Strona 7 z 11 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 108

Wątek: Zgrabna sylwetka na wakacje :)

  1. #61
    Guest

    Domyślnie

    No pompeczek nie było bo moje kończyny były w opłakanym stanie po tym treningu ;p Ale dzisiaj może dam radę zrobić 3 Przydałoby się bo coś ciężko mi wrócić do dietki i czuję, że dzisiaj znowu za dużo zjadłam..Już chyba nic dzisiaj nie tknę bo doszłam do 1200 i nie chcę tego przekroczyć Do wieczora tylko herbatki i woda! A na jutro musze sobie chyba ułożyć jakiś plan co będę jeść bo tak to jem to co mam pod ręką i potem dostaje zawału jak to wpisuję do dzienniczka kalorii i mi wychodzą te kosmiczne liczby

    A tak przy okazji to jak się wstawia obrazki? Bo jakoś mi to nie wychodzi..Jest napisane, żeby wpisać adres strony z obrazkiem.. a jak chce wrzucic coś z kompa to mam napisać tą ścieżkę całą? Jak robie na podglądzie to mi nie działa ;p Jestem kompletnie zielona w tych informatycznych tematach ;p POMOCY

  2. #62
    annahanna5 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2008
    Posty
    13,350

    Domyślnie

    Dziękuję za słowa wsparcia i otuchy. Takie gesty zawsze się przydają. Przejrzałam Twój wątek i jestem pełna podziwu dla Twego zapału i osiągnięć sportowych. Ważne jest wsparcie osób bliskich, a Ty je masz. To bardzo dużo. Pozdrawiam i życzę wytrwałosci.

  3. #63
    Guest

    Domyślnie

    Trochę mi nie wyszło moje postanowienie, że nic nie jem.. Znalazłam sobie wymówkę, że muszę przecież wziąć tabletkę po kolacji, ale to nie tłumaczy tego ile zjadłam.. No ale trudno. Jakos bardzo nie przekroczyłam chyba normy (mam nadzieję!)

    Śniadanie: jajecznica z 2 jajeczek z szyneczka
    Przed wyjściem z domu: kawałek sernika.. Na to nie mam wytłumaczenia..
    Po powrocie do domu (byłam na uczelni tylko 2 godziny więc nic nie brałam ze sobą): sałatka jarzynowa.. zjadłam resztkę, żeby jutro mnie nie kusiła..
    Obiad: brokuły, sałatka z 2 rzodkiewek, kawałka ogórka, pory i rzeżuchy z łyżeczką jogurtu naturalnego i ten kotlet z piekarnika co wczoraj bo został i był już na maksa twardy i wysuszony to zjadłam
    Później:sałatka lunch wega.. nie mam pojęcia ile to miało kalorii.. Na opakowaniu nie było nic napisane.. Była tam kukurydza, groszek, marchewka, sałata lodowa i jakiś sosik do polania
    po postanowieniu, że nic nie jem: buraczki, serek, 3 kostki czekolady mlecznej

    Bez tej sałatki wegańskiej wyszło 1032 ale moje obliczenia są mało wiarygodne, bo nigdy nie ważę tego co jem i trudno mi oszacować ile dokładnie tego było..

    A ćwiczenia?
    78 brzuszków - 26 proste i po 26 na skośne z obu stron
    i to wszystko.. może jeszcze wieczorem się zmolestuję żeby coś zrobić..

    Nie powiem, że jestem dzisiaj z siebie zadowolona bo zdecydowanie nie jestem Muszę się wreszcie wziąć w garść Ostatnio zdecydowanie za często sobie odpuszczam i pozwalam na "małe" szaleństwa..

  4. #64
    cHoCkOlADy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzieki za wsparcie uda nam sie

  5. #65
    Guest

    Domyślnie

    Wiecie co? Mam wrażenie, że nie nadaję sie do tego odchudzania.. Ostatnio idzie mi po prostu tragicznie.. Nie wiem jak to robiłam, że na początku dawałam radę.. Nie moge się zebrać w sobie i przestać jeść.. naprawdę czuję się okropnie.. Zjadłam przed chwilą miske sałatki z tuńczyka i po prostu umieram.. Najlepsze, że nawet nie pamiętam kiedy ją zjadłam.. Chciałam jeść ją przez cały dzień a zjadłam za za jednym razem.. Ech.. Nie wiem co się ze mną dzieje.. po tych świętach po prostu nie mogę się opanować.. Nakrzyczcie na mnie czy coś żebym się wreszcie wzięła w garść.. Nie chcę sie poddawać ale ostatnio codziennie obiecuję sobie, że jutro będzie lepiej a wcale nie jest! Moja silna wola gdzieś przepadła i nie chce wrócić..Na wagę ostatnio nie wchodzę bo pewnie zawału dostanę jak zobaczę ile przybyło..

  6. #66
    annahanna5 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2008
    Posty
    13,350

    Domyślnie

    Witaj. Dzisiaj nie robię nic innego, tylko krzyczę na Was. Za oknem słońce, ptaszki, kwitnące forsycje, przylaszczki, a Ty piszesz głupoty,że się nie nadajesz do odchudzania. To ja tu chcę wsparcia od Was, a Ty tu z takimi numerami??!!
    A jeszcze przed nami perspektywa wolnych dni...Wyganiam Cię na spacer, nawet jeśli pogoda u Ciebie nie tak piękna jak u mnie. Koniec użalania się nad sobą. Wykonać

  7. #67
    Guest

    Domyślnie

    Dzięki annahanna już ubieram butki i lecę na spacer z pieskiem chociaż nogi mnie strasznie bolą (powód: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) ale nie pozostawiasz mi wyboru ;p

  8. #68
    Guest

    Domyślnie

    Nadszedł czas podsumowania.. Kalorii było ok 1500 może nawet trochę więcej.. Pozwólcie, że nie będę pisać dokładnie tego co jadłam, bo były to same śmieci. Jutro mamuśka wyjeżdża na 8 dni to przynajmniej skończy się to jedzenie do towarzystwa.. Zawsze jak siada do stołu to idę do niej sobie pogadać i przy okazji podjadam.. Teraz muszę się naprawdę ostro za siebie wziąć. Nie chcę jutro znowu pisać, że mi nie wyszło. Chcę się wreszcie czyms pochwalic
    A dzisiaj moge się pochwalić:
    bikini body (z poprzedniego posta)
    dłuugi spacerek Tu wielkie podziękowania dla annyhanny za zmuszenie mnie do tego
    20 pompeczek
    Brzuszki sobie dzisiaj odpuściłam bo strasznie mnie boli brzucholek..

  9. #69
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Kobieto, bierz się w garść! Co to za obijanie się, hm??? Jutro ma być idealnie, bez śmieciowego jedzenia, obiecujesz?

    Brawo za dzisiejsze ćwiczenia, ja się nie mogę zmobilizować ostatnio.

    Pozdrawiam!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  10. #70
    Guest

    Domyślnie

    Dzięki za opieprz ;p zrobiło mi się tak głupio, że dzisiaj byłam baardzo grzeczna nareszcie moge sie pochwalić, że zjadłam dzisiaj 1050kcal
    Śniadanko: rzodkiewka, kawałek ogórka, czerwona papryka i kukurydza +kefir do polania
    2 śniadanko: bananek zmiksowany z resztką kefiru od śniadania
    obiadek:ziemniaczane ratatuj (nie wiem jak to sie normalnie pisze ;p)
    2 obiadek: mintaj grillowany
    W międzyczasie jeszcze bakus czekoladowy i berliso bez takich małych deserków jak na razie nie moge sie obejść ;p
    No i moge sie jeszcze pochwalić prawie 3godzinnym spacerkiem chociaz przyznaje, ze pod koniec już wsiadłam do tramwaju na ostatnie 2 przystanki, bo padałam ;p

Strona 7 z 11 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •