-
Kochana, tak przykro mi to czytać!
Co do zmęczenia, to musisz jakoś znaleźć na to sposób, zrobić dla siebie coś, co pozwoli ci się zrelaksować - może jakiś babski wieczór dla odstresowania? I odpoczywaj, gdy tylko masz do tego okazję!
Problemy w związku... Wiem, jaki to ból, jak trudno to ogarnąć, przejść nad tym do porządku. Najbanalniejsza rada, to porozmawiać, może zadziała? Albo może przeczekać? Nie wiem, mnie tego typu problemy doprowadzają do rozpaczy, a Ty musisz znaleźć swoją metodę na ich rozwiązanie.
Jestem z Tobą, trzymam kciuki, przytulam wirtualnie BARDZO mocno!
-
Będzie dobrze, może to brzmi banalnie, ale nie ma związków bez kryzysów.
Tulam mocno i czekam na lepsze wieści
-
kryzys... ohh nie w tej kwestii nie bede pocieszycielem bo sama wiesz jakie mam problemy z mezem i nie wiem czy byłabym dobrym wsparciem.
Trzymaj sie kochana wiesz ze jestesmy silne i wiele mozemy zniesc a na małzenska nude moze... jakas randka z mezem
-
Wprawdzie nie znam jeszcze kłótni małżeńskich, ale podobno nie ma małżeństwa bez kłótni... no może oprócz moich rodziców, bo amma jest bierna i ustępuje, a przez to jest chyba nieszczęśliwa, ale cóż na to poradzić... nic a nic, jej wybór, nie zamierzam się wtrącać w ich relację, walczę tylko o moje miejsce w rodzinie i tyle. A jeśli chodzi o to żalenie... chętnie przecież posłuchamy... Ja nic nie doradzę, bo nie potrafię, ale przypuszczam, że inne starsze zamężne koleżanki coś podpowiedzą ;) Ja tylko wiem, że trzeba rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać... Choćby nie wiem jak bolało, trzeba. Pozdrawiam kochana i buziaczek ;*
-
DZISIAJ PORAŻKA :!: :!: :!:
OBJADŁAM SIĘ SŁODYCZY...ot tak żeby osłodzić sobie smutki, a że nie mogę utopić ich w alkoholu to utopiłam je w bombonierce :lol: Ale już mi o niebo lepiej, a jutro wracam na właściwy tor i przepraszam ze Was nie poodwiedzam ,ale czasu brak :?
-
ehhh. No chyba w tym wypadku jesteś troszkę usprawiedliwiona... :) Nie martw się. Jakoś to na pewno bd :)
-
Kochana i ta bombonierka zostanie wybaczona wazne bys znowu zaczeła diete... :) kazdej z nas zdarza sie gorszy dzien.
Mam nadzieje ze z mezem se poukłada
-
Jak tam samopoczucie, Kfiatuszku? Jakie plany na niedzielę? Mam nadzieję, że w porządku i że dietkowo? Bierz się w garść!
Buziaki.
-
http://www.spolem-bielskpodlaski.pl/images/deser23.jpg
miłego dzionka. :)
też wczoraj zawaliłam.... jakiś pech. ;-) ale wysyłam do Ciebie maga, aby go odczarował. :)
-
U mnie ok :!: Narazie zjedzone:
:arrow: bułka z masłem
:arrow: sernik na zimno z galaretką
:arrow: pól rolady z praówką, cebulą i ogórkiem kiszonym do tego marchewka z groszkiem i szpinak z jajem
Narazie ok. 1200 kcal-tak więc mam jeszcze spory zapas - narazie czuję się najedzona - oby długo :D