Wątek: Chcę żeby mi się wkońcu udało!!!

Ja przez większość tygodnia cierpiałam na żołądek, co mi nie przeszkadzało w normalnym jedzeniu.

Trzymaj się i wracaj do formy i do dietki, pozdrawiam!

Witaj Asiu! No i jak tam się udało ważenie?? Mam nadzieję, że brzuszek już nie boli i w miarę dobrze się czujesz. Buziaczki i przyjemnej niedzieli!

czesc kobitki juz sie lepiej czuje dziekuje za wsparcie wazenie tez spoko waga pokazala 65,1 wiec jest ok ale dzis juz calkowicie dietkowo zaraz klade sie spac bo jutro o 4 trzeba wstac do pracy zycze wszystkim milej niedzielki i poniedzialku rowniez

no to pięknie Asiu
pomalutku ale do przodu
gratuluję
i miłego dnia życzę
c.

hej dzisiejszy dzien calkiem spoko jak narazie na sniadanko jajka z boczkiem w pracy udko wedzone kurczaka sok pomidorowy i winogronko a obiadzik... mmmmm pychotka
schab ugotowany na kostce rosolowej z sosem chrzanowym( jogurt nat. + chrzan) i do tego salatka z ogoreczka kiszonego cebulki kropli oleju i musztardy no niebo w gebie pyyyyyyyyychaaaaaaa POLECAM
milego dzionka

No nie, jak czytam jakie Ty smakowitości jesz, to od razu chce mi się biec do kuchni i coś przyrządzić. Widzę, że i humorek dopisuje, waga wraca do normy, a więc wszystko idzie ku lepszemu. Oby tak dalej! Miłego wieczorku.

dzien dobry
jestem troszke zmeczona po pracy i zaraz ide sie polozyc bo glowka zaczyna bolec
na obaidzik byla schabik w pracy 2 jajka na twardo a na sniadanie szpinak ale troszke bo jakos mi nie szlo rano jedzonko... to lece sie polozyc buziaczki

Jesz takie pyszności i pięknie chudniesz... Rewelacja!

Powodzenia, pozdrawiam!

czesc jestem zla na siebie i wogole weszlam na wage i nic nie ubylo. kompletnie nic wkurzylam sie i sie najadlam wszytskiego
jestem do niczego...

hey asiaszre
właśnie takie zachowanie jest i moim problemem, boje się, że jak za kilka dni wejdę na wagę i nic nie zleci, rzucę dieta w diabły
musimy być cierpliwe, rezultaty w końcu przyjdą, tylko trzeba poczekać, ehh a czekanie jest najgorsze

nie smuć się, i nie rzucaj diety, jutro zacznij od nowa, chyba nie chcesz wszystkiego znowu zaprzepaścić i dalej tyć
w końcu się uda
pozdrawaim