-
Kasia :) :) :) :) Pisalam kiedys u Bianki....moja babcia jak przytylam 2 gramy, to zawsze mi o tym WSPOMNIALA :wink: , a teraz jak przyjechalam do Polski, babcia tak jakos na mnie patrzy dziwnie i mowie: "Ty jakbys jakos tak uroooslaaa???"
Na co ja : " nieee Babciu....buty mam na obcasie" :evil: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kobiety kobiety :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Trzymamy kciuki, zeby Holender juz zatesknil za Holandia :wink: :wink: :wink: :wink:
-
Kasia, to może nie zerkaj tu przez chwile bo nam zawalu dostaniesz ;]
Ja zazwyczaj jak mamy spotkania zamawiam catering w tym cos dietetycznego - zgadnij dlaczego... :]
A mi sie zaraz zacznie kartkowe szalenstwo w pracy...
Ja tez pobieglam juz sobie zaparzyc czerwona melonowa herbatke :]
-
-
Super Kasiu gratuluję :D
u nas tez bonusy nie najgorze były :D
-
Aaaa i jeszcze zapomniałam dodać, że podwyżka pensji też jest, ale jeszcze nie wiem, jaka :D :lol:
Ale ze mnie chwalipięta, przepraszam :oops: :oops: :oops: :oops: ale tak się cieszę, bo będzie Egipt i jeszcze dużo zostanie :lol: :lol: :lol: :lol:
-
TO SUPER :!: :!: :!: :!: :D
Gratuluje :) Nie ma to jak szef, ktory doceni :)
-
Kasieńko - moje gratulacje!!1
Ale masz super!
Trochę nerwówki - ale jak się opłaciła :lol: !
Pozdrawiam
-
Noooo to teraz mozemy liczyc, ze nam Kasia napiecze ciasta i smakolykow 8) 8) 8) 8) Bo ostatnio cos krucho bylo :wink: :wink: :wink: :wink: No ja wiem, ze trzeba bylo na prezenty oszczedzac, ale my juz niemal zaglodzone jestesmy :wink: :wink: :wink: :wink:
KASIA!!!!!! GRATULUJEEEE!!!! :D :D :D
-
Gratuluję Kasieńko
Cieszę się razem z Tobą...........................
Taki szef , która doceni pracownika, jest naprawdę na wagę złota................
Miłego popołudnia ( po takich wiadomościach nie ma innej opcji)
Buziaczki
-
dzien dobry Kasienko :P :D
ciesze sie bardzo!!razem z Toba
super niespodzianka, tuz przed swietami.
echh - czuje Twoj radosny nastroj :P :D
to po Nowym Roku juz ten Egipt mozesz planowac :P :D :D
pozdrawiam i buziaki
-
Do domu wróciłam trochę później niż zwykle, bo szef zaprosił nas na lunch do Jazz Bistro :D
W związku z tym, nie wiem, ile kalorii mam na liczniku :lol: :lol:
Zjadłam grilowaną pierś kurczaka ze szpinakiem i sosem śmietanowym - pyszne to było niemiłosiernie.
Kawałeczki kurczaka spoczywające na cieniutkim naleśniku, w którym była góra cała przepysznego szpinaku :P Wszystko polane sosem śmietanowym.
Sos starałam się omijać, ale całkiem się nie dało, więc trochę go zjadłam :lol: :lol:
Szpinak był przepyszny, świetnie doprawiony, naleśniczek cieniutki a kurczaka niewiele i tak się właśnie zastanawiam, ile to mogło mieć kalorii :roll: :roll: zwłaszcza, że nie dałam rady zjeść całej porcji, która w sumie nie była jakaś strasznie duża.
Normalnie, jakby mi ktoś jakąś obręcz na żołądku zacisnął :shock: ależ mam skurczony ten mój żołądek :shock:
Szefowa i szef zjedli wszystko :lol: :lol:
Popiłam cudownie pyszną "herbatą zieloną inaczej" - była z sokiem pomarańczowym, plastrami soczystej pomarańczy i świeżym imbirem.
Delicje!!!
No i w związku z powyższym, kto wie, ile zjadłam kalorii?
A zresztą, co mi tam, rano tylko śniadanko wciągnęłam, jak wrócę ze szkoły z dnia otwartego, to popedałuję sobie troszeczkę i spalę :lol: :lol: :lol:
Ech, co za dzień, tyle wrażeń (finansowych :lol: :lol:)
-
Kasieńko miłego popołudnia i wieczoru!
Syn napewno się poprawił i teraz będą nauczyciele mówić w samych superlatywach.
Ja znikam i do jutra.
A jutro w pracy będę po 11 bo muszę rano sprawy z chrztem związane załatwić.
Pozdrawiam
-
Kasiu, mam nadzieję, że usłyszę dobre rzeczy, bo bardzo się starał :roll:
Miłego popołudnia i a jutro oby udało Ci się wszystko załatwić :!: :P
-
na pewno sie staral!!!
przeciez Mikolaj by do Niego inaczej nie przyszedl :wink: :wink: :lol: :lol:
zatem spokojnego "dnia otwartego" Kasiu
-
Kasia normalnie GRATULUJę tej premii :D fajna sprawa :)
sympatycznego wieczoru :)
http://www.calla.com.pl/images/sloneczniki_a.jpg
-
:D BRAWO :D BRAWO :D
:D JA SIE DZISIAJ NAPRACOWALAM .7 POTY NA MNIE BIJA I JESZCZE MUSZE :!: DLATEGO PODSYLAM BUZIAKI :D W CZASIE PRZERWY :!: http://www.ewa.bicom.pl/kartki/images/spotk_1.jpg
-
KASIEŃKOP CO BYŚ NIE ZJADŁA TO I TAK MALUŚKO JESZ.
MAMY DOBRZE SKURCZYLISMY ŻOŁĄDKI I NIE CIĄGNIE DO JEDZONKA.]
U MNIE ORGANIZM SIĘ WYCISZYŁ I JUZ NIE KUSI DO SŁODYCZY NA SZCZĘŚCIE.
BOJĘ SIĘ TYCH ŚWIĄT STRASZNIE.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...er-purpbar.gif
-
Kasiu, ja parzę cos podobnego w tradycyjnym czajniczku. Herbata zielona, plasterek świeżego imbiru, i goździki....
-
Kasienko - jak "dzien otwarty"?
nawet jesli cos nie tak to wierze ze nic Ci nie popsuje doskonalego nastroju
ale przekonana jestem ze wszystko w porzadku
Kasiu - mam nadzieje ze pamietasz to z glowy, bo mniej litosc i nie kaz mi szukac tego na Twoim watku :wink: :roll: - na ta surówke/sałatke pieknosci to ile lyzeczek platkow owsianych na ile mleka/wody???
i owszem wydrukowalam sobie witedy kiedy o tym pisalas......
ale w pracy leży :?
-
Kasia..chyba bedziesz musiala sobie policzyc skladniki Twojego przepyszniastego obiadu, bo inaczej do tego nie dojdziemy :roll: :roll: :roll: Ja tez tak robie ....dzisiaj obiad u chinczyka - wiec musialam dodawac kalorie z wolowiny, sosu curry, ryzu, bambusa itd itd itd :roll: :roll: :roll: oczywisicie zawsze wychodzi wiecej niz sie spodziewam :? :lol: :lol: :lol: :lol:
-
i co mam poczac z moja surowka :?: :wink: :wink:
z moja pieknoscia :?: :wink: :D
Kasiu :?: :roll: :roll: :wink: :wink:
zartuje Kasienko
dobranoc i kolorowych
-
Ewus!!!! Espeszyli for ju 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: WYKOPALAM U KASI 8) 8) 8)
Surówka piękności:
- 3-4 łyżki płatków owsianych zalać w miseczce kilkoma łyżeczkami wody
- dodać łyżkę miodu i kilka posiekanych orzechów laskowych
- zostawić na noc (jeśli chcemy zjeść na śniadanie) - można też zostawić na krócej
Przed jedzeniem dodać do płatków:
- kilka łyżeczek mleka
- utarte na tarce duże jabłko
- sok z połowy cytryny
-
GOSIA :!: :!: :!:
TENKJU TENKJU
WERY MACZ :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
lece do kuchni :lol: :lol: :lol:
-
Spóźnione gratulacje Ksiu tej podwyżki i premii oraz prezentów od firmy bogaty ten Gwiazdor u Ciebie Super,że Was docenia ten szef.Jeszcze raz Gratuluję.
Miłego wieczorku.
-
Ewa...chociaz z drugiej strony to teraz kurka nie wiem, czy dobrze zrobilam, bo jak Ty po tej maseczce bedziesz JESZCZE piekniejsza..to kurcze konkurencja bedzie dla nas :roll: :roll: :roll: :roll:
Ewa....daj polowe swojemu mezowi, zeby pozniej jakiegos kontrastu nie bylo przypadkiem :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
-
Hej Kasiu ;)
miło, że jednak szef coś przywiózł :)
A jaki Egipt? ja nic nie wiem?
Dziewczyny!! co ta surówka piękności robi? I to sie je czy jak maseczke? :roll:
-
Jestem już, jestem :wink: z raporcikiem z kolejnego dnia AA :lol:
Pedałowanie:
:arrow: 45,31 km
:arrow: 1032kcal
:arrow: 76 min. 27 sek. :P
Ćwiczenia na mięśnie brzucha.
Jedzonko: ok. 1300 kcal - nie policzyłam tego lunchu, bo mi się nie chciało, ale w domu zjadłam jeszcze tylko serek śliwkowy Activia i jabłko, więc nawet jeśli to danie miało 500 kcal, to na koncie miałabym ok. 1250 kcal, więc zaokrąglam do 1300 :wink:
Płyny: 4,6 litra
Dla siebie: radość z nadspodziewanie dobrego bonusa :lol: :lol: :D
Zmęczona już troszkę jestem, bo dzień był pełen wrażeń! :P
Ewcia, już, już: 3 łyżki płatków owsianych a mleczka to tak na oko lejesz, żeby nie za rzadkie wyszło - jakieś 2-3 łyżki :P
Co do dnia otwartego, to nic nowego się nie wydarzyło.
Długo rozmawialiśmy z wychowawczynią, widać, że kobieta się stara, ale reszta nauczycieli wciąż kompletnie nie rozumie, co to jest adhd....
Nie chce im się nawet zrozumieć, nie mówiąc już o wprowadzeniu w życie pewnych zachowań, a można naprawdę wiele zdziałać, jeśli wykaże się choć odrobinę dobrej woli...
To zawsze najbardziej mnie denerwowało.
Dużo się mówi o współpracy rodziców ze szkołą, ale jak szkoła nie chce,nie próbuje nawet, to co mają zrobić rodzice??????? :evil: :twisted:
Ech, to temat-rzeka, czasami nie mamy już siły ciągle i wciąż na nowo mówić nauczycielom tego samego...
Zaświadczenia od lekarza są w szkole, ale po co????
Ja rozumiem, że to jest szkoła państwowa, ale klasy naprawdę nie są liczne, więc jeśli taki nauczyciel tylko by CHCIAŁ, to by MÓGŁ....
Bo jak mam reagować na setną uwagę typu: "uczeń buja się na krześle w trakcie lekcji"...
Tylko politowaniem.
Każdy mądry nauczyciel wiedziałby, że dziecko z adhd nie potrafi usiedzieć w miejscu, ma przymus machania nogami albo bujania się na krześle....
I co do cholery, to bujanie tak strasznie przeszkadza????????????????????
Ręce mi opadają. Tyle lat syn chodzi do tej szkoły, a nauczyciele wciąż nie chcą zrozumieć, że jest mu naprawdę bardzo trudno usiedzieć bez ruchu albo nie gadać.
My, jako rodzice, zrobiliśmy i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby było mu lepiej, aby było mu lżej, bo dzieci z adhd mają bardzo wysoką świadomość tej choroby i uciążliwości społecznej, w domu syn jest spokojny, szaleje dopiero w grupie, przecież nie możemy być z nim 24 godziny na dobę....
Ech, rozpisałam się.....
Ciężko jest być rodzicem, a rodzicem dziecka z adhd - bardzo ciężko.
Choroba nie rozumiana i lekceważona, NADUŻYWANA, przez co dzieciaki na nią naprawdę chore, cierpią .....
Bo teraz każdy łobuz z premedytacją czyniący zło może mieć wymówkę, że to adhd przecież, a to boli....
Nie wiem, czy jasno się wyraziłam, tak mnie jakoś naszło na te wynurzenia.
Dobrej nocy życzę!!!
-
corsica, to sie je....ale Ty nie musisz :D :D Zreszta Ewa tez nie 8) 8) 8) 8)
-
O, Tagosia mnie uprzedziła, dziękuję - pisałyśmy razem :lol:
Kaja, to się JE :lol: :lol: :lol: i jest się potem bardzo piękną :D :lol: :D
-
Kasia....wlasnie......CHOROBA SPOLECZNA: niezrozumienie (nietolerancja)....pomine milczeniem nauczycieli, ktorym kiedys cos wbito do glowy i sa niereformowalni...ba! nawet im sie nie chce..... :(
do tego dzieciaki w wieku szkolnym, ktore zawsze sa zlosliwe i kazda anomalia jest wytykana: czy to choroba, czy jestes maly, gruby, rudy..cokolwiek....
na sczzescie Tomek juz nie jest dzieckiem i niedlugo skonczy szkole :D :D :D
-
Tagosiu, dziękuję za zrozumienie, jesteś kochana!
Skończy tę, a pójdzie do nowej i znowu trzeba będzie tłumaczyć, wyjaśniać....
Liceum jest 3-letnie a potem mam nadzieję studia, więc powinno być już lepiej.
Jak był młodszy, chodził wtedy jeszcze do przedszkola, jakieś dziecko mocno nabroiło i reszta dzieci zwaliła to na Tomka, tylko że ...... jego wtedy nie było w przedszkolu, bo był chory, no ale to taki drobiazg :roll: :roll: :roll:
-
Porazka! ja mam nadzieje, ze juz w nowej szkole nauczyciele beda bardziej wyrozumiali, bo tez starsze dzieciaki sa...wiadomo jakie :wink: :wink: :wink: Wlasne zdanie, bunt, "bycie macho" :wink: :wink: Nauczyciele musza sie teraz sami dostrajac do mlodziezy 8) 8) 8) Oby Tomek trafil na dobra kadre :) :) :) A na stuuuudiach!!!! To bedzie dopiero aktywny dziennikarz 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: TAKICH TRZEBA 8) 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol:
-
Tagotko, tak sobie po cichutku myślę (czy można myśleć po cichutku? :roll: :lol: ), że mógłby być naprawdę niezłym dziennikarzem :D
Idę już spać, bo pobudka o 6.20 :(
http://republika.pl/blog_qg_418782/699509/tr/aniol.jpg
-
a moze jak pol tej surowki zjem a pol zuzyje jako maseczki to efekt bedzie piorunujacy????? :wink: :wink: :lol: :lol:
Kasienko.....
ja rozumiem.
staram sie.
mojej najblizszej przyjaciolki, tej samej od lat podstawowkowych, starszy syn ma autyzm.Jest w wieku moje corki-czyli lat 6. Nie jest to gleboki autyzm, ale nie jest rozowo........Robi postepy, zaczal mowic, nie zdaniami, ale wyrazy, ktore powtarza po kilkadziesiat razy.Ale nigdy nie bedzie "normalnie". Czasem zastanawiamy sie jak to bedzie jak pojdzie do szkoly, jak zacznie dojrzewac - to chyba bedzie najtrudniejsze.........Ale wierzymy, ze bedzie uzdolniony w jakiejs dziedzinie. Przeciez nie raz ludzie autystyczni to geniusze.
echhh - to tez temat rzeka......
buziaki
-
Ewuniu, no wiesz, że ja nie wpadłam na taki genialny pomysł z tą surówką :lol: :lol: :lol:
O autyzmie sporo czytałam, więc wiem, jak ciężko musi być Twoim przyjaciołom ...
Miłość, troska, profesjonalna opieka mogą jednak zdziałać cuda, a przecież cuda się zdarzają, prawda?
Najgorszy jest ten ciągły niepokój, setki pytań: a jak to będzie jak dorośnie, a jak to będzie, gdy nas kiedyś zabraknie, a jak sobie poradzi?.....
Zresztą rodzicielstwo to nieustanna troska o dziecko, i nie ma różnicy, czy jest małe czy duże, czy zdrowe czy chore.
Ajaj, już teraz naprawdę odchodzę od komputera :lol:
Śpijcie dobrze :D
-
Dobrej nocki i kolorowych snów.
-
To ja taka surowke pieknosci jem codziennie :P tzn ostatnio bez mleka a z activia :P:P czasem tez dodaje miodu (jak Tagotta pisala) ;) ciekawe...;):)
Idz spac droga Kasiu skoro tak wczesnie musisz wstac!!
A co do Tomka to moim zdaniem na studiach w ogole nie bedzie problemow mial... a w liceum to ja mialam "normalnych" kolegow co tak rozrabiali na lekcjach ze az mi za nich wstyd bylo!! nie martw sie tyle! zawsze sie znajdzie jakis zyczliwy nauczyciel ;)
-
kasiu..ja tylko chciałam powiedzieć dobranoc.
śpij spokojnie :!:
-
Hej, milego piatku zycze :D
-
Ja się dziwię jak wymożecie to, zwane surówką piekności jesć.... jeszczena twarz położyć, ale jeść :roll: :roll: Smak żwiru, kalorii full, aprzelatuje przez człowieka takszybko, że po godzinie od zjedzenia głodny.