-
Honoratko widze ze juz lepiej...... a tak wygladac to ja tez chce moze do nastepnych wakacii...... bo do tych to napewno nie zdaze.......
-
Pewnie i ja nie zdążę, czas tak szybko leci.....a waga , no cóż zobaczymy jurto (to co zobaczyłam-niekontrolowane ważonko w środę – 0,5 w górę - przeraziłam się).
Ale dziś jestem już pozytywniej nastawiona!!!!
Głowa do góry, u mnie we Wrocku świeci piękne słoneczko, jest upalnie – od razu człowiek pozytywniej myśli!!!
BUZIOLE
-
Hej Honoratko!!!
Znalazłam Cię i przeczytalam cały Twój temacik!!! Ja tez popieram dietkę jedzenia wszystkiego tylko po trochu! Masz rację, dla rodzinki trzeba gotowac, ja mam męża, i dwoje dzieci, córka - 16 lat i syn-13 lat, oni muszą jeśc normalnie, a potrafią zjeśc, jak to pisałas "jak chore słonie", a wszyscy szczupli. Ja już jestem najmniejsza w domu, córka 175 cm, syn 165, mąż 182, a ja krasnalek 160!!
U mnie tylko jest problem z jedzeniem w pracy, bo zwykle nie da się, bo nie ma kiedy (pracuję w banku, do tego na zmiany) ciężko jest tez ze stałymi godzinami posiłków, nie da rady!!!
Mniammm...rybka po grecku.... też muszę zrobic, chyba po niedzieli zrobię!!
Dziś do teściowej na imieninki, może jakoś przetrwam, nie objadając się.
Będę zagladac do Ciebie częsciej, zapraszam też do mnie!!!!!!!
Pozdrawiam wszystkich!!
-
No w Krakowie też dzisiaj była ładniutka pogoda, byliśmy z synkiem w Centrum i kupiłam rabarbar i zrobiłam dżemik, wiem jestem szalona tak na próbę uwielbiam rabarbar po przyrządzeniu,placuszek, kompocik czy dżemik, a że nie mam piekarnika to z placuszka nici nawet dobrze
Teraz siedze i pisząc do Was jem kolacyjkę słatkę gyros z kapusty pekińskiej dzisiaj mija 13 dzień mojej dietki w poniedziałek kończy mi się @ więc zrobię podsumowanie
-
Witaj HONORATKO- czy my nie znamy się przypadkiem z blogu?Jak tam Twoje problemy - powolutku na pewno rozwiążą się same.3maj się!.Pozdrawiam serdecznie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Cytrynka napewno bedzie dobrze........
honoratka u mnie tez zastoj waga nie pokazuje ani deka mniej........
-
Izabellko- faktycznie masz problem z jedzeniem w pracy! Ja to mam jednak dobrze, praca na jedna zmianę – praktycznie jeść mogę o każdej porze - u mnie z tym nie ma problemu.
A co do rybki po grecku- polecam – nie ma dużo kalorii a jest pyszotka!!!!
A u teściowej- jedz wszystko ale z umiarem i baw się dobrze !!!!!!
Cytrynko – koniecznie musisz mi podać przepis na te dżem rabarbarowy. Na imieniny ( Zosi ) solenizantka przyniosła babeczki z dżemem rabarbarowym własnej roboty- były pyszne – tak fajnie kwaskowate! Proszę koniecznie o przepis! A nie masz w domu prodiża (chyba tak to się pisze???)- ja często w nim piekę ciasto (dziś będzie murzynek).
Bozenko- dobrze mówisz – znamy się z blogu. Problemy, jak to problemy ....oby gorszych nie było. Kryzys minął, więc do przodu.......Już jest lepiej. Synuś od wczoraj zakuwa biologię – chyba też sam się przestraszył tej poprawki.
Anniu- u ciebie waga ani deka mniej , a u mnie wręcz przeciwnie. Dzis było cotygodniowe ważonko – no i....... suwaczek musze zmienić – przytyło mis się całe 0,5 kg. Obecnie znów waże 53 kg. W przyszłym tygodniu muszę bardziej nad sobą popracować. Ale jak to zrobic????
Wszystkie Was gorąco pozdrawiam, choć u mnie we Wrocławiu za oknem pada deszcz!!!!
-
Prosisz i masz przepis
Hiram skandynawski, czyli konfitura z rabarbaru z imbirem
Składniki :
1 kg rabarbaru
1 kg cukru
3 łyżki imbiru
skórka z 1 cytryny
Wykonanie :
Rabarbar pokroić na małe kawałki, wymieszać w szklanej misie z cukrem, imbirem i drobno pokrojoną skórką z cytryny. Pozostawić na noc pod przykryciem.
Następnego dnia gotować na małym ogniu do miękkości. Po godzinie gotowania zrobić próbę wylewając kroplę marmolady na talerzyk i zadrapać przez środek nożem. Jeśli marmolada się nie zlewa, to znaczy, że jest gotowa. Gorącą wlewać do czystych, wyparzonych słoików. Dobrze zamknąć.
To jest orginalny przepis, ja oczywiście go zmodyfikowałam, rabarbar pokroiłam, wrzuciłam do gara, dodalam skórke z cytryny i utarty imbir, zasypałam żelifxem 2:1, dusiałam cały czas mieszając, bo szybko cie przypieka od spodu, po jakimś czasie jak owoce się rozpaciaja dodałam 0,5kg cukru jeszcze chwilę poddusiłam i przełożyłam do słoiczków.
W internecie przepisów na rózne dżemiki jest mnóstwo, w sklepie jest duzy wybór ale z rabarbarem jeszcze się nie natknełam
Ja już byłam na rolkach po obiedzie chcę pojechac moze na Wawel tylko coś się chmura oby nie padało
Milego popołudnia życzę
-
Cytrynko ! dzięki za przepis- poczytałam, zapisałam sobie w notatkach i chyba w środę zrobię. Biorę sobie środę i piątek urlop- będę miała 5 dni długiego weekendu – wtedy chętnie wypróbuję przepis.
Polecam babeczki (takie małe kupne) z dżemem rabarbarowym – na wierzch troszkę bitej śmietany.
-
[b]Oj to będziesz się lenić tylko ze później ciężko wrócić do pracy
Nie kuś babeczkami ja jadę do teściowej w odwiedzinki i będę tam piekła zwykły ucierany placuszek z rabarbarem [/b]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki