Wpadam z rewizyta - ciesze sie, ze mnie odwiedzilas!
Trzymam kciuki za dietke, skoro cwiczysz, to bedzie dobrze, zobaczysz. Powodzenia i milego dnia!
Wpadam z rewizyta - ciesze sie, ze mnie odwiedzilas!
Trzymam kciuki za dietke, skoro cwiczysz, to bedzie dobrze, zobaczysz. Powodzenia i milego dnia!
O hej Lili,no dzis niedziela wiec rekreacyjnie(z mezem np )no i obowiazkowo spacerek z pieskiem.Kurcze cwiczenia bardzo lubie wczoraj robilam
MARTWY CIAG 15KGX20
WYCISKANIE SZTANGI STOJAC X 20
WYKROKI W PRZOD JEDNONOZ
PRZENOSZENIE SZTANGIELEK NA LAWCE 20 X10KG
WZNOSY W OPADZIE TULOWIA
SKLONY BOCZNE ZE SZTANGIELKA
Moje sztangielki maja po 5kg.I wbrew pozorom nie nabawie sie miesni jak kulturystka,kazda kobieta sie tego boi ale bardzo jest dieta wlasnie redukcyjna i to ze w miedzy czasie robie interwaly.Najwazniejsze jest bialko,wiec je jem,maz juz sie ze mnie smieje ale ja wiem ze juz tego nie zmienie bede tak jadla do konca zycia z drobnymi wpadkami,ale jak cwiczysz to mozesz sobie pozwolic, jak juz osiagniesz swoj cel.
Jej... podziwiam samozaparcie
Buziole na miły początek tygodnia
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Oj zaparcie sie jest,oby na dlugo .jestem juz po cwiczeniach i po 3 posilkach w sumie jakies 60 kcal jeszcze tylko 2.Nie swiruje ale jem co 3 godziny i to dosyc duzo a mam malo kalorii.dzis zjadlam
losos wedzony z salata pomidorkami i czerwona papryka omega 3
omlet z 3 bialek i zoltka z serkiem wiejskim i drzemem
pita bread brazowy z indykiem i warzywami jedno jablko.
Juz cwiczylam tez,wieczorem jeszcze spacer z psem i moze pobiegam.
W srode pomiary troszke sie boje ale jak cos urosnie to zmniejsze kalorycznosc.
Dzieki Madziu tobie tez zycze udanego dzionka.
ale fajna rodzinka
Do środy jeszcze trochę czasu, spokojnie. Na pewno nic nie urosło - nie przy takim trybie życia
Miłej nocki Kseniu
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
No hello,jesli ktos czyta.Bylam u fryzjera,nic poprawia humoru jak nowa fryzurka,niby nie taka faja zwykla na boba i kolor zmieniony,ale nie moglam zaszalec bo zapuszczam wlosy i trzeba sie przemeczyc i jakos wygladac na komunie.Dzis upal w irlandii,bo przeciez u nich zaczyna sie lato w maju.Juz sie przyzwyczilam do tej zmiennej pogody i ciesze sie z kazdego cieplego dnia,bo nie wiadomo co bedzie jutro albo jeszcze dzis.
jak narazie zjadlam na sniadanie bardzo brzydko bo 2 parowki,a potem o 12.00 losos wedzony z orzechami wloskimi i surowka.Okolo 13.00 wsiadam na orbiterka.
czyta, czyta
Wiem - wizyta u fryzjera potrafi zdziałać cud (rok nie byłam )
A śniadankiem się nie stresuj - na pewno to spaliłaś
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Hej madziu,myslalam ze sama do siebie pisze
Robilam pomiary,napisze moze najpierw z tamtego tyg,bo te z pierwszej strony sa nieaktualne
07/07/08 14/05/08
waga 69,300 68,900
BF 32,7% 32,5%
biust 105cm 101cm
brzuch 90cm 90cm
talia 72cm 70cm
biodra 110 108cm
udo 65cm 65cm
biceps 31cm 31cm.
Nie jest zle spadlo 400gr ale samego tluszczu a nie wody :P ,mam nadzieje ze tak bede chudla.Oj ciezko jest ciezko,i tak troszke grzesze Milego dzionka(i tak napewno zajrze)
Zakładki