Acha...i nie pisz mi tutaj o chalwie,bo tej juz nie widzialam od lat 5,wiec moge se tylko ekran od komputera polizac,a na nim...z chalwa obrazekZamieszczone przez krysial
![]()
Acha...i nie pisz mi tutaj o chalwie,bo tej juz nie widzialam od lat 5,wiec moge se tylko ekran od komputera polizac,a na nim...z chalwa obrazekZamieszczone przez krysial
![]()
Witam serdecznie![]()
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...![]()
![]()
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia![]()
Joko ,dlaczego nie widzialas -taką masz silną wole?
Masz racje -bo 100 g to ponad 600 cal --pomyśl sobie polowe mojej dziennej racji
żywieniowej. Dawniej wpiepszylam ze dwie i nawet nie pomyślalam ,że cokolwiek zjadłam . Tutaj dopiero nauczylam sie liczyc każdy kęs . Oj smutne jest życie
nałogowego podżeracza. --
pozdrówka wekendowe
Nie,no chyba nie wiedzialam,ze weglowodany to rodzaj uzaleznienia jak alkohol,bez ktorego juz prawie potrafie zyc - kontretniej bez kieliszka wina(bialego) po pracy.
Jakos sie nauczylam.
Teraz juz tylko musze jakos wyeliminowac ow weglowodany (w sporej czesci) z wlasnego jadlospisu.
Wiesz - jak juz napisalam chalwa to ja moge zyc od rana do nocy,tyle,ze my jej tutaj nie mamy,bo Kanadyjczcy nie wiedza co to chalwa![]()
![]()
- na szczescie.
Tak mysle,ze skoro wszyscy licza kalorie to moze i ja zaczne zamiast tych punktow....
Witaj JOKO,
oj tak, tak węglowodany to też uzależnienie..... niestety![]()
Czytałam, gdzieś na necie, że już od 40-tki powinno nam wystarczyć jedna kromka chleba pełnoziarnistwego na dzień![]()
![]()
Ech, a ja tak lubię chlebek w każdej postaci![]()
Jokuś, ale u Ciebie szybkie skoki temperatur są. Niedawno pisałaś, że jeszcze śnieg leży i zimno, a teraz już tak ciepło, jejku to szoktermiczy. No ja nie lubię tak, bo żle się potem czuję,
![]()
Pozdrawiam serdecznie![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
witanko
Joko ,le kanadyjczycy maja sok klonowy baaaaaaaardzo słodki i gdzieś w necie czytalam ,ze to jest zamiast cukru lepsze -bo naturalne. Po za tym czy bedziesz liczyla punkty czy kalorie ,zawsze żarcia mało a co najgorsze bez łakoci .
Nie wiem dlaczego rezygnujesz ,ze szklaneczki dobrego winka ,przecież Aia pisała ,że posiada antyutleniacz --Francuzi piją dla zdrowotności -więc dlaczego nie?
Dzisiaj odchudzanie pod psem Stanislawa i chciał ,niechcial-musiał
starałam sie mało ale wiesz jak to jest -nie wierz gębie połż na zębie. Bardzo dobra byla ryba po grecku a ciasteczko zjadłam tylko kawałek --no i pare toaścikow wódki żołądkowej
JadusZamieszczone przez jado
Ty nie tylko masz racje z tym chlebem,a ja doloze nawet wiecej.
Iz po 17 po poludniu 40-stki nie powinny juz nawet myslec o weglowodanach typu chlebek,makaronik,ryz (bialy) itp.
W moim przypadku(poniewaz obiady to my jadamy ok.18:00 czy nawet czesto po) kwalifikuje mnie tylko na jakis kawalek malego mieska i warzywka....acha no i ewnetutalnie obgryzanie wlasnych paznokci![]()
![]()
w wypadku glodu
![]()
No dobra....kalarepa moze byc(lubie)![]()
ps.chlebka to zjem tyz kazdego...ino polski ten chlebek musi byc,bo tutejszy jest dla mnie MALO jadalny!!!
Zamieszczone przez krysial
Syropu klonowego to ja nie tykam.
Co wiecej...jak pisal pan Brzechwa "ja takich rzeczy do ust nie biore".
Nie dziekuje,ja postoje![]()
![]()
syrop klonowy jest tak okrutnie slodki,ze drapie mnie w gardle.
Kaw,herbat i innych to ja nie slodze od 16 roku zycia,wiec to zaden klopot - dla mnie.
Nalesnikow tez nie jadam - ani polskich,ani tym bardziej kanadyjskich(wyrzyg!!!)...dlatego nie mam tego klopotu.
A to wino?
Pomysle.
Wczoraj dwie osoby mi powiedzialy,ze schudlam.
Niewiem doprawdy jak to mozliwe,tyle,ze ja sie nie wazylam przez jakis czas(wazenie sie nie jest moim ulubionym zajeciem![]()
![]()
),wiec...
Nastepna rzecz,ze po ciuchach tez jakos specjalnie nie czuje zadnych zasadniczych zmian.
Wiec?
Milo to bylo uslyszec....w kazdym razie![]()
Zakładki