-
Kasieńko lekarza się pytałam to tylko wspomniał że chodzi o tą wysoką prolaktynę, wysokie i nagłe zmiany hormonów tsh, t3 i t4 a cały rok były w normie.
No a wyniki z badań cytologicznych jak będą złe to zadzwoni jak nie to cisza.
A co do tych tabletek na wstrzymanie wody w organiźmie to powiedział dokładnie :
" pic na wodę foto montaż , tylko rekalam, że Pani to nic nie da ".
A jak mu zakomunikowałaml, że jak przytyję po tych lekach to je wywalę, to on:
" nie powinna Pani, może do 1 kg miesięcznie ale dostałą Pani najsłabsze, nie mogę dać Pani od razu wielkiej dawki " - więc zobaczymy.
Narazie waga stoi a i te problemy z wyp... mam dalej bo od sob nic.
Dziś już zjadłam 3 serki i wypiłam 2 kawy i 4 herbaty miętowe.
Co do wątróbki po arabsku to tylko potrzebujesz:
wątróbki, papryki rózne kolory to lepsza, curry, cebulka, przyprawy.
Smażysz cebulkę, papryczkę dusisz, dodajesz paprykę, dusisz, dodajesz dużo curry i przypraw i gotowe. Moja koleżanka miała męża araba i tam się kilku przepisów nauczyła.
Więc teraz jest sama a ja od niej korzystam jak coś mi zasmakuje.
A to jest tanie, zdrowe i dobre - wg mnie i nie tylko.
ale to wg gustu.
Dziś idę do krawca odebrać 2 moje spódniczki od garsonek co zwężałam z nr 42 na 36 ;) .
Smiał się czy warto, że kości biodrowe widać, a ja że warto ;).
Idzie weekend majowy a ja jutro będę w pracy.
Kolega chciał mnie wyciągnąć na Mazury ale odmówiłam, bo przez niego miałam ciężki poniedziałek w diecie.
Tylko lody, ciasto, wino.
Wolę nie ryzykować ;)
-
Zosiu, a z jakim mlekiem (0,5 % , 2 %?) jesz te cheeriosy i ile go wlewasz? bo ja to dla odmiany wolę takie gęściejsze i dlatego jem z jogurtem naturalnym a nie z mlekiem.
Kasiu, to Ci dopiero skok: z rozmiaru 42 na 36 :!:
Wątróbka brzmi rewelacyjnie, muszę koniecznie zrobić :D
No cóż, tabletki kupione, więc je muszę zjeść: jak nie pomogą, to więcej nie kupię.
Przede mną niełatwe dni, jeśli chodzi o dietę, bo jutro będę miała gości a 5 maja są mojego taty imieniny i wtedy zawsze są przepyszne rzeczy do jedzenia :?
Jeszcze tylko 20 minut i upragniona wolność aż do 3 maja :lol:
-
Kasiu, ja odkąd pamiętam piłam mleko tylko 0,5%. Był okres kiedy w ramach kompromisu z mężem (on woli 3,2%) kupowaliśmy 2% ;-) Ale teraz znowu tylko chude. A płatki z jogurtem w ogóle mi nie smakują :) Co kto lubi :)
-
Ja jeśli piję mleko, to też tylko 0,5 % :D
Ostatnio kupiłam mleko Candia Sylwetka, które zawiera 0,1 % tłuszczu, ale jest drogie, bo 0,5 l kosztuje ponad 2 zł :?
Nawet dobre, bo czuć w nim mleko a nie wodę.
-
osubana: nonono...taki skok w rozmiarach tylko pozazdrościć :wink:
kasia, wkra: ja niestety raz mam 0,5 a raz 3,2...doszłam do wniosku (ten wniosek jest wtedy gdy piję 3,2) że dla tych paru procent szkoda marnować smak :twisted: ale 0,5 stoi w lodówce :wink:
swoją drogą fajna dyskusja...oby mi się udało wyciągnąć z niej dietkowe wnioski :wink:
-
Dziewczynki nie wiem czy jest czego pozazdrościć?!
Bo ja na DC to zgubiłam czyli te 15 kg !
A teraz nic.
A szkoda mi tych nowych spódniczek wywalać bo kupiłam w październiku.
Więc zwężyłam u krawca.
To jest różnie z tą rozmiarówką.
Bo góra to raczej zawsze 36 a dół to 36-38.
Ale chcę wejść w garnitur nr 34!!!
Weszłam ale jest bardzo opięty!!!
Ale dam radę!!!
Miłego weekendu.
Ps - co do mleka to ja tylko do kawy piję i to 0,5%!
-
oskubana: rozmiar 34 to dla mnie kosmos...swoją drogą ile ty masz wzrostu??
do mleka to ja też piję 0,5...chyba że wcześniej wlałam 3,2 :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Korni - ja mam 170 wzrostu ;) .
Urosłam!!! Bo w technikum miałam 168 a teraz jak składałam o dowód to Pani mnie zmierzyła
Więc mając 29 latm o wzroście 170 i wadze 57,5 kg muszę dojść do nr 34-36!
Ale nie zawszelką cenę tylko tak dla siebie!!!
A jeszcze jedno : wczoraj byłam u cioci to powiedziała, że podziwia moją wytrwałość, a wcześniej śmiała się ze mnie że nie schudne!
A teraz to .... hahaha
-
Zimno, mokro i to nie służy mojej diecie bo:
zjadłam razem 6 serków na zmianę z jogurtami.
Ale 6 * ok 200 kcal to 1200 kcal.
Jestem zła na siebie ale tu jest bardzo zimno.
Przepraszam, ale w domku już nie zjem tej wątróbki.
A dziś rano przyszła do mnie sąsiadka i dostałam już kosmetyki z avonu co zamawiałam do prostowania włosów. Bo prostownicę już kupiłam to tylko jeszcze szampony, odrzywki, maseczki itp. Wsumie wydałam na moje włosy 59,40!!!!
Trudno raz się żyje!!!
Miłego weekendu - ja chcę lato!!!1
-
O, rany, jestem padnięta :(
Spaliłam chyba z milion kalorii :lol:
Od godz. 13.00 w nieustannym ruchu, przy czym od 15.00 w ruchu ciągłym - odbyłam dalszy ciąg intensywnego szorowania kafelków, tudzież innych domowych sprzętów a przede mną jeszcze odkurzanie, uprasowanie świeżego obrusu i parę innych rzeczy.
Nie zrobiłam tego wszystkiego na święta, więc muszę teraz, zwłaszcza, że jutro mam gości a chatka troszkę zapuszczona była :oops:
Dietowo OK.
Szczerze mówiąc, to nie wiem, ile dokładnie kalorii zjadłam, ale raczej nie więcej niż 1000 :D
Po powrocie z zakupów zjadłam gdzieś tak z połowę z porcji 350 g rybki wędzonej o nazwie TREWAL - no coś przepysznego, wilgotna, soczysta, mięsista.
Niestety nigdzie nie udało mi się znaleźć, ile to to ma kalorii.
Ekspedientka powiedziała, że to ryba morska podobna do tuńczyka.
Na obiadek 100 g makaronu (po ugotowaniu rzecz jasna) - ok. 120 kcal i 2 łyżki gotowego sosu Knorra (ze słoika) Toscana z pieczarkami, bazylią, cebulką i czymś tam jeszcze - mogło to mieć jakieś 15 kcal.
W międzyczasie podskubałam kilka cząstek orzechów włoskich i wypiłam jogurcik naturalny, tak więc była i rybka i trochę węgli, i białko i dobre tłuszcze i bardzo dużo ruchu.
Na jutro kupiłam przepysznie wyglądajace ciasta: sernik, szarlotkę, karpatkę, sękacza i 8 malutkich bajadarek (na tacce).
W święta u teściowej jadłam właśnie ten sernik i był przepyszny.
Muszę wracać do sprzątania (Boże, jakie ja mam dłonie po tym sprzątaniu, szkoda, że tak jak wczoraj nie założyłam rękawiczek :roll: ).
Później może uda mi się wpaść do Waszych wąteczków, bo pewnie się dzieje, oj dzieje 8)
Kasiu, przykro mi, że u Ciebie zimno i deszczowo, ale mimo wszystko życzę Ci udanego weekendu.
A co to za 6 serków zjadłaś???