszam do siebie Udanego dietkowania i miłego wieczorku




  10. #20
    Yagnah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Bunny witaj!
    Widze, że wazymy podobnie....tylko Ty pewnie masz z 10 cm więcej cooo?
    Niestety tak to z nami jest, że nie doceniamy kiedy jesteśmy szczupłe. Jawiecznie widze wszedzie tłuszcz....a jednocześnie zacięcie do sportów mam niemal zerowe Może uda się schudnąc i wyrzeźbić sylwetkę...byłoby ekstra!

    DZIEŃ 5

    Dzisiaj niestety nieco gorzej nawet niż codziennie ale może coś tam, ociupinkę schudnę...

    3 kanapki (1 z gulaszem angielskim, dwie z łososiem)
    1 pomarańcza
    Obiad: kurczak z ryżem i warzywami za 350 Kcal
    60 gr migdałów
    1 jogurt

    W sumie 1750 Kcal...no bez rewelacji ale przynajmniej bez słodyczy i poniżej 2000 Kcal.
    Za dwa dni będe się mogła zważyć...sama nie wiem czy się cieszyć. Ciekawe czy przez tydzień takiej ledwie dietki można coś zrzucić Zobaczymy...

Strona 2 z 22 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •