7Lubią to
-
Odp: Triinu7292 tak, to ja ;)
Kilka dni mnie nie było ale to też wina kolejnego z kolei egzaminu. Pozostały jeszcze trzy najcięższe ale maraton z nimi zacznie się od 27 albo 28 stycznia 
Co do wyzwania przysiadowego- nie mam pojęcia jakie to jest. Znalazłam pierwsze lepsze w internecie i wydrukowałam dzień przed sylwestrem. Swoją drogą- sama się dziwie, że w nim wytrwałam do tej pory. Do końca jeszcze 5 dni. Dam radę. Szkoda tylko, że moje pośladki jak płaskie były tak płaskie są
W lutym poszukam wyzwania brzuszkowego!
Nasiona chia- ona raczej są bez smaku ale za to w połączeniu z mlekiem tworzy się z nich taki śmieszny pudding ( kwestia też, jakich proporcji użyjemy) ja dodaje jeszcze pokrojonego banana i wcinam zamiast granoli czasami. Kiedyś spróbuje też z mlekiem kokosowym albo migdałowym czy też sojowym aczkolwiek na razie ceny tego mleka mnie odstraszają. Aaaa..i jeszcze koszt nasion- ja w promocji zapłaciłam 18 zł. Niby sporo ale obiecałam sobie, że spróbuje i nie żałuje.
Ostatnio waga była powyżej tego, co znajduje się w opisie na chwilę obecną. Mam nadzieje, że to tylko kwestia @. Przy kuracji izotekiem jestem tak rozlegulowana, że niedługo będę chyba ciągnąć losy czy @ wpadnie tydzień wcześniej czy jednak tydzień później. Szkoda bo dotychczas, od jakiś 3-4 lat wszystko było jak w szwajcarskim zegarku...
Ostatnio też z przyjaciółką wybyłyśmy w miasto. Miało się skończyć tylko na piwie a pohasałyśmy też chwilę po parkiecie. Taaa..ja i moje "densflory"
Następnym razem ubieram miniówkę i szaleje, a co!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki