Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: Juli29mar & Pamietnik Odchudzania cz.2

  1. #1
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie Juli29mar & Pamietnik Odchudzania cz.2

    Witam w drugiej czesci moich dietowych zmagan

    Kilka tygodni temu moj dietkowy duch gdzies zanikl. Efektem tego jest waga 56 kg (wzrost 166 cm), boczki i nie mieszczenie sie w wiekszosc spodni znajdujacych sie w mojej garderobie. Nowy watek ma za zadanie sprowadzic mnie na moja „stara, dobra droge” czyli:

    -dieta 1000kcal,
    -ograniczenie pieczywa,
    -wyeliminowanie slodyczy (za ktorymi niezmiernie przepadam),
    -ruch (ale nie „na sile”, bo to nie zdrowe, ponoc stresuje organizm). Wprowadzenie jakiejs formy ruchu typu Power walk, rower, przysiady... Cos co choc troche sprawiloby mi przyjemnosc

    ...wszystko to po to aby... :
    -Osiagnac wymarzona wage 53 kilo, z ktora to czuje sie z reszta najlepiej.

    Zapraszam zatem wszystkich do wspolnego odchudzania!

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

  2. #2
    Forma Guest

    Domyślnie

    Czesc Juli
    Fajnie że już jesteś
    U mnie identyko - waga 56, nie mieszcze sie w spodnie, chce ważyć 53
    Trzymaj się!

  3. #3
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie

    Witaj Gosia!
    Moj nowy watek mial sie co prawda pojawic nieco wczesniej, ale niespodziewanie fundnelismy sobie urlop wiec nie bylo sensu przed wyjazdem zaczynac. Wspomne tylko, ze urlopowe jedzenie bylo wysmienite, a najbardziej objadalam sie winogronami i wszelkimi surowkami (szczescie, ze nie ciastami i innymi slodkosciami).
    Waga 56, cel: 53kg, mysle, ze bedziemy mogly wzajemnie "rywalizowac"

    Dzisiejsze jedzenie:
    -jogurt (170)
    -bulka z serem topionym (ok.300)
    -pomidor (30)
    -biszkopty (200)
    -salata + 3 widelce obiadu (250)
    -ananas (150)
    -Wasa x2 + serek topiony (100)

    Razem: 1200 kcal...

    Hmm.. nie powiem, aby wynik mnie cieszyl... Raczej spodziewalam sie, ze zmieszcze sie w tysiacu. Gdyby nie te biszkopty byloby idealnie..

    Jest juz pozno, ale obiecalam sobie, ze rozpoczne dzis moje cwiczenia na kregoslup (znow doskwieraja mi bole), wiec do boju !!

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

  4. #4
    Forma Guest

    Domyślnie

    Najwazniejsze ze juz jestes
    Mi urlop kojarzy sie z lodami, gofami, pizza, frytkami itd. wiec u Ciebie było rewelacyjnie.

    U mnie oststnio sporo słodyczy waga 56,7

  5. #5
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie

    Dzisiejsze jedzenie:
    -pomidory (60)
    -kanapka z brunch-em (130)
    -jogurt (170)
    -czekoladka (130)
    -nalesnik (ale taki specjalny) (500)

    Razem: 990 kcal

    W dzien apetytu brak. Niestety po 21:00 zaczelo nieco szarpac zoladkiem, ale nie dam sie !!

    Znow poza cwiczeniami na kregoslup (przy ktorych raczej nie spala sie kalorii; sa bardzo spokojne i powolne) nie moge sie niczym pochwalic. Jutro wybiore sie na chociaz 30 min spacer.

    Bedac na wyjezdzie, widzialam na plazy kobiete. Budowa ciala mniej wiecej taka jak moja. Roznica polegala na tym, ze u mnie w czasie chodzenia czy biegania tluszcz na udach trzasl sie niczym galareta, a ona cialo miala naprawde wysportowane - nic nie zwisalo, nie latalo.. (Tak, swoja sylwetke ta kobieta zawdzieczala wlasnie sportowi; nawet na plazy biegala za pilka, duzo sie ruszala). Tak sobie trzymam w pamieci ten widok jako motywacje do ruszenia moich 4 liter..

    Gosia, doszlam do wniosku, ze jezeli zje sie np. w ramach obiadu kawalek miesa+duzo salaty, surowek (duzo, znaczy sie tak naprawde poczuc w zoladku) to traci sie apetyt na slodkie. Przynajmniej tak u mnie zauwazylam!

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

  6. #6
    Forma Guest

    Domyślnie

    To ja jestem dziwoląg... zazwyczaj po obfitym obiedzie, mam ochote na coś słodkiego...
    Za to jak zjem obfite śniadanie, to jakoś łatwiej do konca dnia wtrwac...
    Co do sportu faktycznie potrafi zdzialac cuda z naszymi cialami... wiem że nie lubisz ćwiczyć, ale może po malu jakos sie do tego przekonasz...

  7. #7
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie

    Dziejsze jedzenie:
    -jogurt (170)
    -kanapka (130)
    -maslanka (120)
    -migdaly (300)
    -kanapka (200)
    -pierogi z kapusta i grzybami - 4 szt. (200)
    -winogrona ok 300g (210)

    Razem: 1330 kcal

    Ale czy 1 migdal ma az 10kcal ??? I czy jeden pierog domowej roboty moze miec ok.50kcal (a nawet wiecej) ??? Szok!
    Tak sobie z rana podjadalam te migdaly, w zyciu bym nie przypuszczala, ze tak niewinnie wchonelam az 300kcal

    Zastanawialam sie dzisiaj przez pol wieczora co by tu gotowac w przyszlym tygodniu na obiady... Przejrzalam wszystkie domowe ksiazki kucharskie, kilka stron internetowych i w koncu (dzieki bogu!) oswiecilo mnie. Crespelle, Fasolka po bretonsku, zupa porowa (wersja bez sera). Zrobilam juz nawet liste na jutrzejsze zakupy.

    Dzisiaj z ruchu bylo tylko sprzatanie i 15 minutowa przechadzka.

    Forma, ja najlepiej po obfitym obiedzie mam ochote na SIESTE Wiem, wiem, ze to nie zdrowo...
    Dla mnie tez najwazniejsze jest obfite sniadanie. Nieraz w ramach I i II sniadania pochlone moje 2/3 limitu kalorycznego..
    Czytalam, ze sport robiony "z musu" dziala stresujaco na ogranizm i moze nawet nie miec wlasciwosci, ze tak powiem uelastyczniajacych sylwetke. Dlatego dla takich leniuchow jak ja zalecace sa spacery - przynajmniej 30 min dziennie.. Ale i z tym u mnie nie regularnie. Dzis udalo mi sie tylko 15min pochodzic po swiezym powietrzu.

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

  8. #8
    Forma Guest

    Domyślnie

    ja wlasnie wrocilam z prawie godzinnego spaceru, a momentami marszo-biegu, bo ja na nogach a Kamilek na rowerku
    Sjesta po obiedzie jest chyba wskazana, zoladek musi po malu strawic a dopiero pozniej jest wskazany ruch
    Co do obiadów, to na wiekszosc forumowiczek gotuje fasolke szparagowa i leczo. U mnie dzis było leczo, dla mnie wersja vege

  9. #9
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Forma
    ja wlasnie wrocilam z prawie godzinnego spaceru, a momentami marszo-biegu, bo ja na nogach a Kamilek na rowerku
    Sjesta po obiedzie jest chyba wskazana, zoladek musi po malu strawic a dopiero pozniej jest wskazany ruch
    Co do obiadów, to na wiekszosc forumowiczek gotuje fasolke szparagowa i leczo. U mnie dzis było leczo, dla mnie wersja vege

    Mi sie leczo nieco przejadlo. Ostatnio wlasciwie jestem na etapie wyszukiwanie przepisow dlugo nierobionych i tych nigdy nie robionych. Siedze ciagle w ksiazkach i internecie i wyszukuje.

    Musze sie pochwalic W weekend zaliczylam 1 godzinna przejazdzke rowerowa Najwazniejsze, ze mi sie podobalo i mam nadzieje zachecilo na stale Gdybym tak przynajmniej 2 razy w tygodniu jezdzila.... <marzy>, <nadzieja>.

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

  10. #10
    Awatar juli29mar
    juli29mar jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    31-12-2006
    Mieszka w
    Paron
    Posty
    576

    Domyślnie

    dzisiejsze jedzenie:
    -jogurt (240)
    -kubek barszczu (40 ?)
    -2 migdaly (20)
    -2 nektarynki (100)
    -maslanka (150)
    -pieczywo + dodatki (250)
    -garsc rodzynek (50)

    Razem: 850 kcal i pewnie cos wieczorkiem dojem.

    150kcal to tyle ile moge sobie dzisiaj jeszcze pozwolic. Dobrze jest liczyc i dobrze jest wiedziec

    Na obiad dzis nie mialam ochoty..

    10.03.2009 Powiedzielismy sobie "TAK"
    Zapraszam do wspolnych cwiczen
    Juli29mar walczy ze slodyczami

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •