Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Dobry wieczór :D

Nadeszła pora na podsumowanie dzisiejszego dnia :D

Pedałowanko:
:arrow: 42,35 km
:arrow: 964 kcal
:arrow: 73 min. 30 sek. :P

Jedzonko:
:arrow: płatki+Activia naturalna - 250 kcal
:arrow: tuńczyk w sosie własnym - 170 kcal
:arrow: Danio lekki waniliowy + kawalątek Kinder Bueno + ciasteczko owsiane ananasowo-pomarańczowe - 200 kcal
:arrow: kawa Jacobs Latte - 70 kcal
:arrow: 2 plastry Prymusa light - 60 kcal
:arrow: 2 plasterki cieniutkie schabu pieczonego - 45 kcal
:arrow: 1/2 opakowania Zielonych Warzyw Frosty + 2 paróweczki Fitness + łyżeczka oleju ryżowego - 220 kcal
:arrow: wafel ryżowy w gorzkiej czekoladzie (po pedałowanku) - 76 kcal
:arrow: koktajl białkowy - 160 kcal
:arrow: morze herbat czerwonych, zielonych i owocowych

ŁĄCZNIE 1251 kcal :D Prawie idealnie :D

Wypatrzyłam dzisiaj nowe rybki w puszkach i oczywiście je kupiłam (nowe dla mnie, bo z tych niskokalorycznych i nie kupowałam ich jeszcze):
:arrow: karp po grecku firmy Neptun - TYLKO 80 kcal w 100 g!!!!

http://polish-delicatessen.com/image...o%20grecku.jpg

:arrow: delikatny szprot w kremie pomidorowym firmy Black Rose - 96 kcal w 100 g :P

http://www.graal.pl/oferta/duze/150.jpg


A oprócz rybek w puszkach kupiłam jeszcze sieję wędzoną :P
Będę ją jeść jutro :D
Nie wiem, ile kalorii ma wędzona, ale sieja surowa ma tylko 60 kcal w 100 g

I wypatrzyłam jeszcze ciasteczka owsiane ananasowo-pomarańczowe - jest 6 w opakowaniu 60 g, więc jedno waży ok. 10 g i ma 46 kcal - idealne po wysiłku fizycznym :D

No to tyle z nowości :lol: :lol: :lol: :lol:

========================================

Tagosiu, pisałyśmy jednocześnie, więc odpowiedź na Twoje pytanie jest powyżej :D

Tak, zwiększam kaloryczność, jak widzisz, jem codziennie ryby, dużo białka (suplementuję je dodatkowo) a i tak jakieś tam gramy ze mnie spadają, jest więc dobrze!

Mięśnie się pięknie wykształciły, dbam o nie a od nowego roku też zaczynam Weidera :lol: :D

Miłego wieczorku Kasiu,dzięki za odpowiedź.
Dzisiaj troszke przecholowałam doszłam w jedzeniu do 1300kcal,60min ćwiczeń już zaliczone.

Ależ ten czas szybko mija, jutro ostatni dzień listopada, więc w piątek podsumowanko comiesięczne mojego pedałowanka :D

Ciekawa jestem bardzo, czy wyjdzie więcej, czy mniej niż w październiku?
Może być troszkę mniej, bo jednak w trakcie choroby miałam 2-3 dni słabsze.

Zobaczymy.

Kusi mnie ten Weider od nowego rokuz wami :)
Mogę się przyłaczyć??

Waszko, oczywiście, że możesz - zapraszamy :lol: :lol:
W kupie raźniej :wink: :D

A mnie ten weider wcale nie przekonuje :P tzn przekonują efekty innych ale ja po 1 dniu bym się poddała. Wole mój basen :) i już niedługo może zacznę też jeździć konno :)
Kasiu zazdroszczę Ci rowerka stacjonarnego!! Dziś wsiadłam na normalny i jechało mi się świetnie. Tylko zimno w uszy i mgła dookoła... :P

Corsicangirl, basenik super sprawa :D :P
Ja niestety (wstyd, wstyd :oops: :oops: nie umiem pływać, tzn. coś tam umiem, ale musiałby przy mnie chyba ratownik cały czas płynąć :lol: :lol: )

Rowerek fajna rzecz, ja już się tak wciągnęłam w to pedałowanie, że wydaje mi się (przynajmniej teraz), że ja już tak będę kręcić tymi pedałami aż do śmierci :lol: :lol:

Pozdrawiam porannie szybciutko, bo u mnie znowu pracowity dzień się zapowiada :D

Basenik super sprawa.... A jaza łyżwami tęsknię. Budują już lodowisko obok Multikina :D
Kasiu, a co powiesz, jakby zamiast na kawę (kawa po) na łyżwy się umówić???

Dzień dobry! :D

U mnie też się zapowiada znowu bardzo pracowity dzień :?

Aga, miłego dnia, ja też zapracowana :wink:

Waszko, NAPRAWDę??? Budują lodowisko obok Multikina? Super sprawa, kiedyś bardzo lubiłam jeździć na łyżwach, ale to było wieki temu ....
Bardzo chętnie odświeżyłabym tę umiejętność :lol: w Twojej obecności :D :P

Plany jedzeniowe:
owsianka jabłkowo-cynamonowa
jabłko
sieja wędzona + kromka razowca z ziarnami
warzywa na patelnię
serek albo jogurt
koktajl białkowy
wafel ryżowy lub / i ciasteczko owsiane

Dla siebie:
pedałowanie
skakanie i dobra zabawa na koncercie T.LOVE :P

Z powodu wieczornego wyjścia będzie mnie dzisiaj bardzo malutko na forum, bo jak wrócę z pracy, to wiadomo - domowe obowiązki, pedałowanie (nie wiem, czy zdążę jeździć dzisiaj aż 70 minut), a na 19.30 mąż mnie i syna zawiezie na koncert, wrócić musimy taksówką, bo mąż jedzie do pracy.

Koncert rozpoczyna się ok. 20.30 i ma trwać do północy, więc jak wrócimy, to tylko prysznic i lulu :D :P

Miłego dnia! :D

ale macie fajnie w tej warszawie...tyle was tam jest:)

miłego spotkanka:)

PEŁNYCH MAGII ANDRZEJEK!
http://www.me-2-you.net/udalosti/halloween/img00085.jpg

:) ja dziś dzionek pracowito - domowy.
Kasiu, lodowisko budują, to nie jest duże lodowisko... ale spoko. pójdę dziś na spacer z pieskiem i zobaczę, czy coś wiadomo o otwarciu. Jakby co łyżwy do wypozyczenia mają:D:D

Kasiu,
niech Ci szybko dzien w pracy mija. Wyszalej sie na koncercie a przede wszystkim baw sie dobrze.

Ale mi smaka na ryby narobiłaś :P

http://chromazoneflowers.com/photo/groot/B3838HEH.jpg

Witaj Kasiu :D
szkoda że ja nie mogę robić 6tki weidera, kręgosłup od razu boli...
ale za to mój dzielny syn robi już 25 dzień, zawziął się :) ... tyle tylko, że on jest szczupły i wysportowany, więc po co mu to :?: :wink:
zapowiada się u Ciebie miły wieczór, baw się dobrze :D :!:

Witam!
To żaden wstyd, że nie umiesz pływać :) Ja też nie umiałam ale się nauczyłam. Ciągle się uczę. Mam super trenera, który tłumaczy wszystko dokładnie, całą technike. Wymyśla super ćwiczenia. W dodatku jest przystojny :P :) hihi

:D TY WSZYSTKO POTRAFISZ :!: NAUCZYSZ SIE TEZ PLYWAC :D
:D MILEGO DNIA :D
http://scjena3.fchoster.com/dodatki/gify/pooh2.gif

hi Kasiu

udanego podsumownia pąździernikowego pedalowania :lol: :D :D :D
a plywac mozna uczyc sie w kazdym wieku :wink: :lol:

I pozdrawiam Andrzejkowo

buziolki H

Witaj Kasieńko!!!

Co do pływania to ja z Gdańska, morze obok pracy ( mam 10 min do niego :lol: )
ale pływać nie umiem :cry: .
Na basen chodziłam jak byłam mała i jakieś uczulenie dostałam i mam do dziś.
Jak wchodzę do morza, jeziora :cry: .
Więc to nie wstyd!!!

Co do jazdy na łyżwach to ja nie byłam na nich już z 6 lat.
Może T. przekonam ale zobaczymy.
Narazie on jest na slim dla facetów i o dziwo schudł a ja nie :cry: .
I jutro jedziemy do krawca spodnie od garnituru zmniejszyć bo w nich już pływa- :lol: .
A na Sylwestra musi być elegancki.

W niedzielę jedziemy do lokalu zaliczkę dać!!!
Już wiemy gdzie idziemy!!!!
A ja już za sukienkami patrzę ale jakieś takie nie wymiarowe.
Bo przymierzyłam wczoraj 36 suknię długą wąską ale wisiała na mnie, wygladałam jak w worku, a pani na to, że pani troszkę przytyje, stanik z pu shapami ubierze i będzie ok.
Ja i T. zrezygnowaliśmy z tego i wyszliśmy ze sklepu.

No nic, może przeproszę starą moją garderobę?

Pozdrawiam i miłego dnia oraz wspaniałej zabawy na koncercie!!!

Kasia - to sie wybaw dzisiaj za wszystkie czasy - znowu wrocisz i bedziesz kilogram chudsza :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ja plywac to wcale nie umiem nic a nic, ale - jak to dziewczyny mowia - jakby jakis fajny trener....to ten....no.......wiadomo.....mozna sie zapisac :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Milego dnia!!!! :D :D :D

Wyskoczyłam na sekundkę z pracy kupić jabłuszka: mam 2 siateczki - jedną z golden delicjsuzami a drugą z ligolami.

Przede mną akcja wysyłania kartek świątecznych i kalendarzy :? Nie lubię tego :?
Ale co zrobić, trzeba wysłać wszystkim naszym kontrahentom :wink:

Korni, no jest trochę w W-wie, bardzo się cieszę na to nasze grudniowe spotkanko :P

Waszko, sprawdź koniecznie - ja się na to piszę, łyżew własnych nie mam, ale skoro można by wypożyczyć, to bardzo chętnie :lol:

Emilko, jedz rybki, zdrowe są, ja jem codziennie - jeszcze trochę i zmienię nazwę wątku na RYBOMANIę :lol: :lol: :lol:
A szaleć na koncercie będę na pewno! :D

Beatko, ach ci nasi synowie ... Mój też wysportowany, szczupły (186 cm i ze 65 kg - muszę mu powiedzieć, żeby się zważył :lol: :lol: ), brzuch jak kaloryfer, ech :D
Zazdroszczę mu tego brzucha :lol:

Corsicangirl, ja chyba też się muszę wreszcie nauczyć :lol:

Psotulko, nader dla mnie łaskawa jesteś, dziękuję :D

Hindi, pozdrawiam serdecznie i masz rację: na naukę nigdy nie jest za późno! :wink:

Kasieńko, no to mi trochę lżej na sercu, że Ty też nie pływasz :lol: :lol: Ja kiedyś się uczyłam, w szkole, ale potem jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do wody, zresztą teraz też mnie nie ciągnie.
Super, że już wiecie, gdzie spędzicie Sylwestra, ale powiem Ci, że zzieleniałam z zazdrości, że suknia 36 na Tobie wisi :shock: :shock: :shock: :shock:
Jej, ale z Ciebie laseczka :P
A pani w sklepie rozbrajająca :lol: :lol: :lol:

Tagosiu, no to witaj w klubie NIE PłYWAJąCYCH :lol: :lol: :lol:
Hehe, mam nadzieję, że z 0,5 kiloska zgubię na koncercie, po koncercie KULTu schudłam właśnie 0,5 kg :wink:

No nic, biorę się za adresowanie kopert małych i dużych :? :?

KASIU , JESTEM CIEKAWA CZY JA BYM SIE NA ŁYŻWACH UTRZYMAŁA , PEWNIE NOGI BYM MIAŁA JAK Z GALARETY . ZA POWAŻNY WIEK NA ŁYŻWY BAŁA BYM SIE BO KUPE LAT NIEJEŻDZIAŁAM.NA ROLKACH TO NIEDAWNO ODROBINKĘ PRÓBOWAŁAM , NAWET CHCIAŁAM SIE PORZĄDNIE NAUCZYĆ BY JEZDZIĆ PO KILKA KM CO DRUGI DZIEŃ , ALE JAK WYWINĘŁAM ORŁA NA PLECY I WALŁAM SIĘ W GŁOWĘ ODRAZU ROLKI SPRZEDAŁAM. DOSTAŁAM TAKI LĘ I KONIEC.
ŻYCZE MIŁEGO DNIA.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...globe00093.gif

Halinko, myślę, że na łyżwach dałabyś spokojnie radę :D
Przecież gibka babeczka z Ciebie! :D

Ja na rolkach dużo jeździłam i przewróciłam się tak poważniej tylko jeden raz, ostatnio - na kość ogonową, ale to mnie absolutnie nie zniechęciło, będę jeździć dalej :D
Ogon bolał mnie przez 2 m-ce, ale co tam, nie takie kontuzje się przyplątują :lol: :lol:

A na łyżwach bardzo dużo jeździłam w młodości, kiedy jeszcze mieszkałam w Konstancinie: zamarzały okoliczne stawy i rzeczka i po tych skutych lodem akwenach :lol: pędziło się, ile sił w nogach, to były cudne czasy :P :D

Kasieńko nie masz co zielenieć z zadzrości.
Pamiętaj roziar rozmiarowi nie równy.
Waga mnie wkurza bo 58,3na liczniku :cry: .
A prawie nic nie jem.
Dziś 2 jabłka ligole oczywiście + sałatka fitness + aktivia.
To w pracy a w domku nic bo z T. na zakupy jedziemy i zjem jakieś mięsko i surówkę.
W domu wczoraj wyszorowałam 2 łazienki, kuchnię i 1 pokój.
To zamaist ćwiczeń. Chciałam iśc do solarium ale nie było wolnego terminu.
Tyle osób szaleje na ten weekend.
Pozdrawiam

PS - ja muszę kupić kartki świąteczne i do rodziny i znajomych wysłać

Kasiu, ale ja i tak zielenieję, bo pamiętaj, że Ty jesteś dużo ode mnie wyższa :roll:

I już tyle razy Cię prosiłam: wagą się nie przejmuj, rób swoje, widzę, że teraz naprawdę ładnie dietkujesz, świetnie wyglądasz, młoda, śliczna kobietka a wagą się przejmuję....
Wagę masz dobrą i w ogóle jesteś laska. Koniec. Kropka. :lol: :lol: :lol: :lol:

taaaaaaaaaaaaaaaaa
Komplementa to Ty umiesz słać.
Ale dziękuję od razu mi lepiej jak tak się poczyta.
Ale to że jak ktoś ładnie wygląda to nie koniecznie tak się czuje.
Ty sama wyglądasz jakbyś była moją rówieśniczką.
No nie wspomnę że masz ładnie ciałko umieśniąne i nic Ci nie wisi :lol: !
A ja to co rusz sprawdzam jak tam moje uda....
czy są na miejscu czy już spadły :lol: !

Płatki leżą w firmie za telefonem.
I tak na mnie patrzą a ja już mam ich dość od wczoraj.
Czemu? Przejdały mi się :?

Przed chwilą pożarłam kosmicznie słodkiego i chrupiącego LIGOLA :D

W pracy mnóstwo pracy, bo oprócz wykonywania standardowych moich obowiązków, muszę drukować koperty na kartki świąteczne i kalendarze :evil:

Pracy full a już 13.25.

Dziewczynki, już dzisiaj chyba nie wejdę na forum, no chyba, że na sekundkę, jak wrócę z koncertu, ale to będzie dość późna pora :D

Miłego popołudnia Wam życzę :D

http://www.gifs.ch/Gemuese/images/gemuese10.gif

Kasiu, ponadrabiałam właśnie ogromne zaległości, poczytałam Twój wątek (sporo mi jeszcze zostało) i natrafiłam na super fotki z urodzin Twojego Tomka... łooo matko, jęzor mi wypadł na klawiaturę, tyle pyszności :shock: :lol:
Twój synek jest młodszy od mojego już pełnoletniego starucha, ale wyższy... mój ma ok 180 cm i waży więcej odrobinkę, bo to piłkarz więc same nogi ważą sporo hihi :wink:
zobaczyłam też Twoje fotki na rolkach i te gdzie prezentujesz swoje zgrabne nóżki... biorę się ostro za robotę, bo też bym takie chciała :)
pozdrawiam ciepło :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez Oskubana

Waga mnie wkurza bo 58,3na liczniku :cry: .
A prawie nic nie jem.

---

To może właśnie zacznij jeść, żeby metabolizm Ci się za bardzo nie spowolnił ;)

Kasiu jakie fotki? gdzie są? o ja musze ich poszukać :)

Corsicangirl - ja od wczoraj mało jem.
Bo ja to taki żarłoczek jestem.
Możesz Kasi się spytać to Ci powie.
Ja jestem po DC i nie chcę tego zepsuć.
A Kasi zdjęcia to znajdziesz parę kartek wstecz.
Tam też i mnie wsadziła :P - mówiąc nie skromnie.

Właśnie zjadłam serek lekki piątnicy, bo nerwy dostałam i zab mnie zaczął boleć :cry:

Kasieńki zdjęcia z 15tych urodzin Tomeczka są na 450 stronce.
A moje 1 na ( 494 ) Kasieńka sama wkleiła !

Oj Beatko, bardzo jesteś miła, a nóżki to zasługa pilnego rowerkowania :D :P
Mój syn też grał w piłkę, zaliczył 2 warszawskie kluby, ale niestety kłopoty z kręgosłupem przeszkodziły mu w dalszej karierze :(

A w jakim klubie gra Twoja umięśniona pociecha? :P

Ja na chwileczkę, ja na momencik :lol: :lol:

Zjadłam porcję wędzonej sieji z kawałeczkiem ciemnego chlebka :P

Na koncie jakieś 600 kcal, więc OK :D

Wszystko zgodnie z planem!

Za chwilę wsiadam na rower, bo potem to już nie będzie kiedy :wink:

Corsicangirl, moje zdjęcia są w różnych miejscach mojego wątku, na pewno są na tych, które są w jego tytule a reszta, to nie pamiętam gdzie :roll: :roll:
O, Kasia-Oskubana odszukała, dziękuję :D

Kasiu, oj potrafisz Ty być żarłoczkiem, potrafisz, ale teraz idzie Ci bardzo fajnie :P

No dobra Dziewuszki, wskakuję na moją machinę :D :P

O 19.20 wychodzimy na koncercik, oprócz koncertu w Stodole będzie też wieczór andrzejkowy, ma być prawdziwa wróżka - pełna magia :lol: :lol: :D :P

Pedałowanko zaliczone:
:arrow: 40,12 km
:arrow: 913 kcal
:arrow: 66 min. 08 sek. :P

Dzisiaj jeździłam troszkę krócej ze względu na wyjście na koncercik, ale też całkiem nieźle.

W tym momencie mogłabym już zrobić podsumowanie listopada, ale nie mam kompletnie teraz czasu, chyba podliczę dopiero jutro :roll: :wink:

Jeszcze coś muszę zjeść, miały to być warzywa na patelnię, ale zupełnie nie mam na nie ochoty, więc muszę pokombinować z czymś innym.

Idę sobie :D :P

a ja dopiero po całym dniu dotarłam do domu..zjadłam obiad i co :?: lecę do kompa zobaczyć co na forum :wink:

kasiu udanego koncertu,wyszalej się Andrzejkowo :!:
ja dziś spędzam wieczór w domu..i tak już będzie do czasu aż się nie odrobię..dziś mi się właśnie dwie kumpele obroniły :D i mnie zmobilizowały do pracy :D

buziaki

KASIU JA JAK ZWYKLE U CIEBIE POD WRAŻENIEM.
NAPEWNO BĘDZIE BAJECZNIE HMMMMMMM KONCERT, WRÓŻKA ITD.
SUPER KASIU ŻYCZĘ MIEJ ZABAWY.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...tr/1rose33.gif

witam w ten mam nadzieje miły wieczori pewnie magiczny :D
pozdrawiam i zycze miłej zabawy

Witaj Kasiu :)

pewnie bawisz się teraz na całego! :) miłego wieczorku andrzejkowego!! :)
pozdrawiam gorąco!! :)

Miłego skakania na koncercie.
No i uadało się wsumie 50min,niestety nie dobiłam do 60min,ale zato miałam 2 razy natrysk.
Usnełam z dzieciaczkami koło 20 i obudziłam się po 21.Pierwsza myśl jaka mi przyszła to ,ze daruję sobie ćwiczenia,ale obudziłam się po kapieli więc weszłam na forum i nabrałam ochoty na cwiczenia.Po nich znowu natrysk gdyż niexle się spociłam.Zawsze rozbijałam sobie 30min w południe i 30min wieczorem,a tu odrazu 50min.
Miłego wieczorku,a raczej nocki.

Wpadam na momencik, dopiero przed kwadransem wróciliśmy.

Dziewczyny, było PO PROSTU ZARĄBIŚCIE :lol: :lol: :lol:
SUPER!
HIPER!
CZAD!
ALE JAZDA!
POWER TAKI, ŻE LEDWO ŻYJĘ, ALE JEST TO CUDOWNE ZMĘCZENIE :lol: :lol: :lol:

BITE 3,5 GODZINY SKAKANIA, PODSKOKÓW, WYGIBASÓW, KLASKANIA, WYMACHIWANIA RĘKAMI - NIESAMOWICIE ŚWIETNIE SIĘ BAWIŁAM, GŁOS PRAWIE STRACIŁAM OD DARCIA SIĘ, ŚPIEWANIA I WOŁANIA: MUNIEK! T.LOVE! I TAK NA ZMIANĘ :lol: :lol: :lol: :lol:

Grali kawałki z nowej płyty "I hate rock'n'roll", ale stare też m.in.: Kinga, Warszawę, IV LO, I love you, Stokrotkę .....
Super kapela, moja młodość :lol: :D :P

Powiem Wam jedno: mam kondycję i to całkiem dobrą, niektórzy już pod koniec wyraźnie osłabli, a ja? A ja nie!
Ostatni kawałek przeskakałam od początku do końca :D :P

Czuję pracę wszystkich mięśni, napracowały się dzisiaj bardzo: ciekawe, ile mogłam spalić kalorii w czasie tego koncertu :lol:

O mamo, jak ja jutro wstanę??? :shock:
Teraz pędzę pod prysznic, muszę też umyć głowę, bo tak się spociłam, że szok :lol: :lol: :lol:

Czuję się, jak nakręcona, ciekawa, czy usnę od razu, czy nie :roll: :wink: :D

Dobrej nocki!

Wybaczcie, że Was już nie poodwiedzam, ale nie dam rady :roll:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


eh ta dzisiejsza mlodziez :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
KASIA, ze Ty masz jeszcze sile PISAC :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Juz nawet nie chce myslec, co bedzie jak za chwilke wejdziesz na wage.... :shock: :shock: :shock: :shock: No bo 3,5 godziny skakania, to moze nawet kilosek byc 8) 8) 8) 8) 8)

A jutro se pewnie zerwiesz sie z lozka jak skowronek, bo przeciez takie tam trzy godzinki podskokow to co to dla Ciebie Kasia jest 8) 8) 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Normalnie sie medal nalezy!!!!!!! :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol:

Dzień dobry!

Piąteczek - hurra!!!!!!!!!

Ja dzisiaj w pracy do 12.30, roboty mnóstwo, więc znowu na forum nie pobędę :?

Jestem z lekka niewyspana, bo wczoraj usnęłam o 1.30 :roll: :wink:

Koncert był jednak wart dzisiejszej mojej porannej nieprzytomności :lol: :lol: :lol: :lol:

Tagotko, dzięki serdeczne za tę "młodzież" :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Bardzo miłe Dziewczę z Ciebie :lol: :lol: :lol: :lol:

Nie weszłam w końcu z tego wszystkiego na wagę, więc nie wiem, czy coś ze mnie spadło, ale kilogram to na pewno nie :lol: :lol: Już ja siebie znam :D :P

Plany jedzeniowe na dziś:
Activia naturalna + płatki Fitness owocowe
jabłuszko (albo 2)
szprot w sosie kremowym + kromka razowca z ziarnami
warzywa na patelnię + kawalątek piersi kurczaka obsmażonej na oleju ryżowym
jogurt lub serek
wafel ryżowy
koktajl białkowy

I pedałowanie rzecz jasna! :D :P

Miłego dnia!!! :D :P