Psiaczek słodziutki ... kochany
A może chociaż jedną fotkę na priva ...Proszę ... Wiesz ja tak z ciekawości jaka suknie itd. itp
Yagnah podziwiam za nie ważenie się ...jesteś dzielna ...
Pamiętaj, żeby 16 stycznia nie zaspać
Psiaczek słodziutki ... kochany
A może chociaż jedną fotkę na priva ...Proszę ... Wiesz ja tak z ciekawości jaka suknie itd. itp
Yagnah podziwiam za nie ważenie się ...jesteś dzielna ...
Pamiętaj, żeby 16 stycznia nie zaspać
Ok Aniu zaraz Ci dwie fotki wstawię na priva
Nie wyglądałam tak jak chciałam i byłam napuchnięta jak mops ale trudno się mówi
Dziewczyny dzięki za pochwały pod adresem mojego malucha
To Cavalier King Charles Spaniel, ma na imię Hope i "własnoręcznie" ją wyhodowałam (zajmuję sie hodowlą psów rasowych) Podczas pierwszej dietki tutaj (jakies 2-3 lata temu) chwaliłam się jej malutka mamusią, która właśnie przyjechała do nas z Czech
16 stycznia muszę koniecznie pamiętac, żeby nie zaspac, bo dodatkowo odbieram mój dyplom inżyniera w końcu
Dzisiaj narazie idzie względnie ok. Mam do tej pory 550 Kcal ale niezbyt chwalebnych, czyli:
1 kanapka z chlebem razowym i łososiem
1 hot dog (taki domowy prawie bez dodatków)
W sumie 550 Kcal mam na koncie i zaraz obiad (chyba znów niewielka porcja makaronu z czosnkiem i chili, na oliwie)
Ciesze się w sumie, że jak narazie mi ta dieta wychodzi. Bez napinania się, bez płakania, że zjadłam 1500, czy 1700...mam wrażenie, że spoojnie, powoli brnę do przodu i nie chce zapeszac (okaże się jutro) ale twarz troszeńke mi się jakby zmniejszyła objętościowo Jutro stane na wagę to się okaże ale może jednak troszkę zgubiłam przez ten tydzień
Yagnah już pisałam, że dla mnie bomba ...Bardzo łądnie wyglądałaś ...
A co do wagi to jestem pewna, że jutro będzie OK ...ja też się ważę i jak coś zmienię wykresik
DZIEŃ 7
Dzisiaj zjadłam:
Kanapkę z łososiem ( 200 Kcal)
Hot doga (350 KCal)
Trochę pierożków z brokułami i marchewką (400 Kcal)
Pomarańczkę (40 Kcal)
Jogurt (200 Kcal)
2 pierożki z ciasta francuskiego z fetą (150 Kcal)
W sumie 1340 Kcal czyli ok Juz myslałam, że wytrzymam przy 1200 Kcal ale się nie udało
Yagnah 1300 kcal to bardzo dobrze ...
ładna dietka
ja zawsze planuję kupno rasowca - ale jakos mi nie wychodzi bo zbieram po drodze rózne kundle - niektóre zostaja na dłuzej
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
No to się zważyłam
I waga pokazuje 61.4 kg, czyli 1.6 kg w dół!!! Myślę, że może od zeszłego tygodnia to będzie jakiś niecały kilogram (bo 63 wazyłam kilka dni wcześniej, przed rozpoczęciem diety, w trakcie totalnego obżarstwa) ale i tak jestem bardzo zadowolona. Niecały kg na diecie 1200-1700 Kcal to duży sukces jak dla mnie. No i sam fakt, że tydzień wytrzymałam totez dla mnie duży plus.
Ciężkie chwile przede mną bo zbliża mi się okres....a na 10dni przed okresem mój apetyt jest po prostu ekstremalny...ale mam nadzieję, że sobie poradzę.
Może dzisiaj zafundujęsobie w nagrodę sushi. Jak myślicie ile może mieć Kcal jeden futomak? Musze gow ogóle zwazyć, żeby mieć jakąś koncepcję
Buziaki dla Was! Dzięki za wsparcie!
A ja jadę na uczelnię wypełniac obiegówkę....oh, żeby jak najwięcej mi się dziś udało!
Uuu, nie udało się zrobić trickera z 61.4 więc mam 62 kg
Spróbuj zamiast przecinka dać kropkę czyli 61.4
Brawo ...pięknie lecą kilogramy ... a głodna nie chodzisz prawda?
Szczerze mówiąc nigdy nie jadłam sushi i wcale mnie do tego nie ciągnie ...Przyjaciółka powiedziała mi, że to wstrętne jest
Powodzenia na uczelni!
Zakładki