-
Oj ciężko, ciężko.... Tyle , że ja musze jakoś co czerwca przepękac. Bo mam nieciekawą sytuacje w pracy. Nie wiem gdzie w czerwcu będe pracowac???? Czy na swoich starych śmieciach, czy na nowym stanowisku (teraz chodzę tam 2 x w tygodniu na zastępstwo).
Nowa laska przychodzi od 1 czerwca i ja do tej pory jescze nie wiem gdzie ją szefowa da (na moje miejsce, czy tam gdzie chodzę na zastępstwo- a szefowa jeszcze nie zdecydowała - bo pytałam). Muszę jakos przetrzymac do czerwca, więc najlepszym rozwiązaniem będzie mały urlopik (a mam zaległy z zeszłego roku - chętnie więc skorzystam).
Długi weekend u teściowej - a fajna chociaż (na odległośc to chyba wszystkie fajne)- hi hi ih.
-
Oj to się lenisz na całego my właśnie wrócilismyz godzinnego spaceru, mieliśmy jechac ale stwierdziłam ze się przejdziemy i zapoznamy się z nowym otoczeniem bo na mieszkaniu mieszkamy od połowy lutego a jeszcze nie znamy dokładnie okolicy, a pogoda dopisuje własnie zjadłam synka po gałce lodów, ale bez dodatków :P
Jak się synuś pilnie uczy to mamusia niech mu dogadza, żeby wiedza lepiej wchodziła i zostawała w głowie
To już niedługo z pracą ci się wyjaśni, najgorsze takie czekanie, bo nie wiadomo jak się nastawić ja zaczynam od września na 1/2 etatu i będe się od czerwca szkolić a praca całkiem w innym charakterze niź zawód, ale zaryzykuję wolę to niż bezczynne siedzenie w domu
-
[b]Pewnie, że lepiej pracować niż siedzieć bezczynnie w domu. Czas pokaże, czy będziesz z niej zadowolona...Trzeba być jednak dobrej myśli. Na
-
Pozdrawiam serdecznie!!!
Honoratko, to nie zazdroszczę Ci takiej niepewności w pracy, to nie jest przyjemne!! u mnie w pracy też różnie, umowe mam do listopada apotem..... wszystko się okaże!!
Ja mam piątek wolny, to też będę miec długi weekend
Też dzis zgrzeszyłam troszkę, zjadłam schabowego i zasmażana nowa kapustkę
mniammmm... ale tylko dwa malutkie, nowe ziemniaczki hihih...
-
Izabellko- Całe szczęście ze ja mam umowę o prace na stałe i nie grozi mi strata pracy, co najwyżej przeniesienie na inny równoległy dział. Najgorsze jest tylko to czekanie....
A co do grzeszenia – to ja wczoraj jadłam to samo co ty dziś tylko bez ziemniaczków – za to porcja kapusty była porządna. Dziś znowu mały grzeszek – 2 kawałki pizzy z gyrosem (synuś uwielbia, mamusia –czyli ja- robiłam). I jak tu nie grzeszyć – robić i nawet nie spróbować????
-
Honoratko, jutro się waże....aż strach pomyślec co będzie???
-
Ja zważyłam się dzisiaj- jestem pól kilo do przodu- fatalnie. Od poniedziałku obiecuje poprawę!!!!!
A tobie życzę Izabellko - aby waga była mniejsza niz poprzednio wskazywała.
-
Izabelko wagi mniejszej zycze
Honoratko tez nie nawidze czekac.....
Cytrynko zazdroszcze umiejetnosci jazdy na rolkach
-
Oj przydało by się. Właśnie jak pisałam przed chwilą na twoim forum wrąbała jeszcze ciepłe ciasto(troszkę dałam psu), które dziś upiekłam. Na dziś to będzie już wszystko. Zbliża się magiczna godz. 18:00 i czas zakończyć użeranie. Zjadłam wystarczająco dużo, do rana musi starczyć.
-
Honoratko, jak siedzisz na forum to wejdź na gadu gadu na naszej stronce, to bardzo fajny chat i można na żywo popisac!!!
Zapraszam
Ja tam jestem, chyba że mnie wywali, ale to wejdę ponownie!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki