Zycze szybkiego powrotu do zdrowia :) DObrze Cie rozumiem, tez jestem chora :(
Wersja do druku
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia :) DObrze Cie rozumiem, tez jestem chora :(
Kasiu - jak sie masz????
zebys chociaz slowko napisala bo szczerze martwimy sie tutaj.
Mojez szkolenie/inegracja/impreza byo super.
i samA tresc szkolenia super i potem karaoke, tance do bialego rana :D :D :D
KASIENKO ZDROWIA, ZDROWIA, ZDROWIA
WYLEZ TO!!!!!!!!
POZDRAWIAM I GORACE BUZIAKI POSYLAM :P :P :P
pewnie nie będzie cie przez dzień dwa może więcej przesyłam moc pozytywnej enrgii
zdrowiej szybciutko buziolki
:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Kochane moje, dziękuję Wam bardzo za odwiedzinki i troskę :D :P
Jesteście wspaniałe!!!
Dziękuję!
Mam zwolnienie do końca tygodnia, a pani doktor po wysłuchaniu, co mi jest, stwierdziła, że "nie wyglądam na taką chorą, jak opisuję" :shock: i wiecie, co jeszcze zrobiła?
Poszła po termometr i kazała mi zmierzyć sobie gorączkę w jej obecności :shock: :shock:
Nie wierzyła mi, że jestem chora!
Oczywiście gorączka była, ale coś takiego przydarzyło mi się po raz pierwszy w życiu.
W końcu powiedziała, że skoro mam od czwartku taki stan podgorączkowy, to jest to bardzo dziwne.
Kazała mi leżeć w łóżku, łykać Cerutin i Polopirynę C, pić herbatki malinowe a jeśli taki stan będzie się utrzymywał, to mam przyjść w piątek.
To jakaś infekcja, ale nie mam silnego kataru ani kaszlu, dlatego myślała, że symuluję.
Dodała jeszcze, że stan podgorączkowy występujący długo, może być symptomem jakiejś groźniejszej choroby, np. gruźlicy.....
O, tak mi powiedziała, ale nie chciała mnie straszyć, nie :wink:
Dietka OK, rowerek był (nie mogłam się powstrzymać), wprawdzie wynik nie powala, ale zawsze to coś:
:arrow: 33,60 km
:arrow: 765 kcal
:arrow: 60 min. 33 sek.
Zmykam do łóżka, czytać pamiętniki Leni Riefenstahl, w miarę możliwości będę się odzywać.
Wybaczcie, że dzisiaj Was nie poodwiedzam, ale myślami jestem z Wami! :P :D
:shock: :shock: to się wcale nie wystraszyłaś....
Wypoczywaj, żebyć na kawkę miała siłę :twisted:
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:Cytat:
Dietka OK, rowerek był (nie mogłam się powstrzymać), wprawdzie wynik nie powala
Kasia, ty mnie powalasz tym pedałowaniem, z obtłuczonym ogonem, chora a na rower siadasz :shock: :shock: :shock: :shock: :D
Kasieńko kuruj się pod kołdrą a przy okazji odpocznij sobie i porozpieszczaj się :wink: :D
A co do podejścia lekarza - hmmmm :roll: :roll: :roll:
Ja kiedyś poszłam z chorymi nerkami, bolało jak diabli, tyle, że według pani doktor, jakoś nietypowo :? Nie dała mi nic na nerki (ja wiedziałam na pewno, że to to, bo to nie pierwszy raz :roll: ) tylko środki przeciwbólowe i na badania odesłała... Taaa, tyle, że to piątek był i z wynikami musiałam czekać do poniedziałku........... Szkoda słów :? :? :?
Dużo uśmiechów dla Ciebie i mam nadzieję, że dziś lepiej się będziesz czuła :!: :D
:roll: :roll: :roll: - pani doktor potraktowala Ci conajmniej jak grzeczna uczennice co to z lekcji chce sie urwac :roll:
ja nie moge........
ZDROWIA, LEŻ , WYPOCZYWAJ I SIŁ NABIERAJ!!!!!!
hehehe, ale cię zrobiła ta lekarka....jak uczniaka jakiegoś który symuluje chorobę...
...nie mogę... :shock:
mam nadzieję że sie wyleczysz szybciutko :wink:
buziaczki
Kasia,
mialamo statnio taką samą chorobę - tylko gorączka i kiepskie samopoczucie, ale bez kataru kaszlu i innych takich
i dostalam zwolnienie bez klopotu!! ale to zalezy od lekarza!! :)
aaaa i utrzymywało sie dluzej, niz zwolnienie...
pozdrawiam
Dzień dobry Dziewczynki!
Mój kochany mąż udostępnił mi swojego laptopa i mogę sobie siedzieć w ciepłym łóżeczku, popijać herbatkę malinową i pisać do Was :D
Ale mam dobrze :lol: :lol: :lol: :lol:
No właśnie dziwna ta moja choroba, ale mam nadzieję, że mi do końca tygodnia jednak przejdzie, bo w niedzielę jesteśmy zaproszeni na urodziny mojego już prawie 6-letniego bratanka Kubusia, do Konstancina oczywiście :P
Na śniadanko zjadłam kromkę razowca z grubym plastrem chudego białego sera i miodkiem :D
W planach jeszcze:
rybka w postaci dorsza w sosie greckim
jabłko
jogurt
warzywa na patelnię
wafel ryżowy w gorzkiej czekoladzie - po pedałowaniu
koktajl białkowy
Wczoraj, jak wracałam od lekarza kupiłam takie oto wafle:
WAFLE RYżOWE W GORZKIEJ CZEKOLADZIE - PYCHA!!!!!
Bardzo fajna przekąska po treningu :P
A teraz idę poczytać co u Was :D
Miłego dnia :P
:D LENICHOWANIE CZASEM JEST TEZ DOBRE :D JA TEZ MAM JAKIES SENSACJE ZOLADKOWE :D ZDROWEJ :D
http://imagecache2.allposters.com/images/APG/3309.jpg
KASIEŃKO KONIECZNIE SIE KURUJ W ŁÓŻECZKU I Z MĘŻUSIA LAPTOPEM.
MNIE SIĘ TAKI LAPTOP MARZY NA WIOSNĘ, BO JAK JA BEŻ WAS WYTRZYMAM DO JESIENI. :?: NARAZIE BRAK KASY.
POPIJAJ , KURUJ SIE I ZDROWIEJ NAM.
MIŁEGO DNIA SKARBIE.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...er-purpbar.gif
Psotulko, Halinko, dziękuję!
A teraz napiję się pysznej kawki z pianką :D :P
Trzymam kciuki za mojego synka, bo dzisiaj ma ważną klasówkę z chemii :D
Witaj Kasieńko!!!
Trzymam kciuki za syna!
Kuruj się słoneczko!
Ale masz fajnego męża - laptopa Ci pożyczył :wink: .
No no - nie pogadasz.
Pozdrawiam
Hehe, na śmierć zapomniałam, że dzisiaj na obiad nie będę jadła warzyw z patelni, ale sałatkę Cezar z grillowanym kurczakiem z KFC :lol:
Dużo sałaty, pyszny kurczaczek a zamiast wysokokalorycznego sosu, jaki do niej dodają, użyję sosu balsamico, tylko 25 kcal w saszetce :D
Chłopaki moje wczoraj wieczorem zamówili kurczaki z KFC a ja wtedy zawsze biorę sałatkę Cezar, bo jest pyszniutka :D :P
Właśnie sprawdziłam na stronach KFC wartość odżywczą sałatki Cezar i jestem w pozytywnym szoku, bez sosu ma tylko 143,2 kcal :shock: :shock: , białko 10,1 g, tłuszcz 7,5 g a węgle 13,7 g - na PORCJę, nie na 100 g!
Super, podoba mi się!!!
Zawsze dawałam jej jakieś 250-300 kcal a tu taka niespodzianka!!!!
Kawka wypita, teraz cd. lektury pamiętników Leni - ależ ta kobieta miała życie.... :shock: :shock:
To pychota obiad się szykuje :wink: :D :D :D
Ja tam dostałam w prezencie kawał prawdziwego indyka, takiego, który wyrósł na ziarnie i paszy na oczy nie widział 8) Myślałam, że takie prawdziwe, to tłustsze są, a ty wręcz przeciwnie, minimalna ilość tłuszczu pod skórą, w przeciwieństwie do tych sklepowych :D Chyba ten indyk dużo biegał i tak jak my tłuszcz sobie w mięsnie zamienił :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
No i uwarzyłam dzieciom rosół (co za zapach :!: ) a pierś zrobię duszoną z brokułami 8) 8) 8) :lol:
a na rozgrzanie polecam pyszny kisiel malinowy Dr.Oetkera.
porcja 117 kcal.
jest przepyszny i syci :D :D :D
zdrowka, smacznego obiadku, milej lektury i niech syn przyjdzie z dobrymi wiesciami :lol: :lol: :lol:
Oj, Aguś, pychotka taki indyk :lol: :lol:
A z tym tłuszczykiem, to bardzo mi się podoba ta wersja: spalił, bo dużo biegał :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A ja wciąż nie mogę wyjść z szoku, że sałatka Cezar ma tak mało kalorii :lol:
Będę ją więc jeść bez skrupułów!
I podoba mi się, że wreszcie takie firmy jak McD czy KFC podają wartość kaloryczną tego, co sprzedają.
Mnie oczywiście interesują tylko ich sałatki :wink: :D
Ewcia, oby przyszedł z dobrymi wieściami!
A kisiel znam i owszem :D
Wiecie co?
Wczoraj wypiłam chyba ze 20 herbat: malinowych, poziomkowych, z dzikiej róży, wiśniowych, zbójnickiej ...... :lol: :lol:
Pijak jestem regularny! :lol: :lol: :lol: :lol:
Owocowe herbatki - pychota 8) To ja polecam jeszcze na przeziębienie lipową z miodem. Tylko jedna uwaga, mało kto we, że z lipowej po zaparzeniu trzeba wyjąć torebkę i w palcach wycisnąć z niej cały śluz (odciskanie łyżeczką nic nie daje). Doskonale robi on właśnie przu chorobach gardła i kaszlu a wiadomość z poewnego źródła, bo od koleżanki farmaceutki :D
Niestety lipowej nie posiadam, ale mam z czarnego bzu, działa podobnie :D
A ja to zawsze wyciskam paluchami (niehigienicznie :lol: :lol: :lol: ) i czuję ten śluz pod palcami, w wielu herbatkach można go wyczuć :D
Dziękuję Aga za dobrą radę, poślę synka, żeby mi kupił i lipową :P
Niestety lipowej nie posiadam, ale mam z czarnego bzu, działa podobnie :D
A ja to zawsze wyciskam paluchami (niehigienicznie :lol: :lol: :lol: ) i czuję ten śluz pod palcami, w wielu herbatkach można go wyczuć :D
Dziękuję Aga za dobrą radę, poślę synka, żeby mi kupił i lipową :P
kasiu dziękuję ci za te rady odnośnie celu u mnie....
wydrukuję je sobie i przemyślę na spokojnie w domu.... zapiszę tak jak każą i uwierzę :wink:
na razie podjęłam decyzję o sb od czwartku....na opamiętanie...i musze koniecznie odkurzyć rowerek :wink:
dzięki raz jeszcze....
ooo, a co do sałatki, to faktycznie malutko...jeśli z mięskiem i dodatkami :wink:
miłego dnia...i herbatek 8) (ja piję cytrynowo-lemonkową z vitaxu z łyżeczką miodu lipowego...pycha, smakuje jak landyrynka :lol: )
Korni, przemyśl na spokojnie, myślę, że warto.
Trzymam kciuki za czwartkową inaugurację SB i podziwiam, SB nie dla mnie :lol: :lol:
Hej, jak tam mija dzionek?? Zalozylam sobie cel :) W swieta NA PEWNO bede mogla sprobowac tej zachwalanej przez Ciebie czekolady gorzkiej Goplana... Mam nadzieje ze uda mi sie osiagnac chociaz wieksza czesc mojego celu do swiat :) Od jutra dietkuje :) Tak jak powinnam :) I bedzie dobrze, dziewczyny :) MUSI BYC DOBRZE TYLKO MUSIMY W TO UWIERZYC :) Pozdrawiam :)
Super, bardzo się cieszę, masz cel i termin jego realizacji: to połowa sukcesu!Cytat:
Zamieszczone przez ZYRAFFA
Osiągniesz go, wierzę w to!
Kuruj się w cieplutkim łóżeczku i wracaj szybko do zdrówka.
U mnie kiepsko,w czoraj dostałam nową wagę zamówioną na allegro no i pokazała o 3kg więcej i znowu muszę walczyć o 8 z przodu.Ale dam radę.Na to wychodzi,ze początkowe moje wagi zawsze były większe,więc jak dałam rade ze 115kg zejść do 91kg to nie jest źle.
Dodatkowo dołącze dzisiaj dodatkowe ćwiczenia z dvd około 60 min ćwiczeń i będzie git, :D :D :D
Arletko, widziałam na wielu wątkach 'załamkę' u osób, które kupiły wagę elektroniczną a ona pokazała im kilka kg więcej niż ta mechaniczna, ale przecież tak naprawdę nie przytyłaś :wink: :lol: i bardzo mądrze zauważyłaś, że bardzo dużo schudłaś, tyle że z trochę wyższej wagi.
Ale schudłaś i to jak PIęKNIE!!!!!
I tylko to się liczy :!: :!: :!: :!:
BRAWO!!!!!!!!!!!!
Dzięki Kasiu za słowa otuchy,już naprawdę jest lepiej.Ale nie dam się .Będzie Ok.Tylko czy do Wigilii dam radę zjechać do 83 :?: Pewnie nie ale do 85 postaram się.
KASIEŃKO TY MASZ DZIŚ FAKTYCZNIE SUPER.
LEZYSZ I ODPOCZYWASZ , ALE CIEKAWE CZY OBIADEK CI PODADZĄ DO ŁÓZECZKA :?:
MAM NADZIEJĘ ŻE TAK.
MASZ RACJĘ TRZEBA WSŁUCHAĆ SIĘ W SIEBIE.ZORIENTOWAĆ SIĘ CO NAM MÓWI ŻOŁĄDEK ,O CO PROSI. NIE ZAWSZE MU DAJEMY CO CHCE TYLKO TO CO NAM WYGODNE. SPEŁNIAMY CZĘSTO NIE JEGO POTRZEBY TYLKO SWOJE ZACHCIANKI.
TYLE MĄDRYCH SŁÓW TYLKO JE REALIZOWAC. STARAM SIE ZMIENIC SPOSÓB MYSLENIA , WIZUALIZOWAĆ W MYSLACH NOWĄ SIEBIE, USMIECHAĆ SIĘ DO NIEJ , WEJSC W NIĄ I CHODZIC PO PLAŻY W KOSTIUMIE BIKINI ,POZYTYWNIE MYŚLEĆ, WYBRAĆ CEL, BRNĄC DO NIEGO .
POWOLI ROBIĘ SIĘ STRASZNIE ROMANTYCZNA , ALE TO WSZYSTKO JEST PRAWDĄ CO PISZĘ.
MIŁEGO DNIA .http://republika.pl/blog_dx_689459/1...globe00092.gif
Arletko, cel masz, myślę, że 85 kg jest bardzo realne - cel nie może być zbyt restrykcyjny, ale przede wszystkim REALNY, wtedy można uniknąć silnego rozczarowania!
Jeśli masz ochotę zajrzyj na wątek Korni w XXL-kach, tam dzisiaj napisałam co nieco o osiągnięciu celu i sukcesu :D
Halinko, TAK! TAK!
Jak najbardziej popieram wizualizację i wszystko to, co napisałaś!!!! :D
KASIEŃKO STARCZY NA DZIS MĄDROŚCI.
CZĘSTO ROBIE SOBIE TE WIZUALIZACJE I WÓWCZAS NAWET ZDAJE MI SIE ŻE JESTEM ZGRABNIEJSZA , LŻEJSZA , PIĘKNIEJSZA.
MUSZĘ JESZCZE CZĘŚCIEJ TO ROBIC.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...globe00115.gif
KURCZE ZAŁAPAŁAM SIE NA
GRATULACJE 500 STRONKI
NIE MYŚLAŁAM JAKA STRONKA JEST ALE JAK WYCHODZIŁAM TO ZAUWAŻYŁAM.BRAWO.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...itzer00007.gif
GRATULACJE 500 STRONKI :D
Zdrowiej nam Kasiu szybciutko :wink: nawet i zazdroszczę mozliwości poleniuchowania w łóżeczku :roll:
Pozdrawiam
***
Grażyna
Faktycznie: mam 500. stronkę :D :P
Ależ to zleciało :lol: :lol:
Stawiam coś zdrowego z okazji tak miłego jubileuszu :lol: :lol:
http://www.strykowski.net/owoce/Zdje...szyku_1533.jpg
A ja już jestem po dorszu w sosie greckim i 2 plasterkach odtłuszczonego żółtego sera :D
Zaraz wsiadam na rower, nie ma zmiłuj :!: :D
Kasiu, mam nadzieję, ze się załapuję na półtysięczną stronkę.
Gratulacje :D
I ja się załapuję :D
jeszcze ja,jeszcze ja 8) :lol:
gratulacje kasieńko :!:
Zeszłam sobie właśnie z rowerka, całkiem nieźle mi dzisiaj poszło, lepiej niż wczoraj:
:arrow: 36,11 km
:arrow: 822 kcal
:arrow: 62 min. 2 sek.
Jak na osobę chorą, to może być :lol:
Za momencik zjem wafla ryżowego w polewie z gorzkiej czekolady (węgle porowerkowe) a za 1/2 godzinki sałatkę Cezar :D :P
Jeszcze raz dziękuję za gratulacje :D :P
GRATULUJE 500 STRONKI!!!!!!!!
I BARDZO SIE CIESZE ZE CIE TU ZNALAZLAM :lol: :lol: :lol:
czuje ze ze zdrowkiem coraz lepiej co?? :D :D :D
i wiesz - tez jestem pod wrazeniem tego co napisalas ze Salatka Cezar ma 146 kcal w calej porcji. Z wrazenia zaczelam szperac w internecie, zeby popatrzec na inne produkty ale nic nie znalazlam.
ALE WIERZE CI NA SLOWO!!!!!
p.s. moze jakis szampanik z tej 500 stronki??? :wink: :wink: :wink: :lol: :lol:
Ewcia, o tej kaloryczności jest na
www.kfc.pl
w tabelach kalorycznych - podają tam nie tylko wartość kaloryczną porcji, ale również zawartość białka, tłuszczu, węgli i innych :D
A bardzo proszę :P
http://perso.orange.fr/champagne.fra.../Gamme_web.JPG
http://my.opera.com/cumariote/homes/....png_thumb.jpg