-
annia pilnuj pilnuj, bo na pewno będzie z czasem potrzebny kop w d..
Ona niestety, do mojej mamy takie argumenty nie docierają. Powiedziałam jej właśnie to, co napisałaś, że powinna zaakceptować moją decyzję bo robię to, żeby być szczęśliwą. Dla niej jedno, co się liczy to to, że nie mamy ślubu i żyjemy "w grzechu". Pytała mnie, czy się nie boję jakbym miała nagle umrzeć i bym umarła w grzechu. Po prostu dla niej to jest niepojęte jak można postawić coś przed Bogiem. A poza tym związek, który nie jest uświęcony, prawdopodobnie się rozpadnie i dotykają go różne nieszczęścia i choroby. (Cały czas cytuję). No i weź tu spróbuj przekonać do swoich racji... Cudem jest w ogóle, że miałam tyle odwagi, żeby powiedzieć jej co myślę i się wyprowadzić.
Dietkowanie i ćwiczenie dalej idzie dobrze
Wczoraj w pracy - kanapka z razowca, grejpfrut i jabłuszko
obiadek: góra sałaty z pomidorem, oliwkami i szczypiorkiem i mięcho z kuraka
35 min na rowerku i 40 min 8minutówek.
Pod koniec ćwiczeń zauważyłam, że wracają mi zarysy mięśni Kiedyś miałam dosyć ładne przez chodzenie na siłownie a później sflaczały i obrosły tłuszczem.
Dziś na śniadanko: musli z jogurtem i błonnikiem, herbatka czerwona
W pracy: 2x kanapka (razowiec, sałata, pomidor, kiszoniak, wędlinka, twarożek zamiast masła), może jogurt naturalny jak mi się nie odechce
Obiad - się zobaczy
Pojutrze obrona... Mam wrażenie po wczorajszej nauce że umiem jeszcze mniej, niż umiałam przedwczoraj Chciałabym już być po wszystkim...
-
Nareszcie naprawili net w domu
Trochę mam mieszane uczucia po obiedzie... Zjadłam lajtowy bigos, na jakimś chudym mięsku, bez kiełbasy. Niby kapusta jest ok, ale jakoś mi się źle kojarzy ta potrawa. Nie wiem czy powinnam dostać kopa w d... czy pogrożenie palcem Do tego była grahamka i sałata z pomidorem, szczypiorkiem, oliwkami i mozarellą. Zapite czerwoną herbatką.
Kolacji już nie będzie.
Chodzi za mną coś czekoladowego... Powinnam się uczyć ale nie mam mocy
-
Sun niech moc będzie z Tobą!
Pewnie się tak czujesz po mięsku. Ja osobiście nie jadam nic mięsnego jak mam dużo do pracy głową bo mnie zamula bardzo.
Ja bym na Twoim miejscu poratowała się gorzką czekoladą podczas nauki. To tylko kilka dni do obrony i niski IG a będzie Ci się lepiej myślało.
-
Na czekoladę się nie skusiłam, wzięłam za to magnez z wit. B6. Jak na razie pomogło
Ćwiczonka wczoraj w normie - 30 min rowerek i 40 min ośmiominutówek. Dziś może być gorzej bo po pierwsze cały dzień będę zakuwać na jutrzejszą obronę, nawet w pracy, a do tego dziś albo jutro zaatakuje mnie @... Już czuję jak puchnę...
-
Mądra dziewczynka z Ciebie z tym magnezem
Szkoda że Ci się okres z biegnie z obroną, ale na pewno dasz radę. Dużo ćwiczysz, dotleniasz mózg, będzie dobrze.
-
Mów mi tak jeszcze to może przestanę się tak stresować Nic mi nie chce wejść do głowy. Ło matko trzeba się było uczyć na bieżąco...
-
Dzisiaj już to powinnaś trochę odpocząć a nie kuć,tak żeby się uleżało jak to mówił mój ulubiony profesor. Zresztą nie możesz oblać przecież, pytanie na co zdasz
Ja pytania ze swojej obrony pamiętam do dziś
-
Może oblać nie obleję ale mogę się skompromitować Mam nadzieję, że zapomnę o wszystkim jak tylko wyjdę z sali i że mnie nie będzie to prześladować w koszmarach :P
-
Wiem, że to brzmi banalnie, ale spróbuj myśleć pozytywnie Jak wejdziesz taka zalękniona to tak jakbyś powiedziała "nic nie umiem, zjedzcie mnie" Nikt nie wie wszystkiego i zawsze to trochę ruletka. Tym ludziom czasem się nudzi więc miło jest zażartować coś czasem. No nie wiem jaka tam u Ciebie jest atmosfera, ale u mnie to już wymyślali pytania jakieś i gadali miedzy sobą Pamiętam jak się sprzeczali gdzie jest środek wszechświata
-
hej!
gratuluje ćwiczonek
a oboroną się nie martw, na pewno jesteś dobrze przygotowana
i myśl pozytywnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki