dzieki za slowa otuchy , rybo
trzymam za ciebie kciuki, tylko tak dalej :P :P
Wersja do druku
dzieki za slowa otuchy , rybo
trzymam za ciebie kciuki, tylko tak dalej :P :P
dokładnie wahaniami wagi nie ma się co przejmować ;) wcześniej czy później spalisz ten posilek... ;) ale kurcze 17 to nie taka późna godzina chyba... :roll:
no nie, ale jak dla mnie pozna :)
jem teraz cos pycznego :D
200g truskawek mrozonych (54 kcal)
200g maslanki 0 % (58 kcal)
2 slodziki - zmiksowałam i wyszedł mi przepyszny koktajlo mus :D i duzo go :D
mniam ;)
raz w tygodniu ;)
Jakbym tak umiała, to bym tak robiła :D ale nie umiem :(
No to wage schowaj i wyciągaj co tydzień :D z tego co wiem to z dnia na dzień waga nie spadnie..ani nie wzrośnie. Choć może sie myle. Wszystko tu jest mozliwe. Koktajl mniam :) kupie sobie jutro jogurt..przepadam strasznie :)
hehhe, nie mam w domu ani jednej szafki ;P
a poza tym, musze kontrolowac, boje sie, ze jak raz nie wejde, to strasznie przybedzie mi kilosków - wiem ze to głuuupie :D
Cytat:
Zamieszczone przez Pinku
mmmmm :roll: matko kiedy się sezon na truskawki zacznie 8) :D
pinku jeżeli chcesz się codziennie ważyć, to waż się rano przed jedzonkiem :wink: wtedy waga będzie bardziej prawdopodobna
ja sobie też takie truskawkowe cudo muszę zrobić :!: :P
Neonka - no rano, rano ;)
Joluś - warto :)
sniadanie:
2 x wasa z żółtym serem + pomidor (50 kcal + 100 kcal + 10 kcal)
2 sniadanie
jajko z czymś w srodku (zapewne m.in majonez :\) ;) (150 kcal)
obiad:
fasolka po bretońsku (500 kcal) - to za chwilke
poodwieczorek:
400g kefiru 0% (120 kcal) + surowa marchewka - to planuje ;)
dodatkowo pewno dojdzie jakieś cappuccino ;)
Heeej :D O matko, 17 to wcale nie taka późna pora na ostatni posiłek :shock:
Ja jadam ostatni przed 19, a niektórzy dużo później :D
Kiedyś czytałam, że żeby schudnąć wystarczy jeść ostatni posiłek do godziny 16 :roll: