-
Xseniu – w telewizji nie śledzę takich przypadków , wystarczą mi w pracy- pracuje w szpitalu onkologicznym i takich dzieci jest bardzo dużo. Właśnie napromienialiśmy takiego 2 letniego maluszka z ogromnym guzem w brzuszku. Za jakie grzechy????? Życie po po prostu jest przewrotne.
Koniec o tych smutnych sprawach- ja mam weekend więc złe myśli i praca wek.
I ja mam taką nadzieję , że na brak adoratorów nie będę narzekać (hihihi), ale najważniejsze jest moje samopoczucie jak kilogramów mniej.
Postaram się wytrwać- urlop przecież już tuż tuż.......
BUZIOLE
-
Ojojojoj... podziwiam Cię Honoratko, pracę masz bardzo, bardzo, bardzo ciężką!!!!! Trzeba miec chyba powołanie do takiej pracy!!
No ale dośc smutków, weekend sie zaczął, cieszmy się
A co do adoratorów to taka laseczka jak Ty na pewno bedzie ich miała wiele, tylko co na to mąż....???? Hmmmm....
-
Izabelllko – praca ciężka ale można się przyzwyczaić, a człowiek nawet musi stać się obojętny- inaczej by zwariował( może jestem zbyt brutalna w tych słowach ale taka jest prawda).
Ale nic to...weekend się zaczął...czas relaksu i wypoczynku.
A co do męża- to chyba odrobina zazdrości po prawie 20 latach małżeństwa nie zaszkodzi. Myślę, że nawet jest wskazana (hi hi hi)
U mnie weekend wolny od pokus, myślę że z dietkowaniem sobie poradzę. Dopiero następny szykuje się dość bujnie – wyjeżdżamy na weekend do znajomych i będzie grill. Oj będzie się działo. Ale to dopiero za tydzień..
Wszystkim blogowiczkom życzę udanego weekendu- sobie zresztą też.
Należy nam się po tygodniu pracy trochę odpoczynku.Spacerek z piesiem właśnie zaliczyłam- to na lepsze spanie- bo śpię dziś sama (mężuś w pracy).
BUZIOLE
-
Honoratko, podziwiam za pracę i współczuję z powodu znajomej.
Kiedy i gdzie wyjeżdżasz? Uwielbiam polskie morze, mieszkam blisko wybrzeża i od dzieciństwa wakacje spędzałam nad morzem
Gratuluje przedwakacyjnej mobilizacji
-
honoratko przykro mi z powodu smierci kolezanki i hyle czola w zwiazku z praca......... jakos tak czulam ze pracujesz w szpitalu
Milego weekendu zycze........
-
No przykra sprawa ale zycie toczy sie dalej.
Kurcze honoratko masz dosyc duzy staz malzenski.Ja jestem po slubie 9lat ale z moim jestesmy juz 17lat,jak to szybko mija.
Ogladacie mecze,ja nigdy ale w tym roku przez to ze Polska byla to jakos sie wciagnelam,i kurcze szkoda ze Chorwaci odpadli bardzo ladnie grali.
-
Toshi- jedziemy na wakacje do rowów, wynajmujemy tam domek (od 3 lat w to samo miejsce) w sosnowym lesie ok. 50 metrów od morza. Warunki są super i do morza bardzo blisko- a to ważne bo drałować z całym majdanem na plażę przez pół miasta to istny koszmar (zwłaszcza że każdy chce mieć na plaży leżak, parasol, i dotego inne pierdoły ) a tak można 2x obrócić (hihihi). Polecam to miejsce...Jakby kto chciał to dam namiary.
A w Szczecinie to mam kuzynkę, może jak będziemy wracać z wczasów do Szczecina zawitamy.....ostatnio byłam tam jakieś 2-3 lata temu (tez jak wracaliśmy z wczasów) , no i nie zdążyliśmy wszystkiego zwiedzić.
Anniu – dobrze ,że do nas wróciłaś, nie było cię kilka dni i już się wystraszyłam, że cos się stało....
Dzięki za słowa pocieszenia....
I tobie życzę miłego weekendu
Xseniu – ja moje małżonka poznałam 21 lat temu....a po 2,5 roku pobraliśmy się więc faktycznie staż mamy niezły, ale to chyba dobrze. Wkoło tyle znajomych małżeństw nie przetrzymało próby czasu , że nawet jestem dumna z tego powodu.
Nie długo właśnie szykuje nam się drugi ślub brata mojego męża. Fajna dziewczyna, szkoda tylko że szwagier pojechał za nią aż do Sieradza ( a wszystko rozeszło się o ceny mieszań-hihihi)
Trzymajcie się dziewczyny ! Udanego weekendu życze
Jutro moje cotygodniowe ważenie Co pokaże waga
BUZIOLE
-
honoratko wrocilam i tez sie ciesze ze to dlugo nie trwalo......
Zazdroszcze wakacii w pieknym miejscu choc go nie widzialm ale jak piszesz sosnowy las i moze to mi juz starczy...........
-
Fajne wakacje będziesz miała Honoratko, ja jadę z mężem w góry, bo morze to nie dla mnie, za nudno jest, ja lubię śmigac po górkach!!! Pozdrowienia z Wrocławia Ci dziś przesyłam!!!!
-
Anniu – faktycznie jest tam pięknie i bardzo spokojnie (to jest mała mieścinka).
Izabelllko- ja na odwrót – nie cierpię gór i śmigania po nich latem, zimą owszem ale na nartach (hihihi). Dzięki za pozdrowienia z Wrocławia. Jak zwykle (chyba się nie mylę) do fotki stanęłaś w środku żeby nie można było wyciąć (hihihi).
Zwiedziłaś coś we Wrocku???? Czy nie było na to czasu?????
I wam dziewczyny przesyłam buziaki.
Dla ochłody zapraszam na lody , tudzież arbuzika- ja skuszę się dziś na to drugie (hihihih)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki