Dzień dobry Kasiu :D
Miłego dzionka życzę :D
Wersja do druku
Dzień dobry Kasiu :D
Miłego dzionka życzę :D
:D PODSYLAM MOC USMIECHOW :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
http://gifynew.fm.interia.pl/di6%5B1%5D.gif
:D NASI WALCZA 2:1 DLA PRZECIWNIKOW.:D :D
http://www.gify.org.pl/rysunki/postacie/sport/59.gif
Witaj KAsieńko!
Co do leków to coś wiem.
Bo mojemu bratu zmienili insulinę którą kupuje co miesiąc i tak z kosztu 200 na 450 miesiecznie się zmienił.
A jak tu nie kupić insuliny jak ta życie ratuje :? .
Kasieńko muszę się zabrać za siebie bo chyba woda w organiźmie stoi.
Wczoraj zjadłam 1activie i 3 nalesniki i waga do góry poszła.
Szok dla mnie, ale to może....
No nic, pozdrawiam i miłego dnia.
:D WYGRALISMY :D
http://img488.imageshack.us/img488/6...57xu5xe1ay.gif
Miłego dnia Kasiu. :)
Dzień dobry!!!
Ale mleko za oknem, nic nie widać :?
TAK! TAK! WYGRALIŚMY!!!!
O godz. 9.35 zadzwonił do mnie do pracy mój syn (miał dzisiaj na 9.50) i zaczyna relację tak:
pierwszego seta przegraliśmy do 19, drugiego seta przegraliśmy do...,trzeciego seta wygraliśmy, czwartego seta wygraliśmy i ....... (tu pauza, napięcie sięga zenitu - a u mnie necik nie chciał działać, więc nic nie wiedziałam) WYGRALIŚMY W TIEBREAKU :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!! Od razu mi się humor poprawił :D :)
Waszko, mniamnuśne te Twoje spodenki, czekoladowe :wink: :P
Korni, każdy ma jakiś nałóg, mój to rowerek :lol:
A na Allegro szaleję już od kilku lat :lol:
Aga, dobry, dobry :lol:
Psotulko, hurra, cieszę się ogromnie, że nasi wygrali :lol: i żałuję, że nie mogłam tego zobaczyć na żywo...
Kasieńko, to insulina aż taka droga??? :shock: Matko kochana :shock: :shock:
Przecież to kupa kasy...
Wahaniami wagi się martw, minie :P
Arletko, miłego dzionka!!!
Na śniadanie zjadłam:
Activię naturalną z płatkami Fitness owocowymi i kilka winogron
W planach na dziś jeszcze:
jabłko
jogurt
filety z makreli w sosie pomidorowym + kromeczka razowca
warzywa na patelnię + paróweczki Fitness
wafel ryżowy
koktaj białkowy
Miłego dnia!!! :D
A ja muszę za sprzątanie się brać
Kasieńko niestety ta insulina jest droga.
A najgorsze jest to że nie jest we wszystkich aptekach.
A młody jeździ koło Akademii Medycznej bo tam najtaniej.
Dobrze że igły są gratis a te lepsze czyli cieńsze też kosztują.
Ale 1 igła 50groszy.
Więc to nie majątek.
Nie wspomnę że leki na astmę, na pamięć i inne które on bierze też są drogie.
Miesięczny wydatek 22 latka na same leki wynosi 620zł a renty ma 460 zł - czy to nie absurd?
I jak tu być chorym i liczyć tylko na rentę? A mieszkanie - opłaty , jedzenie?
Nie wyobrażam sobie tego gdyby był sam.
No i ma całkowitą niezdolność do pracy taki status dostał na 2 lata.
Po tym czasie komisja może mu przedłużyc lub zabrac.
I co w tedy?
Do bani jest ten system
o jezki,
mnie też wzięło...co do kasy...weszłam na swoje konto i patrzę na debet (tzn kredyt liniowy) wchodzę na historię a tam czerwono od kwot na minusie...i co miesiąc debet się powiększa dzięki mojemu autku i remontowi, choróbskom madzi... :shock:
chyba cudu mi trzeba :?
....ale w siatę wygraliśmy 8)
odnośnie siaty, rozmowa ja-mój szef...
szef: co oni się tak podniecają w radio od rana?
ja: bo nasi grają w siatę z ruskimi
szef: tak rano??
ja: nooo, bo w japonii :wink: :lol:
miłego dnia.........
http://imagecache2.allposters.com/images/ISI/4019.jpg
Kasiu, też ogromnie się cieszę z naszej wygranej nad Ruskimi, prostaki nie chcą naszego mięsa, no to niech mają za karę :!: :twisted: :lol:
pozdrawiam cieplutko :D
KASIEŃKO ŻYCZĘ SZYBSZEGO NETA BO PRZY TYM WYKOŃCZYSZ SIĘ NERWOWO.
OSKUBANA JAK JA BYŁAM NA INSULINIE TO ZA DARMO DOSTAWAŁAM I IGŁY TEŻ.
CO PRAWDA JUŻ NA NIEJ NIE JESTEM KILKA LAT . STRASZNIE SIĘ WIDOCZNIE ZMIENIŁY WARUNKI W KASIE CHORYCH.JA MAM TO SZCZĘŚCIE ŻE SAMA SIĘ WYLECZYŁAM Z INSULINY BEZ LEKARZY DIETĄ WARZYWNO -OWOCOWĄ.
TERAZ JESTEM NA TABLETKACH.
A CZY TWÓJ BRAT MA I CZY II STOPNIA.
KASIEŃKO WYBACZ ŻE DO OSKUBANEJ TAK U CIEBIE , ALE NIE WIEM GDZIE JEJ SZUAĆ.
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/8_1_.gif
Hiiii - Kasieńka na pewno się nie gniewa, bo ja nie mam swego wątku.
Kiedyś miałam ale jak to bywa, załamka i przerwałam pisać.
A Kasieńka to moja bratnia duszyczka bo nawet moje zdjęcie tu wkleiła :D .
Za co jestem jej bardzo wdzięczna.
Jest na kilku stronach wcześniej i dostałam tyle komplementów że hoho.
Co do mojego brata to on od podstawówki miał astmę oskrzelową.
Od hormonów przerodziło się to w cukrzycę typu b.
Czyli insulinozależną.
Był w szpitalu 5 razy, zmieniali mu insulinę, jednostki i dietę.
Aż wkońcu dostał humalog i homolin.
Chyba tak się pisze bo ja już go nie pilnuję bo dorosły jest.
I dieta i ta insulina i nagle zrobił się jak kościotrup.
Bo na 185 ważył nie całe 65kg.
Więc lekarze mu zmienili ale nie pamiętam nazwy no i po mału nabiera ciała, ale ma za to za darmo peny 2 elektroniczne. Co mu przypominają kiedy miał ostatni raz pomiar.
No i te paski są drogie. Bo jest limit wg recepty może kupić 3 opakowania na miesiąc a powyżej tego to płaci 50zł za opakowanie.
Straszna ta kasa chorych. Kiedyś to fsktycznie pasków mógł mieć ile dusza zapragnie za 7,5 zł za opakowanie. A teraz to .... :twisted: brak słów.
No nic, tak to bywa.
Najgorsze jest to że ma niewydolność żył, wzrok mu słabnie bo w 1 oku ma -5.
On ma takie zdrowie jak moja babcia 87 letnia.
O dziwo mają wspólny dobry kontakt.
Ale to młody chłopak i musi iść do ludzi.
A on w domu to tylko przed netem lub u babci siedzi.
Odizolował się od ludzi zupełnie.
Nie pije, nie pali, nie chodzi na dyskoteki.
Wogle nic. Taki sobie młody człowiek zachowujący się jak ....
Pozdrawiam
Witaj Kasiu,
czy u Ciebie w pracy tez tak jest, ze jak nie ma internetu, to pracownicy najchetniej poszilby do domu?? :):):)
pozdrawiam
O matko, Kasiu, chyba w życiu nie uda mi sie nadrobić zaległości u Ciebie. Ale będe próbować.
Na razie ściskam i miłego popołudnia życzę.
Miłego wieczorku Kasiu.Jakoś nie mam natchnienia aby pisać więc może innym razem.
u mnie w pracy nikt sie nie przyznaje ze "bywa" w internecie.... 8) 8)
ale jak nie ma szefa i jest troche luzu :lol: :lol: :lol:
ochhh - kazda jest tam gdzie lubi, a to "starocie" - kolezanka uwielbia stare meble, a to nieruchomosci- druga kolezanka chce sie budowac a moze gotowy dom kupic, kolega jest wiadomo na jakich stronach :wink: :wink: 8) 8) , no i www.dieta.pl - TO JA :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasia....no mialas racje jak nic z tym schudnieciem w Polsce :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: To znaczy..chcialam powiedziec, ze dziekuje, ze mi "wykrakalas" 8) 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobry wieczór Pięknym Paniom :D :lol:
Wreszcie mam czas na posiedzenie przed kompem.
Oto, co dzisiaj zjadłam:
- Activia naturalna + płatki Fitness owocowe - 250 kcal
- winogrona jasne i różowe - 200 kcal (chyba, jadłam je w pracy, więc nie miałam, jak zważyć)
- filety z makreli w sosie pomidorowym + kromka razowca - 240 kcal
- kawa bezcukrowa cappuccino - 60 kcal
- 1/2 jajka - 40 kcal
- 3 paróweczki Fitness + łyżeczka musztardy - 100 kcal
- 3 plasterki polędwicy Fitness - 30 kcal
- jogurt malinowy Jogobella - 147 kcal
- wafel ryżowy w gorzkiej czekoladzie - 76 kcal
i jeszcze będzie przed snem koktajl białkowy na mleku 0 % tł. - 160 kcal
Razem wychodzi: 1303 kcal - idealnie :lol:
Pedałowanko:
:arrow: 41,08 km
:arrow: 936 kcal
:arrow: 73 min. 36 sek. :P
Kasieńko, aż mi oczy na wierzch wyszły, jak przeczytałam, ile pieniążków brat musi wydać na leki :shock: :shock: :shock:
To prawdziwa paranoja - potrzebuje więcej, niż dostaje renty, a gdzie jedzenie, opłaty?
O matko kochana, jak to nasze państwo kochane nie dba o obywateli :evil:
Naprawdę współczuję....
A na moim wąteczku możecie Dziewczynki pisać o wszystkim, u mnie czym chata bogata :lol: :P
Korni, niestety wiele osób żyje na debecie, takie czasy, dobrze, że można mieć debecik, bo inaczej to dopiero by było :wink:
Bikusiu, masz całkowitą rację: ta nasza dzisiejsza wygrana, to taka mała zemsta za polskie mięsko :lol: :lol: :lol: Buziaczki :P
Halinko, mam nadzieję, że już od jutra po południu necik w pracy będzie chodził dobrze - rano przyjedzie informatyk, wstawi nowe pamięci i powinno wszystko grać :D
Ania, w pracy necik niezbędny, do www.dieta.pl też :lol: :lol: :lol:
Emilko, bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś, pozdrawiam bardzo serdecznie :D
Arletko, miłego wieczoru i spokojnej nocki :P
Ewcia, hehe, ja w pracy, oprócz wykorzystywania necika do celów służbowych, to siedzę głównie na www.dieta.pl i Allegro :lol: :lol: :lol: A co.... :wink:
Tagosiu, A NIE MÓWIŁAM???? :lol: :lol: :lol: :lol:
A w czwarteczek idziemy (ja i syn) na koncercik T.LOVE, już się nie mogę doczekać :lol: :D
Znowu poskaczę bite 2 godzinki i mam nadzieję, że tak, jak po koncercie KULTu stracę 0,5 kiloska :lol: :lol: :lol:
kasia,
miłego koncertu:):):)
Dzisiaj miałam dzień mierzenia wymiarów i we wszystkim po 2cm mniej,aż tak dziwnie,ale fajnie.
Na wage narazie nie wchodzę bo się za bardzostresuje jak kilogramy przybywają a nie ubywają,no ale efekt jest jak nie w wadze to chociaż w wymiarach.
Miłego szaleństwa na koncercie,napewno ubedzie chociaż z 0,5kg .
Kolorowych snów. :)
KASIU LECZENIE JEST BARDZO DROGIE .
JUŻ NAWET NIE LICZYMY ILE PIENIĘDZY IDZIE NA LECZENIE ROKSANKI .
LICZYLIŚMY DO 15 TYSIĘCY I PO PROSTU STWIERDZILIŚMY ŻE NIE MA SENSU DALEJ LICZYC.TRZYMAM CIĘ ZA SŁOWO .CZEKAMY DO PONIEDZIAŁKU CZY COŚ SIĘ RUSZY.
U CIEBIE WSZYSTKO W NALEŻYTYM PORZĄDKU.
MIŁEGO WIECZORKU.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/...ny_szampan.gif
Halinko, wiem, wiem, że leczenie Roksanki jest niezmiernie kosztowne....
Podziwiam Was za pomysłowość w zdobywaniu funduszy, jesteście niesamowici!!!
Ja już u Ciebie napisałam, że jak waga wreszcie nie pokaże Ci spadeczku, to MNIE popamięta!!! :lol: :lol:
Tuż-przed-senna :lol: porcja białeczka spożyta :D :P
Pora iść spać :D
Muszę jutro odnowić zapasy herbatek, bo już wypiłam Smukłą Talię i Szczupłą Linię i Figurę 3 a bez tych herbatek nie wyobrażam sobie dnia :D
No i w planach puszka 170 g tuńczyka w sosie własnym: to nieocenione źródło białka - 100 g ma go aż 23,5 g, więc całość - 40 g! :D :P
Dobrej nocki Wam życzę!
Śpijcie dobrze :P
http://gifymartusi.republika.pl/fant...fanta__64_.gif
Buzaiczki poranne - mam nadzieję, żeszybko wszystko naprawią - uciekam do pracy
Dzien dobry Kasiu :D
Mam nadzieję, że szybko z komputerkiem będzie w porządku :!: :D
Czy może ktoś mi udzielić informacji :?:
Waga moja nawet większa o 1kg i stoji w miejscu już 10dni,nie wiem dlaczego?Ale od prawie 2tygodni ćwiczę intensywnie min.60 min utrzymuję dietę-w wymiarach są postępy bo w ciągu 10dni ubyło wszędzie po 2cm,ale dlaczego waga stoji?Czy to możliwe,że aż takie ciężkie są mięśnie?
Miłego Dnia.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
http://galeria.cyfrowe.pl/p/3/b/48919.jpg
Kasiu, ja też jestem entuzjastką herbatek i też życia sobie bez nich nie wyobrażam;)... moje ulubione to: pu-erh z cynamonem i jabłkami, zielona i rooibos:)
Tuńczyka lubię, tylko ostatnio jakieś niepokojące wieści o rtęci odbierają mi na niego apetyt.
pozdrawiam ciepło :)
Witaj Kasieńko!
Herbatki to u nas najważniejszy suplement diety.
Bez nich nie widzę sensu .
Dziś kończy mi się 1 faza slim figury - spalanie.
Dziś źle spała, jakaś ociężała jestem i duszno mi.
A jeszcze po drodzy obcas mi się złamał w kozakach białych i T. ma mi przywieśc inne kozaczki do pracy. Teraz mam klapki na nogach.
Nie wiem co ze mną dziś jest...
Pozdrawiam
Się zapracowała :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: net zabrali :wink: :wink:
Miłego dnia :D
Arletap czasem mięśnie ,które się wyrabiają przy intensywnych ćwiczeniach ważą więcej jak tkanka tłuszczowa :? nie tylko waga powinna być miarą naszych dietowych starań czasem warto centymetr w łapki wziąć :wink:
Hi Kasiu :lol: :D
Miłego dzionka :lol:
Te 3 miesiace zastoju z jednej strony pocieszające z drugiej ...straszne :evil:
buziolce H :lol:
Dzień dobereczek! :D
Necik chodzi już jak ta lala :lol: :lol: śmiga z prędkością światła, hurra! :P :D
Wpadam tylko na sekundkę, bo mam full pracy :?
Na śniadanko zjadłam owsiankę morelową - 249 kcal i wypiłam kawę Latte Jacobsa - 70 kcal.
Na koncie więc mam 319 kcal :P
W pracy, przed wyjściem do domku, zjem tego tuńczyka w sosie własnym - 170 kcal :P
Po pracy prosto do sklepu, bo muszę uzupełnić zapasy rybek i warzyw na patelnię :D :P
Waszko, Agusiu, miłego dzioneczka kochane moje też Wam życzę :D
Arletko, oczywiście, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, moja waga już się praktycznie nie zmienia a sylwetka i owszem :P
Trzeba się mierzyć, waga to nie wszystko :D
Beatko, ojoj, rtęć :shock: Mam nadzieję, że w moim tuńczyku jej nie ma :wink: :roll:
Kasieńko, herbatki rządzą - uwielbiam je :D Właśnie piję poziomkową :P
Basieńko, działa, już działa! :P Oddali mi necik :P
Hindi, ano takie zastoje się zdarzają, ja mój dzielnie przetrwałam, choć czasami łzy mi się do oczu cisnęły, że taka grzeczna jestem i żadnych postępów nie ma, ale było, minęło i jest OK :D
Miłego dnia Dziewczynki, muszę wracać do pracy!
Poodwiedzam Was wieczorkiem :D
nortona to ja też kiedyś miałam..ale było minęło i jest mi z tym dobrze :lol:
pozdrowienia pracusiu 8)
ja też znikam do swojego zajęcia..ych :roll:
Kasieńko ja polubiłam płatki fitnes z jogurtem naturalnym.
Jak tego nigdy nie jadłam potem wmuszanie.
To teraz uwielbiam.
Dziś już mam na koncie : jabłko+3herbatki bioactiv wyszczuplające+2slim figury.
Teraz jem te płatki ( mniam ) i jeszcze mam activie serek.
W domk rybka po grecku i banan.
To moje menu ;).
Pozdrawiam
Gosia, miłej pracki przy pisaniu pracy :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasieńko, ja też te płatki uwielbiam i jem bardzo często na śniadanie, a Twoje dzisiejsze menu jest idealne!!!
Brawo! :P :D
Kasieńko muszę się przyznać, że do pracy wzięłam duży jigurt naturalny 0%.
I płatki nestle fitness z pełnego ziarna pszenicy.
I mogłam tylko zmieścic pół miseczki.
Więcej mi nie wchodziło i musiałam wywalic.
Od jutra biore mały jogurt.
Ale muszę się przyznać że bez jogurtu i mleka lepiej mi smakuje.
Kasiu dobrze ,ze necik wyzdrowiali juz dobrze sie czuje :)
Dietkujesz naprawde super :)
http://images.bigoo.ws/content/glitt...aneous_326.gif
Już niedługo koniec pracy :lol: :lol: :lol:
U mnie dziś tez nie było lekko :roll:
Ale to w końcu po to do pracy się chodzi, żeby pracować :wink: :lol:
Miłego popołudnia :D
KASIEŃKO BARDZO SIĘ CIESZĘ ŻE JUŻ NIE MASZ NERWÓW Z NETEM.
DIETKUJESZ JAK ZWYKLE PRZYKŁADNIE .
JA STARAM SIĘ TEŻ I MUSZĘ SIĘ POCHWALIĆ ŻE SIĘ NIE WAŻĘ.
SAMA JESTEM ZDZIWIONA ŻE WYTRZYMUJĘ.
MIŁEGO DNIA.
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/image013.gif
A u Kasi jak zawsze wszystko pieknie zaplanowane i podliczone :]
Miłego wieczoru!
Hej Kasienka,
pedalowanie odrobione? :wink: :wink: :wink: :wink: sie pytam retorycznie, nie? :lol: :lol:
Kasia - powiedz mi, czy Ty juz na dobre wychodzisz z diety? tzn udaje Ci sie wprowadzac regularnie wieksza ilosc kalorii? Bo ja juz musialabym sie nad tym zastanowic, ale jakos ciezko mi zjesc wiecej niz zwykle :? Narazie sie jeszcze tym zbytnio nie martwie, bo od 2 tygodni nie ciwcze (czekam na poczatek miesiaca :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ) i ukladam nowy plan: ABSy i takie tam miesniowe sprawy, a wtedy to juz bede musiala powoli zwiekszac kalorycznosc.
Weidera chyba zaczne od poczatku roku.... :wink: :wink: :wink: