-
dzisiejszy dzien zaliczam do baaardzo udanych... postanowilam sie troszke przeglodzic dzisiaj... nie to ze nic nie jadlam ale malo.
zjadlam:
6 jajek na twardo, pieczona rybke z przyprawami, talerzyk zupki warzywnej i dwie lyzki tunczyka w oleju z fasola i ogorkiem kiszonym.
to by bylo na tyle.
do pracy biore sobie wlasnie tunczyka z fasola itd.
nienawidze nocek
nela22 weselicho planujemy na czerwiec przyszlego roku znalezlismy piekna sale, orkiestre juz mamy takze wszytsko na dobrej drodze
a co do kremu eveline to tez kiedys uzywalam i dawal efekty. mam nadzieje ze szybko mi sie nie znudzi
fajnie jechac sobie w maju w gory zazdroszcze
-
góry piękna sprawa, ja się w wakacje mam nadzieję wyrwę w tatry
Pozdrawiam!
-
Witaj Asiu! Jak tam odchudzanko? Fajnie z tym weselichem! Ja to najwcześniej za 3-4 lata pewnie będę takie wyprawiać... A i niestety z weekendu majowego nici w pewnym sensie, bo sobie uzmysłowiłam, że 1.05. wypadnie mi pierwszy dzień @, więc wyjazd przełożymy o tydzień, albo dwa, a jak nie to na lipiec dopiero. No mówi się trudno. A co tam u Ciebie słychać? Pozdrawiam cieplutko!
-
moja dieta poszla w las jestem taka zla...nie moge sie opanowac w jedzeniu...co ja amm teraz zrobic juz przybralam 1,5kg
RATUNKU
-
przestan jesc to po pierwsze... usiadz i powoli przemysl co powoduje Twoja zlosc i z tym walcz ale jedzac nic nie zmienisz... 3mam kciuki za Ciebie!
-
Asiu - spokojnie. Już zrobiłaś trzy kroki: opanowałaś się, zważyłaś i napisałaś tutaj, co znaczy, że sama wiesz, że jest źle. Musisz do tego podejść z głową. 1,5kg to nie jest dużo, kilka dni i waga wróci do normy. Musisz tylko przestać jeść i przemówić sobie do rozsądku. Spójrz w lustro i pomyśl ile już schudłaś dzięki diecie. I ile jeszcze chcesz schudnąć. I pamiętaj - nie żyjemy po to, aby jeść. Jemy po to, aby żyć. To Ty rządzisz własnym ciałem, a nie wielki głód. Główka do góry i zajmij rączki czymś innym niż jedzeniem. Nie takie chwilowe dołki już przechodziłaś, więc wierzę, że i tym razem Ci się uda.
-
Pomyśl, o ile lepiej będziesz się czuła, gdy przy mierzeniu, wyborze i kupnie sukni ślubnej będziesz szczuplutka Może to Cię zmotywuje?
Nie daj się, pozdrawiam!
-
No Kochana, jak tam? Wzięłaś się już w garść? Buziaki i przyjemnej sobotki.
-
hej dziewczyny... no wiec jest srednio... wogole nie mam ochoty na diete i nie mam samozaparcia zniknelo gdzies... dzisiaj ide w goscine wiec znowu dieta nie bedzie przestrzegana jutro umowilam sie z kumpela wiec pewnie zjemy cos niezdrowego... takze postaram sie zaczac od poniedzialku! wiem ze tak nie wolno ale...
moja waga dzisiaj 63,6kg
-
No niech i będzie od poniedziałku, byle na poważnie. Czasem każdemu potrzebny jest odpoczynek od diety. Byle nie za bardzo, ale wierzę, że uda Ci się rozsądnie pojeść.
Waga dzisiejsza nie jest zła, byleby już się nie podnosiła. Uważaj, bo będę Cię gonić. :P
Myśl o ślubie, jak pisała lili, musisz być laseczką i wyglądać najcudowniej w tym najpiękniejszym dniu, prawda?
A na ten apetyt może byś coś wzięła, jak nie możesz sobie poradzić sama?
Buziaki! :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki