Wersja do druku
no Kassssia, ja nie wiem, al jak sie sledzi chce, to na ciaze cos by wskazywalo :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A NIE! To byly w occie a nie w oleju :lol: :lol: :lol: :lol: No ale popatrz jakie to praktyczne. Na nastepny rok masz sledzie z glowy :lol: :lol: :lol: :lol:
Emilko, dziękuję :D
Masz całkowitą rację, tak właśnie jest: czuję zdecydowanie większy luz psychiczny i jakoś tam samo się to wszystko kręci :D
Jeszcze raz życzę Ci zdrówka!!!! Nie daj się choróbsku!!!
Tagosia, w oleju były, w oleju a jakże! :lol: :lol: :lol: :lol:
Zaciążona na pewno nie jestem :lol:
Ale bardzo mi się podoba Twoje wytłumaczenie o praktyczności zeżarcia śledzi :lol: :lol: :lol: :lol:
Dzięki, ryło mi się cieszy do komputera :lol: :lol: :lol: :lol:
kasia oo w oleju ;)
dawno nie jadlam :D
Kasiuniu - ale kurcze to dziewczynka :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol:
i chyba nic sie nie zmienilo w tym wzgledzie....tak sadze.... 8) 8) :D :D
Elza sie wabi.
Bardzo dziekuje za komplementy w imieniu psiaka mego.
Nie lubie sledzi. A nakrakali sie, ze jak w ciazy bede to polubie.czekalam 9 miesiecy. i tak nie polubilam :wink: :D . moze podczas drugiej? kiedys....... :P :P :lol: :lol:
Marta, ja mam z głowy na cały rok :lol: :lol: :lol: :lol:
Ewcia, panieneczkę więc macie, Elza - śliczne imię!!!
Od razu skojarzyło mi się z tą lwicą filmową :wink:
Cudna kobitka z tego pieska :lol: :lol:
Co do śledzi, to ja lubię i owszem :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
W ogóle to ja lubię ryby, zdrowe są i powinno się je jadać min. 2 razy w tygodniu, oczywiście niekoniecznie w oleju :lol: :lol: :lol:
no to nie dobrze z tymi rybami.....
ja ich nawet dwa razy w miesiacu nie jadam, a ty mi o dwóch razach w tygodniu piszesz.....
spokojnej nocy Kasiu.
kolorowych snow.
dzis bedziemy grzeczne z Tagottka.
ale obiecac nie mozemy :wink: :wink: :D :D
Ewcia, w razie czego się zaczopkuję :lol: :lol: to znaczy stoppery sobie do uszu włożę :lol: :lol: :lol: :lol:
Śpij dobrze, dobranoc!!!!
Aaaa i ELZĘ ODE MNIE UCAŁUJ - KONIECZNIE!!! :D :P
Co do ryb, to widzę, co mogą zdziałać w życiu człowieka: mój teść jada ryby CODZIENNIE!!!
CODZIENNIE!!! A nawet i kilka razy dziennie mu się zdarza, uwielbia je POD KAŻDĄ POSTACIĄ!!!
Te śledzie w oleju, to właśnie od teścia dostałam, przywieźli wczoraj, jak byli na urodzinach.
Mój teść to okaz zdrowia, zdrowe zęby, włosy, kondycja, cera, naprawdę, wierzę, że to dzięki rybom.
Nie choruje, do lekarzy nie chodzi a przecież swoje lata już ma.
Je ryby smażone, gotowane, w oleju, w occie, w pomidorach, wszystkie, jakie tylko istnieją :!:
Spadowywuję już od kompa, śpijcie dobrze!!!
Do jutra! :D
http://jamis-kocky.net/image/fototext/sny.jpg
:D PODZIWIAM ,PODZIWIAM :D
KOLOROWYCH SNOW !
http://imagecache2.allposters.com/images/CLI/AD58.jpg
śledzie w occie, to jedyne ryby, jakie jeszcze moge jesc,
tzn nie moge, ale bym chciala, bo nie mają osći
innych raczej nie ruszam......śmierdzą mułem i mają ości feee :)
I ja uwielbiam ryby :)
Kasia, to jak robimy jakieś Warszawsko - centralne spotkanko - odchudzanko???
Pozdrowionka z rana :D
Ale mi apetytu na ryby narobiłyscie :) I to niekoniecznie takie w jarzynach :? :wink: :wink: :wink:
Dzień dobry!
Ale się dzisiaj czuję napęczniała i gruba, mam wzdęty brzuch i takie tam, to pewnie po tych wczorajszych śledziach :wink: :roll:
Dzisiaj i jutro bazą moich posiłków będą jabłka, oczyszczą mi troszkę jelita a poza tym, to ja kocham jabłka :D
Wprawdzie nie mam żadnego w pracy, ale zjem do obiadu i kolacji (nie zdążyłam rano ich kupić tak, żeby je mieć w biurze :( )
Na śniadanko planuję maślankę (tylko 34 kcal w 100 ml) z płatkami Fitness owocowymi, później mandarynka i jakaś zupka z torebki - to w pracy.
W domu ugotuję ryż i zjem go z uprażonym jabłkiem i jogurtem Freskovita a na kolację jeszcze nie wiem, co :wink: :roll:
Miłego dnia!!!!
Kasia Tbie rowniez milego dnia zycze :)
Jakie ciekawe menu na dzisiaj :)
Jabluszka :)
tez lubie ale jakos moj organizm nie za bardzo je toleruje :) Czasami zjem i jest wszystko dobrze, ale czesciej po zjedzeniu jablka mnie naciaga i mi niedobrze
tak, ze zazdroszcze tym co jedza jablka i im nic nie jest ;(
Za chwilkę zjem śniadanko i muszę się brać do pracy.
Kurde chcialabym miec taka prace, zebym przy komputerze (z internetem) pracowala
:)
Kasiu, ja myślę, że już ta maślanka z płątkami to Ci tego śledzia wygoni.
W pracy się nie przemęczaj i zdrowia nie zjadaj. Nie watro! Lepiej tą energię na ćwiczenia przeznaczyć :twisted:
Miłego dnia
kasiu wpadam się wtorkowo przywitać :)
a i widziałam jakiś fragment zdjęć :) super wyglądasz, na spokojnie obejrzę je później i poczytam jak się udały urodzinki :)
buziaki
Witaj Kasieńko!
Co do internetu i bycia na forum w pracy to mój Szef mnie wczoraj przyłapał.
I co???? Nic !!!
Totalnie nic - powiedział że nie ma nic przeciwko temu tylko żebym swojej pracy nie zaniedbywała ale nie ma zastrzeżeń - a dziś byłam o 40 min później niz zwykle.
Jakoś mi się nie śpieszyło do pracy a i tak dziś znowu wychodzę o 13:45 :lol:
To się nazywa dobra organizacja w pracy!!!!
Co do ryb - to ja uwelbiam.
I pomimo tego że na dc mieszanej jestem to zjadłam w 1 dzień tzn w sob moje menu:
na śniadanie - kokosanka z kremem + jagodznka
Obiad - 3 płaty śledzi zapiekanych w oleju
Kolacja - 4 markizy czekoladowe
O 20 - toaleta bo mnie zemdliło!
Taki finał objadania miałam.
A dziś i jutro ładnie kończę dc mieszana - NARESZCIE!!!
Kupiłam dziś po drodze herbatkę LA KARNITYNA 3 fazowy program odchudzający!
Od dziś ją będę piła.
Pozdrawiam i miłego dnia
:D POZDRAWIAM ROWERKOWA DZIEWCZYNE :D JA NIE LUBIE RYBY :( ZMUSZAM SIE BY ZJESC KAWALEK I TO TYLKO FILET :!:
http://imagecache2.allposters.com/im...EN/ab11363.jpg
I JAK TU SIE ODCHUDZAC JAK U CIEBIE TYLE SLODKOSCI :!: SLICZNIE WYGLADASZ :D
KASIEŃKO PRACUJ NIE PODPADNIJ SZEFOSTWU,
A JAK NIE MA ROBOTY TO FORUM NIE JEST GRZECHEM.
PONOĆ TEZ PIETRUSZKA DZIAŁA MOCZOPĘDNIE.
MIŁEGO DNIA ŻYCZE.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...globe00120.gif
Kasia...sie zasmialam jak przeczytalam, ze sie czujesz GRUBA :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: No wiem wiem, ze po sledziach, ale jak to teraz abstrakcyjnie brzmi, nie?
Czlowiek niby tyle samo wazy, a zje troche kapusty czy sledzia i juz mu sie wydaje, ze jest 5 kilo grubszy :lol: :lol: :lol: :lol:
Co do ryb to swiete slowa! Witamina E. Nic innego nie poprawia tak stanu skory, wlosow i paznokci. Codziennie ryba, lub olej zdrowy, lub orzechy/awokado...i bedziemy piekne PRZEPIEKNE 8) 8) 8) 8) Ja lykam "tran" w pigulkach (to sie chyba nazywa OMEGA3) i drozdze...i tak jak wspominalam ostatnio, wlosy mi teraz zaczely mocno wypadac, ale patrze dzisiaj rano do lustra, a ja juz 2 cm "grzywke" mam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Buziaki!!!!
A ja znowu czerpię od Ciebie inspirację Kasiu - tak ładnie napisałam, żeby nie powiedzieć, że małpuję :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Bardzo mi się spodobał pomysł ryżu z jabłkiem :!: Rodzinka ma rosół i pulpety a ja sobie ryżyk strzelę - szybko, łatwo i smacznie 8) :lol:
Hi Kasiu :lol: :D
Obejrzałam zdjęcia .Wyglądasz extra :lol: :D
a te torty na pokuszenie :evil: wyglądają smakowicie
Miłego dzionka i szybkiego ściagniecia brzuszka po sledziowej uczcie :lol:
buziolki H
kasiu, dzieńdoberek:)
ja też lubię jabłka, kiedyś jak je jadłam zaraz miałam potwornie wzdęty brzuch, ale przeczekałam i faktycznie tak jak gdzieś przeczytałam do wszystiego organizm może się przyzwyczaić:)
miłego jabłkowania:)
dziś pracy ciąg dalszy...eh.
Pracuję i pracuję, czas na przerwę :lol: :lol:
Tagosiu, mi też odrastają włosy, jak je zepną, to te odrośnięte sterczą mi, jak wściekłe, na czubku głowy :lol: :lol:
Kwasy Omega 3 są niezbędne, też kiedyś łykałam, chyba znowu zacznę :D
Dla zdrowia i dla urody :D
Aguś, cieszę się, że Cię inspiruję :lol: :lol:
Hindi, dziękuję, mam nadzieję, że do jutra brzuch mi się już całkiem rozprostuje po śledziowej wyżerce :lol: :lol:
Korni, mi po jabłuszkach na szczęście nic nie jest, widzę, że naprawdę sezon już w pełni, bo pracujesz i pracujesz Ty nasz pracusiu :wink: :D
Hmm, dopiero teraz zrobiłam sobie pierwszą w dniu dzisiejszym kawkę: jak ja kocham Senseo, ten aromat, to spienione mleczko, mniam ........ :P
nareszcie odrboiłam zaległości w wątkach :)
kaśka - wyglądasz naprawdę rewelacyjnie :shock: super normalnie :!: i podziwiam że się nie chwyciłaś za wszystko co na stole leżało :lol: a duuuużo tego było.. i normalnie same słodkie :lol: raj dla moich oczu :) i dobrze że to zdjęcia i nie mam takiego stołu w zasięgu ręki..
:roll: :oops:
Gosia, dziękuję, ale wiesz co, tak się tylko wydaje, że byś sięgnęła po wszystko: nie dałabyś rady :lol: :lol: :lol:
Ja już po kawałeczku tortu i maminego ciasta wymiękłam :wink:
Tak się zasłodziłam (choć mamine wypieki naprawdę nie były jakieś bardzo słodkie), że już na nic więcej nie mogłam patrzeć, dlatego dla kontrastu smakowego poprawiłam słonymi orzeszkami :lol: :lol:
witaj kasieńko no tak straszny leniwiec z ciebie !! :lol: spotkanie ma być w Warszawie? hm może tak ..a co reszta osob na to??może byś tak sprawe nagłośnila na swoim wątku ?
pozdrawiam
Ja bym się spotkała ale Warszawa dla mnie za daleko jest :( .
Kasiu,
mam tak samo. Wszystko jest dla mnie zasłodkie, oprócz gorzkiej czekolady.
A moje ulubione słodycze to pistacje :twisted:
Ja tez bym sie spotkala :D nie chcialabym stracic widoku nas wszystkich :D:D:D
tylko podobniejak Oskubana do warszawy mam za daleko :(
a narazie nei pracuje wiec nie bede miala za co przyjechac do stolycy
:(
Dziewczynki, :oops: :oops: nie bardzo wiem w tej chwili, czy będę miała, kiedy się spotkać, a co to za nagłaśniarka, co to potem nie będzie mogła przyjechać na spotkanie?
Nagłośni, rozgłośni i nie przyjdzie.
W listopadzie 2 weekendy już mam zajęte, w grudniu przed świętami, same rozumiecie, z różnych względów, nie bardzo mi to na rękę.
Może po nowym roku?
Wolę się nie zobowiązywać, bo najgorsze, co może być to się zobowiązać, a potem nie dotrzymać słowa.
Piszę szczerze, jak jest. Nie lubię dawać obietnic bez pokrycia :(
Pomyślicie może, że tak to każdy może powiedzieć: chce się spotkać, ale niech organizuje, kto inny - nie gniewajcie się, ale się nie podejmę :oops:
Emilko, specjalnie dla Ciebie :D
Zresztą to dzięki Tobie zostałam smakoszem czarnej, gorzkiej czekolady, pychota! :wink:
http://www.podstawki.pl/images/2_6d.jpg
http://www.thirdage.com/health/menta...s/image_12.jpg
Aaa, Kasiu, ale mnie katujesz.
Emilko, chyba gafę popełniłam, chciałam Ci sprawić przyjemność a widzę, że męczarnie przeżywasz :roll: :roll: :lol:
E tam, Kasiu, trzeba się ćwiczyć. Długo nie pociągnę jak będzie mi się za mnie myślało i pokusy sprzed nosa usuwało. Na prawdę schudnę i utrzymam wagę tylko wtedy jak się nauczę walczyć z tymi podsuwanymi mi pod nos.
Poza tym dziś już zjadłąm kawałek czekolady do porannej kawy. Tej ,o której pisałaś, z prażonymi ziarenkami kawy. Pychota i to taka, że kostaka maksymalnie dwie wystarczają.
Emilko, bo z gorzką czekoladą to jest tak, że dużo się jej nie da zjeść, dwa maksymalnie trzy kawałeczki wystarczą, żeby nasycić swoje pragnienia :lol: prawda?
Przynajmniej ja tak mam.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez milas
Jesteście okrpne !!!
Piszecie o słodyczach - a ja je uwielbiam!!!
Migdały, ciastka, nawet budyń.
Wszystkożerna jestem.
Nie jest mi łatwo odmawiać :(
Kasiu, już ja wiem, jaki z Ciebie jest malutki żarłoczek :lol: :P
Ty mój wszystkożerco :lol: :lol: :D
kasiu oczywiscie że rozumiem ja tez mam mało czasu a do stolicy chętnie przyjade a nie musi byc to już tu i zaraz, po nowym roku ok tylko kto się podejmnie oranizacji :shock: ciebie nie biore pod uwage :wink: