-
Miłego wieczorku Honoratko!!!!
Buziaki...
-
Dziewczyny nie wiem co się dzieje ale mam coraz mniej czasu, z niczym się nie mogę wyrobić, to chyba prze to nadchodzące lato......
Anniu- chyba masz rację – zbyt długie wakacje znudziły by mi się pewnie z jednym mały wyjątkiem....gdybym wygrała milion w totka (choć nie gram i nie liczę na to –hihihih)
Zajęłoby mi trochę czasu zwiedzanie świata i chyba nie prędko bym się znudziła....choć może w końcu pewnie tak (hihihih)
Izabelko – to ładnie, że nie poszalałaś jedzeniowo na imprezce.....a waga ???nie dziś to można zważyć się juto (przecież stoi (hihihi) w miejscu)- oczywiście jako urządzenie mam na mysli – bo twoja chyba spada (hihihi)
Honoratko – już będę grzeczna, obiecuje .Wybaczysz mi
A ten piesek to twój Mojej mamy jest podobny tylko biały – zdjęcie poniżej
Xseniu – co za piękności ten twój pieseczek- po prostu istne cudo do przytulania, siostry zresztą też (choć troszkę groźnie wyglądają)- a że zdjęcia małe – nic nie szkodzi –po kliknięciu na nie otwierają się i są całkiem spore.
-
Honoratko piesek oczywiście nie mój, znaleziony na fotosiku!!!
W sobotę będę we Wrocławiu na slubie(drugim) koleżanki, jeszcze nie wiem, gdzie jest Urząd Stanu Cywilnego ale pewnie znajdę!!!
Dobrej nocki.....
-
No dobrze ze doczytalam ze piesek mamy,bo strasznie probowalam go porownac z Labradorem i mi nie wychodzilo.
-
Honoratko nie zaglądam bo mi forum się zablokowało i nie mogę się zalogować nie wiem kiedy następnym razem do Was zaglądnę, miłego dietkowania
-
Witajcie dziewczynki. U mnie dzień jak co dzień . Ani specjalnie nie nagrzeszyłam ale idealnie też nie jest. Mam nadzieję, na spacerku z psem to odpokutuję.
Izabelllko- to co powiem może wyda ci się śmieszne ale sama nie wiem gdzie teraz jest USC we Wrocławiu, chyba że stary już wyremontowali i wszystko wróciło do normy. Jeżeli tak- to Pałac Ślubów jest niedaleko pięknego wrocławskiego RYNKU .
Xseniu – no to troszeczkę się pomęczyłaś z tym porównywaniem, ale gdybyś trochę się pomęczyła to pewnie zalazłabyś coś z labradora (jest on mieszanką – matka labrador, ojciec- terier).
Cytrynko- szkoda że forum zablokowało ci się nie bój żaby – będziemy na ciebie czekać. A teraz spokojnie sobie jedz na urlopik. Miłego wypoczynku.
-
Przepraszam was dziewczyny za to co powiem ale inaczej nie mogę. Wybaczcie......
***** , co za życie, wszystkiego się odechciewa. Właśnie zadzwonił kumpel z Koluszek ( nasz znajomy, a mój syn z 2 lata temu podkochiwał się w ich córce ), z wiadomością że Sylwia (jego żona a moja dobra koleżanka) zmarła na „kurewskiego” raka . Miała zaledwie 40 lat. W tym momencie wszystko mam w dupie, odchudzanie itp. Cóż znaczą takie przyziemne pierdoły jak odchudzanie wobec takiej choroby?????? Nigdy w życiu nie paliła a zmarła na raka płuc????? Do jasnej cholery – co się dzieje?????
Wybaczcie mi, że moje słowa były dość wulgarne, ale w takiej chwili nie mogą być inne .
Płacze pisząc te słowa., wybaczcie mi więc za te słownictwo, gdzieś musiałam dać upust.......
Dziewczyny.... nie mogę już pisać ....może jutro ......
-
Po ciężkim wieczorze i równie koszmarnej nocy wstał nowy dzień..... piękny słoneczny dzień. Ludzie odchodzą a my musimy iść dalej....... Już mi troszkę lżej ma duszy i niech tak pozostanie.
Co do dietkowania to od prawie 2 tygodni idzie mi całkiem nieźle, myślę, że czym bliżej wczasów tym większa moja mobilizacja........i chyba o to chodzi.
Dziś może za dużo zjem kalafiora- na obiad z bułeczka i z masłem, a z reszty zrobiłam sobie sałatkę kalafiorową i zamierzam zjeść ją ok. godz. 19:00 na kolację.
Teraz pędzę na solarkę – coby przygotować ciałko do opalania- przecież nie długo wczasy....
i troszeczkę sobie poleniuchować - życie toczy się dalej........
BUZIOLE
-
Honoratko, gratulacje za dietkowanie, ja w tym tygodniu poległam całkowicie!!!
Nie jest przyjemnie jak ludzie od nas odchodzą, ja 29 lipca, będę miała 1 rocznicę śmierci mojej równolatki, koleżanki z bloku i przyjaciólki, wiem jak to boli... Ale trzeba życ dalej, bo cóż, nie wiadomo co nam jest pisane.....?
Buziaki, jutro dla odmiany jestem we Wrocławiu na ślubie
Pozdro.....
-
Oj Honoratko tak mi przykro,paradoks zycia.a sledzicie moze losy tej malej Poli co ma raka oczka byla w srode w sos dzieciom,to coreczka mojej kolezanki ma 4 latka a od 3 walczy o zycie ktore nawet sie nie zaczelo tak na dobra sprawe.W takich momentach doceniam to co mam.
a co do dietki,no no no Honoratko super tak trzymaj a na urlopie nie bedziesz sie mogla odpedzic od chlopow,tudziez meza(zreszta podejrzewam ze juz tak jest)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki